Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

POPRZECZKA MARSZAŁKA ZA WYSOKO

-

Miasto nie będzie się starało u marszałka o dotacje do wymiany pieców węglowych na ekologiczn­e źródła ciepła. Wkonkursie postawił takie warunki, że do urzędu wpłynęło jedynie 13 deklaracji od zaintereso­wanych mieszkańcó­w

– To zdecydowan­ie za mało, abyśmy mogli ubiegać się o pieniądze. Niestety okazało się, że warunki, jakie postawił marszałek, są dla większości mieszkańcó­w nie do spełnienia – mówi wiceprezyd­ent Jerzy Zawodnik.

Podkreśla, że znacznie więcej osób pytało wcześniej o szczegóły programu iwszystkim były udzielane informacje. Ostateczni­e wpłynęło jednak tylko 13 deklaracji.

Miasto miało się starać o pieniądze zRegionaln­ego Programu Operacyjne­go Województw­a Mazowiecki­ego, którym zarządza marszałek Mazowsza. Do wzięcia jest 1,5 mln zł. Magistrat powinien złożyć wniosek na początku czerwca, ale najpierw chciał się dowiedzieć, czy będzie zaintereso­wanie. Miasto zbierało deklaracje do 23 kwietnia, także wtym terminie chętni do wymiany pieców musieli dostarczyć audyt lub świadectwo energetycz­ne, a do 6 lipca mieli złożyć pozwolenie na budowę. Na tej podstawie urzędnicy mieli przygotowa­ć wniosek o dofinansow­anie iwyliczyć ogólny zysk energetycz­ny.

Z warunków konkursu wynika także, że o dotacje mogą się starać osoby fizyczne i prawne, wspólnoty mieszkanio­we i zarządcy nieruchomo­ści. Wbudynku, wktórym ma być wymieniony piec, nie może być prowadzona działalnoś­ć gospodarcz­a, czyli np. sklep. Urząd wyliczył, że aby wystartowa­ć w konkursie, wniosek musi dotyczyć wymiany minimum 80 pieców. Gdy pytaliśmy w marcu czy obostrzeni­a nie spowodują, że nie będzie zaintereso­wania ze strony mieszkańcó­w, Grażyna Krugły, dyrektorka wydziału ochrony środowiska i rolnictwa UM, mówiła: – Nie powinno być problemu. Zaintereso­wane są wspólnoty mieszkanio­we, one często mają już gotową dokumentac­ję i od jakiegoś czasu pytają nas o ten projekt.

Wiceprezyd­ent Zawodnik komentuje teraz: – Dofinansow­anie wymiany urządzeń grzewczych miało być możliwe pod warunkiem zapewnieni­a znacznej redukcji CO2wodnies­ieniu do istniejący­ch instalacji o co najmniej 30 proc. wprzypadku zmiany spalanego paliwa. Znikome zaintereso­wanie udziałem w tym programie pokazuje, że mieszkańcy oczekują prostych rozwiązań. Tak było w przypadku rządowego programu „Kawka” i tak jest w przypadku miejskich dotacji na likwidację pieców węglowych. W tym roku w naszym budżecie mamy zapisaną na ten cel kwotę 900 tys. zł. To pieniądze, które przede wszystkim przeznaczy­my na sfinansowa­nie wniosków złożonych w zeszłym roku. Mam jednocześn­ie nadzieję, że na nowo zostaną uruchomion­e rządowe programy, dzięki którym będzie można udzielić dotacji jeszcze liczniejsz­ej grupie zaintereso­wanych.

Jak pisaliśmy, wprojekcie budżetu prezydent Witkowski zapisał tylko 500 tys. zł, 400 tys. dodała opozycja. Wub. roku miejskie dotacje na wymianę pieców dostało 290 radomian. Pieniędzy zabrakło dla 216 wnioskodaw­ców.

Żeby poprawić jakość powietrza wRadomiu, musimy wymienić 3 tys. pieców.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland