Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
WOLA ZMIAN NAD METREM
Wekspresowych konsultacjach, które zaczęły się wweekend, mieszkańcy mogą się wypowiedzieć, jak urządzić pięciokilometrową ul. Górczewską po budowie metra. Propozycje ratusza dają nadzieję, że Wola iBemowo zyskają zieloną aleję, bezpieczniejszą iwygodniejszą dla pieszych, rowerzystów i pasażerów komunikacji miejskiej. Czy jednak urzędnikom wystarczy determinacji, by w roku wyborów samorządowych podjąć decyzję o zmianach, za które może ich spotkać krytyka ze strony kierowców? Zwłaszcza tych, którzy przyzwyczaili się do szybkiej jazdy ulicą autostradowej szerokości.
Na Woli mamy już niechlubny przykład zablokowania przez mieszkańców i dzielnicowych radnych remontu równoległej ul. Obozowej, choć pieniądze przyznała nań Unia Europejska. Chodziło m.in. o niewielkie zwężenie niewymiarowej jezdni, gdzie z trudem mieszczą się obok siebie dwa samochody. Na Górczewskiej ratusz proponuje bardziej radykalne posunięcie: dwa zamiast trzech pasów ruchu albo na całej długości między Lazurową na Bemowie a Młynarską, albo przynajmniej od al. Prymasa Tysiąclecia w kierunku centrum. Remont Obozowej na Kole, szykowany od początku dekady, zderzył się przed ostatnimi wyborami w 2014 r. ze wściekłymi protestami kandydatów wszystkich partii, a nawet ruchów miejskich. Politycy licytowali się, kto bardziej przypodoba się garstce niezadowolonych mieszkańców, którzy wyrzekali na pasy rowerowe czy nową lokalizację przystanków tramwajowych. W końcu zmiany na Kole odłożono pod pretekstem rozkopania Woli pod budowę metra. Skutek jest taki, że na Obozowej nadal dochodzi do groźnych wypadków, giną piesi, a pasażerowie mają niewygodny dostęp do tramwajów.
Na Górczewskiej dużą część ruchu zdejmie z powierzchni II linia metra, które w pierwszej połowie 2020 r. powinno ruszyć do stacji Księcia Janusza, awkolejnych latach dotrze aż do Lazurowej. Dojazd pod ziemią ze Śródmieścia na daleką Wolę zajmie 12-15 minut. Zapewne Zarząd Transportu Miejskiego skasuje tu część linii autobusowych, powinno też ubyć samochodów. Dlatego na Górczewskiej nie będą już potrzebne aż trzy pasy ruchu wkażdym kierunku. Wystarczą dwa jak nad I linią metra – w al. KEN na Ursynowie, na mokotowskim odcinku al. Niepodległości czy na ulicach Mickiewicza i Kasprowicza na Żoliborzu i Bielanach. Zwłaszcza że na Woli zostaną szerokie jezdnie na Połczyńskiej, Wolskiej i Kasprzaka.
Mieszkańcy mogą opiniować dwa warianty zmian na Górczewskiej do 24 kwietnia (w poniedziałek wgodz. 16-20 w urzędzie Bemowa, ul. Powstańców Śląskich 70). Projekty ratusz zamówił w firmie Arup. Przedyskutowali je m.in. biura architektury imobilności, Zarząd Dróg Miejskich iurzędnicy od transportu miejskiego. Zdecyzjami trzeba się spieszyć, bo inaczej w 2019 r. wykonawca II linii metra zacznie odbudowywać Górczewską wdawnym kształcie. Wśród proponowanych zmian na pochwałę oprócz zwężenia jezdni zasługuje wytyczenie dodatkowych przejść dla pieszych (przy Sokołowskiej czy przy parku na Moczydle) iprzejazdów poprzecznych (przy ul. Syreny iGóralskiej). Dobrze, że kosztem jednego pasa ruchu na Górczewskiej uda się wygospodarować miejsce pod drzewa, krzewy, drogi rowerowe, szersze chodniki i miejsca parkingowe. Bardzo ważny będzie wygodny dostęp do metra. Azanosi się na to, że powstaną węzły przesiadkowe przy stacjach: Młynów (do pociągów podmiejskich), Bemowo (do tramwajów kursujących ul. Powstańców Śląskich) iLazurowa zwielką pętlą dla autobusów podmiejskich i garażem dla kierowców.
Wszystko zależy jednak od tego, czy po zakończeniu konsultacji urzędnicy wezmą projekty nowej Górczewskiej pod rozwagę, czy schowają je do szuflady. Wcześniej zrobili tak zpomysłami zwężenia al. Jana Pawła II między Dworcem Centralnym arondem ONZ czy Marszałkowskiej, gdzie też miały rosnąć nowe szpalery drzew. Były też konsultacje bez żadnych wyników wsprawie obwodnicy Pragi czy linii tramwajowej na Gocław. Z drugiej strony mamy pozytywne zmiany w przestrzeni miejskiej nad metrem wzdłuż ul. Świętokrzyskiej czy ustalony już program przebudowy ul. Kondratowicza nad odcinkiem II linii na Bródnie.
Górczewska też może wyglądać atrakcyjnie. Albo pozostanie samochodowym ściekiem: hałaśliwą i smrodliwą fangą między oczy po wyjściu z metra.