Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Chłopiec znaleziony w „oknie życia”
W warszawskim „oknie życia” przy Hożej znaleziono wczoraj dziecko. Chłopczyk został zabrany na badania do szpitala – poinformowała archidiecezja warszawska. Znaleziony w „oknie życia” chłopczyk miał przy sobie kartkę z imieniem Kubuś i informacją, że urodził się 5 maja, jest zdrowy i ma wszystkie szczepienia. Zgodnie z procedurami został zabrany na badania do szpitala przy ul. Madalińskiego.
Kubuś to 16. dziecko uratowane dzięki warszawskiemu „oknu życia”. Poprzednim była Matylda, urodzona 29 września 2015 r. Wtedy rodzice zostawili w kocyku list, w którym tłumaczyli, że nie mają warunków, by wychować dziecko, i prosili o znalezienie dla niego dobrej rodziny.
„Okno życia”, w którym można zostawić noworodka, nie narażając jego życia, istnieje wWarszawie od prawie 10 lat. W momencie otwarcia było to drugie takie miejsce wkraju.
Warszawskie „okno życia” mieści się przy ul. Hożej 53, przy Zgromadzeniu Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, które pełnią przy nim całodobowy dyżur. Matka, która zostawia dziecko w „oknie życia”, zachowuje anonimowość i nie jest poszukiwana przez sąd.
Odalszym losie dziecka decydują sąd i ośrodki adopcyjne. – Ponieważ rodzice, zostawiając dziecko, zrzekają się praw, adopcja jest prostsza. Dzieci z „okna życia” mają nowych rodziców nawet już po miesiącu – tłumaczyła siostra Barbara ze zgromadzenia franciszkanek „Stołecznej” w 2015 r.