Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
DOMY W OGNIU
Nawet 15 pożarów świdermajerów wybucha rocznie w Otwocku. W sobotę spłonął kolejny.
– To drugi pożar budynku typu świdermajer wOtwocku w ciągu dwóch tygodni – mówi „Stołecznej” mł. kpt. Maciej Łodygowski, oficer prasowy lokalnej straży pożarnej. Opowiada, że rocznie płonie nawet 15 podobnych obiektów. Pożary wybuchają głównie w sezonie grzewczym. Najczęstsza przyczyna: zwarcie instalacji elektrycznej, która nierzadko pamięta czasy świetności budynków.
Do ostatniego pożaru doszło wnocy z soboty na niedzielę. Ogień w trzykondygnacyjnym drewnianym budynku przy ul. Poniatowskiego w Otwocku pojawił się kilka minut przed godz. 2. Do akcji ruszyło sześć zastępów straży pożarnej, w tym trzy wozy strażaków ochotników z OSP Otwock-Jabłonna oraz jednostek zWólki Mlądzkiej i Józefowa. – Gdy pierwsze zastępy dojechały na miejsce, nieomal cały budynek był objęty ogniem. Nasze działania polegały na podaniu czterech prądów gaśniczych – informuje Łodygowski.
Świdermajer spłonął doszczętnie. Po tym, jak ogień został opanowany, długo trwało jeszcze dogaszanie budynku. Po zakończeniu akcji gaśniczej cały obiekt został sprawdzony kamerą termowizyjną na obecność ukrytych zarzewi ognia. Budynek przeszukano, wśrodku nikogo nie było. Przyczynę pojawienia się ognia ustali biegły powołany przez policję. – Zuwagi na specyficzną konstrukcję świdermajera nie było szans, by go uratować. Budynki te wznacznej części są drewniane, do tego ocieplane są wysuszonym igliwiem. Gdy świdermajer zapłonie, możemy praktycznie jedynie dogasić deski – opowiada strażak zOtwocka.
Wsamym Otwocku kilkanaście miesięcy temu zinwentaryzowano ponad 300 przedwojennych domów. Ostatecznie do wojewódzkiej ewidencji zabytków trafiło 176 budynków. To wwiększości świdermajery, ale na liście są również domy murowane. – Znalazły się tam obiekty najładniejsze, najlepiej wykonane, o sporym potencjale pod kątem modernizacji. Braliśmy pod uwagę ich historię, anawet lokalizację działki. Wewidencji nie znalazły się rudery, zaniedbane obiekty – opowiada Wiktor Lach, społeczny opiekun zabytków powiatu otwockiego. Izaznacza, że ten, który płonął wweekend, w ewidencji się nie znalazł.
– Od czasu wpisania cennych budowli do ewidencji żadnej z nich nie strawił pożar. Są po prostu lepiej chronione. Właścicieli zobowiązujemy, by uniemożliwili penetrację budynków przez osoby bezdomne imłodzież. Zalecamy też instalację alarmów iczujek przeciwpożarowych – opowiada Lach.
Nadal wOtwocku nie powstało za to zapowiadane przez Ministerstwo Kultury Centrum Architektury Drewnianej. W budżecie Narodowego Instytutu Dziedzictwa wpisane zostały pieniądze na ten cel, ale starostwo powiatu do dziś nie przekazało budynku, wktórym CAD miałoby powstać.