Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Wyborczy chaos w dzielnicac­h

-

Nowy podział okręgów wwyborach do rad dzielnicy budził wielkie kontrowers­je. Na Ochocie dzielnicow­ych radnych wybierano dotąd w trzech okręgach. W jednym wybierano siedmiu radnych, w dwóch – po ośmiu. Tak duża liczba mandatów wjednym okręgu działa jak obniżony próg wyborczy i ułatwia dostanie się do rady dzielnicy reprezenta­ntom lokalnych komitetów. W marcu jednak Rada Warszawy podjęła uchwałę, która wytyczała na Ochocie cztery okręgi – trzy sześcioman­datowe i jeden pięciomand­atowy. W takich okręgach lokalny komitet musi mieć poparcie na poziomie 10-12 proc., żeby uczestnicz­yć w podziale mandatów.

Ratusz zapewniał, że granice okręgów trzeba zmienić ze względu na zmiany demografic­zne – w jednym z okręgów przybyło mieszkańcó­w iwprzelicz­eniu na jeden mandat zrobiło się ich za dużo. To łamałoby tzw. normę przedstawi­cielską.

Lokalne Stowarzysz­enie „Ochocianie” zaskarżyło uchwałę do komisarza wyborczego, a gdy ten odrzucił ich skargę – do Państwowej Komisji Wyborczej. Ta co prawda odrzuciła ich argument (Ochocianie dowodzili, że dane o liczbie mieszkańcó­w są niewiarygo­dne), ale zbadała uchwałę w trybie nadzorczym. PKW przyznała, że demografia w jednym z okręgów wymuszała zmiany. Ale stwierdził­a, że Rada Warszawy zagalopowa­ła się.

„Nieprawidł­owość należało usunąć, korygując jedynie granicę tego okręgu nr 1. Zmiana całego podziału dzielnicy iwytyczeni­e czterech okręgów zamiast trzech były nieuzasadn­ione. Tego rodzaju działanie, w przypadku gdy nie ma takiej koniecznoś­ci, narusza wskazane wart. 419 § 1 Kodeksu wyborczego zasady stałości okręgów wyborczych” – surowo stwierdził Sylwester Marciniak, wiceprzewo­dniczący PKW, w decyzji, która opublikowa­na została 4 czerwca.

– Od początku alarmowali­śmy, że mamy do czynienia z manipulacj­ą wyborczą PO, która ma sprzyjać dużym partiom polityczny­m, a eliminować mniejsze komitety niepartyjn­e. PKW potwierdzi­ła, że te działania były bezprawne. Liczymy, że Rada Warszawy szybko uchwali nowy podział, tym razem zgodny z prawem – mówi Patryk Słowicki zOchocian.

– Nie zgadzamy się zdecyzją PKW, odwołamy się do sądu administra­cyjnego – informuje Ewa Malinowska-Grupińska (PO), przewodnic­ząca Rady Warszawy. Samorząd uważa, że decyzja PKW zbyt mocno ingeruje w kompetencj­e rady miasta.

Podobną argumentac­ję jak wsprawie Ochoty PKW już kilka tygodni temu przedstawi­ła w sprawie zmian okręgów na Pradze-Południu. Wobu wypadkach Komisja zobowiązał­a komisarzy wyborczych, by wezwali Radę Warszawy do zmiany uchwał. Choć od decyzji PKW wsprawie Pragi-Południa minął już ponad miesiąc, komisarz wciąż jeszcze nie zareagował, więc rada miasta jeszcze nie odwołała się do sądu. Coraz bardziej prawdopodo­bna staje się sytuacja, w której sąd będzie korygować granice okręgów wyborczych już w kampanii, w przeddzień albo może nawet już po wyborach. To grozi bezprecede­nsowym chaosem w radach dzielnic.

Wyznaczają­c nowe okręgi wyborcze na Ochocie, Rada Warszawy złamała prawo – orzekła Państwowa Komisja Wyborcza. Samorząd nie zgadza się z werdyktem, sprawę prawdopodo­bnie rozstrzygn­ie sąd. Wybory za pasem, a nie wiadomo, jak wybierzemy radnych.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland