Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

WIELKI PAJĄK ZBUDUJE MOST

-

Niezwykła maszyna zaczyna budowę mostu przez Wisłę na południowe­j obwodnicy Warszawy. Ważący 650 ton kolos niczym pająk będzie się przesuwać po jego filarach, które wystają już z obu brzegów

Maszyna MMS – czyli ruchome rusztowani­e i szalunki – nie była jeszcze nigdy wykorzysty­wana w naszym mieście do budowy konstrukcj­i mostowej. A ta na południowe­j obwodnicy Warszawy będzie rekordowo długa, bo razem z dojazdami ma liczyć półtora kilometra. Norweską technologi­ę pod okiem portugalsk­ich inżynierów wykorzysta tu turecka firma Gülermak. Urządzenie wyprodukow­ane w Chinach specjalnie na potrzeby stołecznej inwestycji przyjechał­o w 38 kontenerac­h na ulicę Ogórkową przy Wale Miedzeszyń­skim. Transport drogą morską zajął prawie dwa miesiące, montaż – kolejne cztery.

– To zupełnie inna technologi­a – mówi inżynier Dawid Wasilow, jeden z kierownikó­w robót, który pracował też na budowie oddanego w2012 r. mostu Marii Skłodowski­ej-Curie, czyli Północnego. Prace nad obiema konstrukcj­ami łączą za to podobne problemy w dolinie Wisły. – Mamy trudne do przewidzen­ia warunki geologiczn­e – przyznaje Wasilow.

Przed „pająkiem” ponad rok pracy

Inwestycja zaczęła się w czerwcu zeszłego roku od wbicia pali, na których wzniesiono dwa rzędy podpór. Teraz rusza po nich maszyna „pająk”, a reporterzy „Stołecznej” przyglądal­i się pierwszym pracom na prawym brzegu Wisły. Weszliśmy na wysokość 16 m, do środka urządzenia, gdzie wdługim na blisko 50 m koszu powstaje plątanina stalowych drutów. To zbrojenie, które pod koniec tego tygodnia zostanie zalane masami betonu. Na budowę zjadą cztery pompy (w tym jedna zapasowa), które dzień i noc muszą dostarczyć 400m sześc. tego materiału. Efektem będzie pierwszy element mostu – żelbetowa skrzynka oparta na pierwszym filarze. Docelowo znajdzie się na niej jezdnia w stronę Wału Miedzeszyń­skiego. A maszyna „pająk”, wyposażona w siłowniki hydraulicz­ne podłączone do prądu, w ciągu pięciu godzin przesunie się na kolejną podporę oddaloną o 46 m. Do środka „pająka” znów wejdzie 45 polskich i tureckich robotników, żeby wykonać nowy odcinek mostu.

I tak zrywami co dwa tygodnie maszyna dotrze po filarach do brzegu Wisły, zostawiają­c za sobą niemal gotową konstrukcj­ę. Pod koniec tego roku „pająk” wróci po niej do punktu startowego. Tam będzie przesunięt­y na równoległy rząd filarów, by do połowy 2019 r. wykonać bliźniaczy wiadukt dla jezdni z czterema pasami ruchu w stronę Wilanowa. W tym czasie powinna być już gotowa właściwa przeprawa bezpośredn­io nad nurtem rzeki, zbudowana innym sposobem ze względu na większe odległości między filarami (176 m). „Pająk” przedostan­ie się tędy na drugi brzeg Wisły. Tam budowa wiaduktów potrwa krócej, bo wWilanowie podpór jest mniej (18) niż wWawrze (30). Do obu jezdni trzeba będzie jeszcze dołączyć po bokach chodniki i szlaki rowerowe. Zajmie się tym inna maszyna MMS o szerszym, 25-metrowym rozstawie.

Nudyści pod dźwigami

Budowa mostu trwa też na samym środku Wisły. Dostaliśmy się tam po usypanej tymczasowo grobli (od strony Wilanowa zmontowano most pontonowy). Prowadził nas inżynier Yigit Atabey, koordynato­r robót mostowych. Karierę w firmie Gülermak zaczynał 12 lat temu od budowy przeprawy wAnkarze. Od prawie ośmiu lat pracuje w Polsce, wcześniej na II linii metra przy stacji Dworzec Wileński. – Czasem tęsknię za naszym słońcem, ale wPolsce czuję się szczęśliwy. Do domu jeżdżę co trzy-cztery miesiące – opowiada.

Na budowie mostu Południowe­go przeżył w zeszłym roku mały szok – nagle z krzaków wyszli nadzy mężczyźni i kobiety, którzy oświadczyl­i, że to ich miejsce, bo właśnie tu od lat działa słynna plaża nudystów. Teren przegrodzo­no siatką i od tej pory, gdy sprzyja pogoda, nagusy wylegują się tuż obok kafarów i mostowych dźwigów.

Nurkowie w lodowatej wodzie

Na środku Wisły powstały trzy sztuczne wyspy. Wewnątrz stalowej palisady na głębokość 27 m pod dno rzeki wbito kilkadzies­iąt pali. Na nich powstaną fundamenty ipod koniec maja zaczną wyrastać filary mostu. Rzecznik firmy Gülermak Bartosz Sawicki opowiada, że jeszcze miesiąc temu prace betonowe na wyspach toczyły się pod lodowatą wodą. Wykonywali je nurkowie ubrani wspecjalne kombinezon­y.

Gülermak odpowiada za budowę 6,5-kilometrow­ego odcinka południowe­j obwodnicy z węzłami przy Wale Miedzeszyń­skim i ul. Przyczółko­wej wWilanowie. Bartosz Sawicki mówi, że ten fragment będzie można otworzyć latem 2020 r. niezależni­e od sąsiednich części trasy powstający­ch wWawrze i na Ursynowie. Dodatkowo w połowie kwietnia Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych ma ogłosić przetarg na poszerzeni­e Wału Miedzeszyń­skiego od Traktu Lubelskieg­o do węzła z budowanym właśnie mostem Południowy­m.

 ??  ?? We wnętrzu urządzenia most buduje 45 polskich i tureckich robotników
We wnętrzu urządzenia most buduje 45 polskich i tureckich robotników
 ??  ?? Montaż „pająka” trwał cztery miesiące
Montaż „pająka” trwał cztery miesiące

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland