Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
100 tys. za reprywatyzację dla córki Jolanty Brzeskiej
Komisja weryfikacyjna Patryka Jakiego przyznała wczoraj pierwsze odszkodowania lokatorom pokrzywdzonym przez reprywatyzację. Niemal połowę – córce zamordowanej działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej. Płacić ma miasto. Jak poinformował Patryk Jaki, Magdalena Brzeska dostanie 100 tys. zł tytułem zadośćuczynienia. Komisja może je przyznać lokatorom tych kamienic, które zostały zreprywatyzowane nieprawidłowo, a ich zwrot został przez nią unieważniony lub uchylony. Zadośćuczynienie przysługuje za cierpienia i negatywne przeżycia związane z reprywatyzacją. – Była osobą zajmującą lokal, po wydaniu decyzji uiściła sumę czynszów wyższą niż poprzednio na rzecz m.st. Warszawy – mówił o Brzeskiej Patryk Jaki. – Doznała krzywdy m.in. z powodu uporczywości działań przez zarządcę nieruchomości.
Wiceminister sprawiedliwości wyliczał krzywdy, które wzięła pod uwagę komisja: utrudnianie korzystania z lokalu, stosowanie przemocy psychicznej, wprowadzenie zakazu przechodzenia przez części wspólne nieruchomości, ustalanie opłat za korzystanie z nich, pozbawienie dostępu do pralni, piwnicy, podniesienie czynszu, wytoczenie spraw sądowych, siłowe wejście do lokalu poprzez wyłamanie zabezpieczeń.
Córka Jolanty Brzeskiej mieszkała razem z matką przy ul. Nabielaka 9 na Dolnym Mokotowie. Budynek przejął Marek M. i zaczął tam zaprowadzać własne porządki. Działaczka lokatorska Jolanta Brzeska była ostatnim spośród dawnych mieszkańców. Miała zostać wyeskmitowana, ścigał ją komornik. Tuż przed licytacją dobytku została spalona wmarcu 2011 r. Komornik ścigał też potem jej córkę, domagał się kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Komisja podjęła też wczoraj siedem innych decyzji, tym razem dotyczących odszkodowań za szkody majątkowe związane z reprywatyzacją. Przyznała je lokatorom z ul. Nowogrodzkiej 6a, Marszałkowskiej 43 iPoznańskiej 14. Wzięła pod uwagę różnicę w czynszu komunalnym i opłatach naliczanych przez beneficjentów reprywatyzacji. Mieszkańcom przyznała od 7,8 do 29 tys. zł. Wniosek oodszkodowanie złożyła też Magdalena Brzeska. Czeka na rozpatrzenie.
Pieniądze ma teraz wypłacić ratusz. Skąd je weźmie? To m.in. przeznaczone wyłącznie na ten cel fundusze, które do budżetu miasta przekazuje komisja weryfikacyjna. Chodzi o kwoty, jakie beneficjenci reprywatyzacji zarobili dzięki błędnym decyzjom urzędników. Części z nich komisja nakazała zwrócić pieniądze. Decyzję o zadośćuczynieniu podjęła jednogłośnie. Członek komisji Paweł Rabiej zNowoczesnej komentował: – Dzisiaj jest taki dzień, na który czekało bardzo wiele osób. Ale żadne pieniądze nie będą zadośćuczynieniem za to, co się stało.