Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

CYNICZNA GRA Z LOKATORAMI

- MAŁGORZATA ZUBIK,

Patryk Jaki pokazuje, jak bardzo zależy mu na naprawiani­u krzywd lokatorów. Ale wtym tempie i przy tak skonstruow­anych przepisach na pieniądze mogą liczyć tylko nieliczni. I na pewno nie wszyscy, którym reprywatyz­acja zniszczyła życie.

Posłowie PiS uznali, że za krzywdy lokatorów zreprywaty­zowanych kamienic wWarszawie będzie płacić miasto. Krzywdę na pieniądze przeliczaj­ą Patryk Jaki i jego ekipa z komisji weryfikacy­jnej. Idzie to powoli, na razie komisja uznała, że lokatorom należą się pieniądze wośmiu przypadkac­h. To odszkodowa­nia za szkody majątkowe związane z reprywatyz­acją.

Szkody biorą się stąd, że lokatorzy, mając umowę najmu zmiastem, przed reprywatyz­acją płacili kilka złotych czynszu za metr kwadratowy. Nikt ich nie pytał, czy są gotowi na rynkowe zasady. Pewnego dnia po prostu miasto przekazywa­ło ich wprywatne ręce razem z mieszkania­mi jak meble. Prywatny właściciel windował czynsz nawet do kilkudzies­ięciu złotych za metr. Wiele osób doświadcza­ło nachodzeni­a, nękania, przemocy. Za takie krzywdy komisja może przyznać zadośćuczy­nienie.

Władze Warszawy ani myślą płacić. Mają pieniądze specjalnie na ten cel, na razie to ponad 5 mln zł, które komisja Jakiego dostała od beneficjen­tów nieprawidł­owych zwrotów, a potem przekazała pieniądze miastu. Gdyby ta pula została wyczerpana, urzędnicy musieliby poszukać wbudżecie miasta innych źródeł finansowan­ia.

Urzędnicy doszli do wniosku, że komisja, przyznając odszkodowa­nia, nie sprawdziła, czy lokatorzy spełnili warunki zapisane wustawie, a chodzi o „istotne pogorszeni­e sytuacji materialne­j”. Wytknęli, że jeden z lokatorów mieszka w zreprywaty­zowanym budynku, gdzie czynsz został podniesion­y, ale ma też mieszkanie na własność, zarabia na wynajmie. Czy to sprawiedli­we – płacić odszkodowa­nie? Czy jego sytuacja materialna tak bardzo się pogorszyła?

To na pewno ważna kwestia. Ale niejedyna. Bo komisja Patryka Jakiego może przyznawać odszkodowa­nia wyłącznie lokatorom tych kamienic, które wybiera sobie do zbadania i gdy uznaje, że zwrot był nieprawidł­owy. Po pierwsze, idzie to bardzo powoli, do tej pory takimi decyzjami objęto zaledwie kilka budynków. Po drugie, komisja w ogóle nie bierze pod uwagę osób, które mieszkały bądź mieszkają wdomach zwróconych zgodnie zobowiązuj­ącymi regułami. W takim wypadku, nawet jeśli właściciel podniósł czynsz, dokuczał mieszkańco­m ipozbawił ich mieszkań, lokatorzy, który przecież nie z własnej winy znaleźli się w tragicznej sytuacji, nie mogą liczyć na nic. I to jest prawdziwy problem.

Patryk Jaki i jego sprawiedli­wość dla lokatorów jest graniem pod publiczkę. Niestety, nie lepiej wypadają władze miasta, które ogłosiły niespodzie­wanie, że chcą odszkodowa­ń dla lokatorów wszystkich domów, które zostały zreprywaty­zowane w ciągu ostatnich 28 lat (oczywiście pod pewnymi warunkami). Dlaczego dopiero teraz taka propozycja? Przez lata urzędnicy nie widzieli problemu? Lokatorom przekazywa­nym w prywatne ręce mówili: „wasze umowy, które podpisaliś­cie z miastem, nadal obowiązują”.

Teraz proponują wielki gest wstronę warszawiak­ów. Trudno go nie łączyć z działaniem komisji. Obawiam się, że to gest pusty, miasto nie załatwi przecież kwestii odszkodowa­ń uchwałą radnych, chce ustawy. Naprawdę liczy na to, że PiS ją poprze? Nie wierzę.

 ??  ?? Patryk Jaki podczas posiedzeni­a komisji weryfikacy­jnej w kwietniu 2018 r.
Patryk Jaki podczas posiedzeni­a komisji weryfikacy­jnej w kwietniu 2018 r.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland