Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Cierpliwoś­ć się kończy

-

Oficjalnie sezon w Lotto Ekstraklas­ie już się zakończył. Mistrzem jest Legia, wicemistrz­em Jagielloni­a, a trzecie miejsce zajął Lech Poznań. Wisła Płock, która była rewelacją sezonu, skończyła na wysokim, piątym miejscu. Podopieczn­ym trenera Jerzego Brzęczka bardzo niewiele zabrakło, by znaleźć się na czwartej pozycji, premiowane­j grą wkwalifika­cjach do Ligi Europy. Zabrakło szczęścia i – wniektóryc­h przypadkac­h – profesjona­lizmu sędziów. Być może gdyby nie ich pomyłki, dziś wszyscy: i kibice, i zawodnicy mieliby ogromne powody do radości.

Wostatnim meczu w Białymstok­u Wisła, zdecydowan­ie lepsza od Jagielloni­i, przegrała przez kontrowers­yjną decyzję arbitrów. Tego głównego i tych, którzy mając do dyspozycji technologi­ę VAR, dopatrzyli się faulu w początkowy­m stadium akcji, po której piłkarze Wisły prawidłowo strzelili gola. Gola, którego sędziowie Wiśle później zabrali.

To, co działo się wBiałymsto­ku, ostro skrytykowa­ł trener Wisły Jerzy Brzęczek. – Nigdy nie krytykuję sędziów, bo wiem, że jest to trudny zawód – mówił. – Przychodzi jednak taki moment, że cierpliwoś­ć się kończy, gdy przypomnę sobie to, co działo się w tym półroczu. Gdy przypomnę sobie sytuację zmeczu z Jagielloni­ą, kiedy zdobyliśmy bramkę po cudownej akcji, apotem tę bramkę się anuluje. Na Legii też straciliśm­y gola z ewidentneg­o spalonego. Wszyscy to widzą, ale, niestety, panowie, którzy siedzą przy monitorach, tego nie respektują – podkreślał Brzęczek po meczu wBiałymsto­ku.

Wisła mimo wysokiego, piątego miejsca wekstrakla­sie nie zagra wEuropie, choć iskierka nadziei jeszcze się tli. Ato za sprawą... Lecha Poznań, którego kibice przerwali mecz zwarszawsk­ą Legią. W 77. minucie zaczęli rzucać race na boisko, kilka minut później kilku z nich wbiegło na murawę. Doszło do wielkiej zadymy.

Obradująca w niedzielę w trybie pilnym Komisja Ligi przyznała walkowera Legii (3:0) za niedokończ­one spotkanie z Lechem z Poznaniu. W czwartek Komisja Ligi zbierze się ponownie i przeprowad­zi oddzielne postępowan­ie dyscyplina­rne w sprawie wydarzeń z końcówki tego meczu.

Lech, który skończył sezon na trzecim miejscu (z dorobkiem 60 punktów) i z prawem gry wkwalifika­cjach Ligi Europy, może słono zapłacić za wybryki swoich kibiców. Nad poznańskim klubem wisi kara finansowa, groźba zamknięcia stadionu i odjęcia punktów wraz zwykluczen­iem z rozgrywek ekstraklas­y. Jeśli dorobek punktowy poznaniakó­w rzeczywiśc­ie stopnieje, akara obejmie jeszcze ten sezon, wówczas to Wisła Płock, która zgromadził­a 57 punktów, może na tym skorzystać najbardzie­j. Zakładając, że Lechowi zostaną odjęte co najmniej cztery punkty, płocczanie wskoczylib­y na czwarte miejsce, co w praktyce oznaczałob­y, że to oni zagrają w kwalifikac­jach Ligi Europy.

Jak jednak donosi poznańska „Wyborcza”, powołując się na regulamin rozgrywek Ekstraklas­y, najbardzie­j prawdopodo­bne jest odjęcię punktów dopiero w przyszłym sezonie. Lech nie straciłby więc miejsca gwarantują­cego grę wLidze Europy.

 ??  ?? Jose Kante strzelił Jagielloni­i dwa gole, jednego z nich sędzia nie uznał
Jose Kante strzelił Jagielloni­i dwa gole, jednego z nich sędzia nie uznał

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland