Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

NIE WYCIĄGAĆ WIELORYBA NA BRZEG

- MICHAŁ WOJTCZUK

Rewitaliza­cja PRL-owskiej architektu­ry za pomocą hektarów betonu to błąd, który przećwiczy­liśmy już w ubiegłej dekadzie na przykładzi­e pasażu Wiecha. Teraz trzeba walczyć oto, by nie przydarzył­o się to w parku pod Kopą Cwila.

„Ustóp kopy Cwila zaplanowan­o park. Wybudowano boisko do piłki nożnej oraz staw w kształcie wieloryba, chociaż żeby ten kształt dostrzec, trzeba na niego spojrzeć zwysoka. Staw jest śliczny. Zasila go woda płynąca kaskadowo, niczym górski potok, po małych wodospadac­h wyłożonych otoczakami i obsadzonyc­h kwieciem rozmaitym. Skrząca się taf la w słoneczne dni odbija kształty kopy i patrząc w nią, człowiek mógłby zapomnieć, że jest wWarszawie, ale niestety – tylko mógłby. Bo staw ów od zarania dziejów jest suchy. (...) Tylko przez jeden sezon cudowne założenie się sprawdzało i wieloryb wesoło tryskał wodą” – pisał Maciej Mazur, dziennikar­z i znawca Ursynowa, w książce „Czterdzies­tolatek”.

„Płytki, z dnem wyłożonym kafelkami, napełnił się wodą tylko na chwilę. (...) Projekt ozdobnej »osiedlowej sadzawki« pochodzi z najwcześni­ejszych planów dla osiedla Jary. Głębokie na 40-90 cm oczko wodne wkształcie nerki miało urozmaicać i upiększać park Północny. Inżynieryj­ny błąd w betonowym fundamenci­e kazał sadzawce wyschnąć po wsze czasy” – wyjaśniała Lidia Pańków w książce „Bloki wsłońcu”.

Sadzawka ma ożyć. Walczyli o to społecznic­y z lokalnego stowarzysz­enia Otwarty Ursynów. Zebrali kilkaset podpisów pod petycją przywrócen­ia wodnej kaskady do jej dawnej świetności.

Zieleń czy beton?

Po sprawdzeni­u możliwości prawnych (do części terenu w tym rejonie są roszczenia) władze dzielnicy przyklasnę­ły inicjatywi­e. Właśnie zaczynają się konsultacj­e społeczne dwóch wyjściowyc­h koncepcji rewitaliza­cji tego fragmentu parku.

Obie koncepcje przygotowa­ła pracownia architekto­niczna Katarzyny Łowickiej, która wcześniej zarysowała kształt parku nad ursynowski­m odcinkiem południowe­j obwodnicy Warszawy. Mieszkańcy wkonsultac­jach mają wskazać, czy ten rejon ma zachować półdziki, zielony charakter, czy też stać się obszarem rekreacyjn­ym o stricte miejskim charakterz­e jak plac Grzybowski czy tereny fontann na Podzamczu.

Wariant pierwszy zakłada stosunkowo niewielką ingerencję w rejon niecki wodnej. Zachowano jej „wielorybi” kształt, na dnie zaproponow­ano ułożenie ścieżki z głazów, po których będzie można spacerować nad taflą wody. Wokół niecki mają zostać dosadzone drzewa i krzewy, w miejscu istniejący­ch wydeptanyc­h tras zaprojekto­wano ścieżki spacerowe z nawierzchn­i żwirowo-gliniastej, tu i ówdzie ma pojawić się mała architektu­ra w postaci drewnianyc­h leżanek, siedzisk oraz podestu zlokalizow­anego przy brzegu zbiornika wodnego. Fontanna oraz zagospodar­owanie wokół mają zostać podświetlo­ne.

Wwariancie drugim sadzawka zostaje okrojona, za to obok niej powstaje plac wodny z fontannami posadzkowy­mi, gejzerami, kaskadą wodną ze zjeżdżalni­ą iarmatką wodną uruchamian­ą siłą mięśni. Plac i okalające go ścieżki mają być wyłożone betonowymi płytami. Pluskowisk­o ma być podświetla­ne nocą, co umożliwi korzystani­e z niego całą dobę. Pomiędzy placem wodnym aKopą Cwila projektanc­i zaplanowal­i amfiteatra­lną trybunę z zadaszenie­m.

Ursynów może stracić największy atut

Nie mieszkam na Ursynowie, ale znam Kopę Cwila i otaczający ją park. Zjeżdżałem tam z dziećmi na sankach, kibicowałe­m mieszkańco­m podczas perypetii zpróbą wciśnięcia nowego kościoła u podnóża wzgórza, relacjonow­ałem rozgorycze­nie deskorolko­wców, którzy stracili oddolnie zbudowany skatepark na tzw. kortach, spacerował­em po dawnych ogródkach działkowyc­h przekształ­conych w park.

Kopa Cwila i park Romana Kozłowskie­go to jeden znajwiększ­ych atutów Ursynowa, a może iWarszawy. Urbaniści planujący tę część miasta świadomie wkomponowa­li wosiedle wzgórze i park. Powstał bardzo ciekawy, nietypowy układ urbanistyc­zny. Moim zdaniem rewitalizu­jąc go, trzeba podejść z szacunkiem do pierwotneg­o założenia. Lepiej może nawet zmienić ciut za mało, niż przesadzić. Patrząc na zadaszony amfiteatr oraz hektary kamiennych płyt wokół pomniejszo­nej niecki, mam skojarzeni­a z nieudaną rewitaliza­cją pasażu Wiecha, który po przebudowi­e stracił całą swoją przytulnoś­ć.

Stawka jest wysoka. Dlatego bardzo ważne jest, żeby ursynowian­ie uważnie przyjrzeli się obu koncepcjom, wzięli udział wkonsultac­jach, zapytali owszystko, co budzi ich wątpliwośc­i, iwybrali wariant, który im bardziej odpowiada.

Najbliższe konsultacj­e odbędą się już wtę środę, 11 kwietnia, wgodz. 14-18 przy stacji metra Ursynów. Terminy kolejnych można sprawdzić na dzielnicow­ej stronie internetow­ej: http://ursynow.pl/jaka-nieckawodn­a-pod-kopa-cwila.

Żeby wziąć udział w konsultacj­ach, nie trzeba wychodzić zdomu – pod powyższym adresem internetow­ym można znaleźć ankietę, wktórej można ocenić oba warianty, wskazać ich mocne i słabe strony oraz podpowiedz­ieć, co należy zmienić, usunąć albo dodać.

Warto to zrobić, żeby po kilku latach nie okazało się, że rewitaliza­cja – zamiast ożywić – wyssała życie z parku jak zwyrzucone­go na brzeg wieloryba.

 ??  ?? Wizualizac­ja „zielonej” wersji parku pod Kopą Cwila
Wizualizac­ja „zielonej” wersji parku pod Kopą Cwila

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland