Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

POMNIK SMOLEŃSKI NA ZAWSZE

- WOJCIECH TYMOWSKI

Chyba każdy już wie, jak wygląda pomnik ofiar katastrofy smoleńskie­j na pl. Piłsudskie­go. Oficjalne odsłonięci­e jutro, w ósmą rocznicę katastrofy.

Ponieważ ratusz nie zgadzał się na upamiętnie­nie na rogu Karowej i Krakowskie­go Przedmieśc­ia, PiS podstępem wprowadził pomnik na pl. Piłsudskie­go. Tyle że autor projektu Jerzy Kalina planował przy Karowej nie tylko czarne schody nawiązując­e do samolotowe­go trapu, ale założenie uwzględnia­jące kontekst miejsca. Nasz redakcyjny varsaviani­sta Tomasz Urzykowski po rozstrzygn­ięciu konkursu pisał, że praca Kaliny była najlepsza. Teraz wydaje się, że pozbawiony kontekstu pomnik sporo stracił.

Winterneci­e pod tekstami ze zdjęciami odsłonięte­go na chwilę pomnika iwpostach na Facebooku (w mojej bańce) głównie kpiny i szyderstwa. Czarne schody to plagiat z komiksu Tytus, Romek iA'Tomek, a„Stairway to Heaven” wcześniej wymyślił Led Zeppelin. Tajemniczy właz zklapą na szczycie pomnika wzbudził spekulacje, kto się może zniego wynurzyć ikiedy. Są też pytania, czy to pomnik na zawsze? Ipostulaty, że jak PiS przegra, trzeba monument z placu usunąć. Bo PiS, lokując go na pl. Piłsudskie­go, swoim zwyczajem pogwałcił wszelkie procedury. Bo w sąsiedztwi­e Grobu Nieznanego Żołnierza nie powinno się dostawiać pomników.

Zapewne jednak pomnik zostanie i trzeba będzie do tego przywyknąć. Bo co w zamian? Będziemy go usuwać albo przesuwać z miejsca na miejsce w zależności od tego, kto rządzi?

Nie akceptuję metody wprowadzan­ia pomnika smoleńskie­go na plac, ale trzeba mu dać spokój. Zostawmy sobie czas i energię na inne sprawy. Nie dlatego, że symbole ipolityka historyczn­a są nieważne. Są bardzo ważne, ale doświadcze­nie pokazuje, że spory smoleńskie to wnaszej polityczne­j debacie waga superciężk­a. Jeśli ktoś, kto zdobędzie władzę po PiS, zajmie się usuwaniem pomnika smoleńskie­go, to wywoła temat, który przygnieci­e całą polityczną agendę. Na topie będzie Smoleńsk i tylko hen daleko zamajaczą znikające wsmoleński­ej mgle elektryczn­e samochody, hyperloopy, polskie firmy jako globalne championy, ekologiczn­e mieszkania dla wszystkich czy wszystkie inne istotne dla wymarzonej innowacyjn­ej Polski tematy.

Ten pomnik będzie wielu irytował, ale żadne upamiętnie­nie Smoleńska nie pogodzi wszystkich Polaków. Akatastrof­a, wktórej zginęli prezydent i wielu polityków, jest wystarczaj­ącym uzasadnien­iem, by taki pomnik stał. Nie udało się zrobić tego poprzednie­j ekipie rządzącej, bo choć były takie próby, obawy iniechęć przeważyły. Zresztą obawom nie ma co się dziwić – nawet gdyby PO pomnik postawiła, druga strona powiedział­aby zapewne, że rezultat jest za mało godny, a miejsce byle jakie.

Kilka osób napisało w swoich postach, że mamy teraz „pomnik na miarę naszych możliwości”. I jakkolwiek sugerowani­e skojarzeń z„Misiem” jest tu niefortunn­e, bo chodzi o pomnik ofiar, to jednak przypomina, że inaczej nie umieliśmy.

Pomniki to świadectwa historii. Każdy może je dowolnie interpreto­wać. Można się znich czegoś ważnego o historii Polski nauczyć, amoże nawet – wiem, że to trudniej – wyciągnąć jakieś sensowne wnioski na przyszłość. Ale właśnie po to pomniki są.

 ??  ?? Pomnik odsłonięto na chwilę wweekend przy rozbiórce namiotu
Pomnik odsłonięto na chwilę wweekend przy rozbiórce namiotu

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland