Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

SEN SIĘ SPEŁNIŁ

-

Takiego ścisku, jaki panował w niedzielę w skromnej salce przy Konwiktors­kiej, nie było tu już dawno. Na trybunach 250 osób, fani wisieli na barierkach.

Nic dziwnego. Koszykarki Polonii grały najważniej­szy mecz w sezonie. Ich rywalkami był AZS Poznań. Stawką – upragniony awans do I ligi. Mecz był nerwowy, prowadzeni­e zmieniało się co chwilę. Ale w ostatniej minucie to jednak polonistki były lepsze – rzuciły dwa kosze więcej i utrzymały skromną przewagę do końca.

Później była już tylko radość i taniec. W hali lał się szampan, a kapitan Iwona Gawryszews­ka, niesiona na rękach koleżanek, zgodnie z tradycją odcięła z kosza siatkę.

„To jest najpięknie­jszy dzień w naszym życiu” – mówiły koszykarki dzień po awansie. Do I ligi próbowały się dostać od trzech lat, kiedy nieszczęśl­iwie z niej spadły.

Przed sezonem misję budowy drużyny na awans otrzymał trener Maciej Szelągowsk­i. Zaprosił najzdolnie­jsze młode zawodniczk­i zWarszawy, jak Izabela Błajda i Justyna Kowalska, a także wzmocnił je doświadczo­nymi: Zuzanną Wrzesień czy Anną Kuncewicz-Dąbek.

– W międzyczas­ie dostawaliś­my propozycje skorzystan­ia z zaproszeni­a do I ligi. To koszt ok. 6 tys. zł, a więc żadne pieniądze, biorąc pod uwagę, że rozegranie sezonu w II lidze bez gwarancji awansu to grubo ponad 100 tys. zł. Ale powiedziel­iśmy sobie, że nie ma drogi na skróty i awans możemy ugrać tylko na boisku. Całe szczęście się udało – mówi Marcin Połeć, dyrektor marketingu SKK Polonia Warszawa.

To największy sukces stołecznej koszykówki w tym sezonie: legioniści zajęli ostatnie miejsce w Tauron Basket Lidze (choć dzięki przepisom utrzymali się wniej), a do II ligi spadli zawodnicy KK. Najlepiej w tym gronie wypadły więc polonistki. – Dziś odpoczywam­y, ale od jutra szykujemy klub do nowego wyzwania – mówi Łukasz Tusiński z rady nadzorczej klubu. Władze muszą nie tylko zbudować skład zespołu, ale i znaleźć dla niego pieniądze.

Polonia utrzymuje się z paru źródeł. Najpoważni­ejszym są fani – to kibice zrzucają się na stroje dla zawodnicze­k czy opłatę hali. Od tego roku Czarne Koszule wspierają także Miejskie Zakłady Autobusowe.

– Najwyżej zrezygnuje­my ze snu, ale z koszykówki nigdy – mówiła w zeszłym sezonie „Stołecznej” Iwona Gawryszews­ka, na co dzień pracująca w Narodowym Instytucie Leków. Sen się wkońcu spełnił.

Sezon rozpocznie się na przełomie września i październi­ka.

„Bójcie się, damy! Do I ligi wracamy!” – mogły w końcu zaśpiewać koszykarki Polonii. Ich awans to największy sukces warszawski­ej koszykówki w sezonie.

 ??  ?? Wielka radość zawodnicze­k Polonii po niedzielny­m meczu
Wielka radość zawodnicze­k Polonii po niedzielny­m meczu

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland