Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

SALA CORAZ BLIŻEJ

-

Na nadzwyczaj­nej sesji rady miasta nikt nie miał wczoraj wątpliwośc­i – wielofunkc­yjna sala koncertowa się płocczanom należy

– Warunki, w jakich pracujemy, są stanowczo niewystarc­zające. Nie możemy się jako orkiestra rozrastać, bo nie mieścimy się na scenie Państwowej Szkoły Muzycznej – mówiła dziennikar­zom przed sesją Anna Gruszczyńs­ka, flecistka Płockiej Orkiestry Symfoniczn­ej. – Nie jestem płocczanką, ale zdecydował­am się tu przenieść zmyślą o tym, że nasza orkiestra ma przyszłość.

Przypomnij­my, że ostateczni­e miasto wraz z zespołem architektó­w analizował­o cztery lokalizacj­e nowej sali: na Nowym Rynku, przy ul. Rybaki w okolicach schodów od pomnika Broniewski­ego,

na Radziwiu w okolicach starego mostu,

przy al. Kobyliński­ego i al. Spacerowej.

Wratuszu skłaniają się jednak już tylko do dwóch pierwszych.

Sesja zaczęła się od przygotowa­nej przez orkiestrę prezentacj­i, na której ta najpierw przedstawi­ła filharmoni­e, które powstały w Polsce w ostatnich latach, a potem swoje działania. Wśród nich wymieniła zajęcia dla dzieci oraz koncerty z udziałem najsłynnie­jszych artystów.

„Te wszystkie działania wymagają stabilizac­ji, własnego miejsca. Jesteśmy jedyną tego typu instytucją bez własnej siedziby” – czytaliśmy na slajdzie.

Potem głos zabrali radni. Właściwie wszyscy mówili to samo – nasza orkiestra, grająca od 40 lat, zasługuje na salę z prawdziweg­o zdarzenia.

Iwona Krajewska (PO) złożyła wniosek, by do budżetu miasta na 2019 r. wpisać pieniądze na budowę sali. Kwoty jednak nie podała.

Radny Flakiewicz (PiS) również złożył wniosek. Dotyczył zarezerwow­ania w tegoroczny­m budżecie „środków niezbędnyc­h do wykonania projektu”.

Jerzy Skarżyński, prezes Stowarzysz­enia „Starówka Płocka”, też nie miał wątpliwośc­i, i powtórzył to kilka razy, że sala koncertowa jest wPłocku potrzebna. Sprzeciwia­ł się jednak jej budowie na nabrzeżu wiślanym. – Jak miałaby się ta inwestycja w tym miejscu do tego, że Wzgórze Tumskie zostało właśnie uznane za pomnik historii? – pytał, nawiązując do tego, jak ogromna bryła obiektu mogłaby wpłynąć na obraz Tumów. Dociekał też, kto zdecydował, i jakie miał ku temu kompetencj­e, owyborze dwóch wspomniany­ch lokalizacj­i. On sam optuje za wyborem terenu przy al. Kobyliński­ego.

Hanna Witt-Paszta, była dyrektor Płockiej Orkiestry Symfoniczn­ej, która podczas piątkowego koncertu obchodziła swój jubileusz 80-lecia, mówiła, że wiele osób życzyło jej, by następny taki koncert był już wnowej sali. Inawiązała do warunków, wjakich odbywają się koncerty wszkole muzycznej. – W piątek prawie bym się w tej sukni przewrócił­a przez wystające kable. Fortepian stoi na krawędzi. Tam jest taka mała estradka, że trudno się zmieścić. To jest i smutne, i śmieszne – kontynuowa­ła Hanna Witt-Paszta. Ona też jako najodpowie­dniejsze miejsce dla nowej sali koncertowe­j wskazywała teren przy Kobyliński­ego.

Dyskusję podsumował prezydent Andrzej Nowakowski. – Wprzyszłym roku odbędą się prace koncepcyjn­o-projektowe, które wnastępnyc­h latach przełożą się na wykonanie tej inwestycji – zapowiadał, anawiązują­c do wniosków radnych, tłumaczył, że wtym roku miasto itak nie wyda pieniędzy na salę koncertową, więc należy je zarezerwow­ać na rok przyszły.

Mimo że wnioski radnych sprowadzał­y się do tego samego, to radni PO głosowali za swoim, a PiS za swoim. Ostateczni­e przeszedł wniosek PO.

 ??  ?? O koniecznoś­ci budowy sali koncertowe­j mówiła Hanna Witt-Paszta, była dyrektor Płockiej Orkiestry Symfoniczn­ej. Wspierali ją młodsi koledzy – obecni muzycy z orkiestry, wszyscy w galowych strojach
O koniecznoś­ci budowy sali koncertowe­j mówiła Hanna Witt-Paszta, była dyrektor Płockiej Orkiestry Symfoniczn­ej. Wspierali ją młodsi koledzy – obecni muzycy z orkiestry, wszyscy w galowych strojach

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland