Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Trener Klafurić zostaje w Legii na rok
– Został, bo go wybraliśmy, a nie dlatego, że nie udało się zatrudnić nikogo innego – mówi prezes klubu Dariusz Mioduski. Dean Klafurić podpisał roczną umowę, która może zostać przedłużona o 12 miesięcy, ale nie wydarzy się to automatycznie, jeśli np. zespół obroni mistrzostwo. To opcja po stronie klubu, który – jeśli władze nie będą do nowego szkoleniowca przekonane – mogą odstąpić od kontraktu.
Prezes Legii trenera szukał od dwóch miesięcy. Początkowo na liście miał pięciu kandydatów, a z czasem skurczyła się ona do dwóch nazwisk – Klafuricia i Jerzego Brzęczka zWisły Płock. – Zdecydowaliśmy się zatrudnić Klafa, bo potrafi wygrywać, a to u nas najważniejsze, a po drugie, bo radzi sobie wtrudnych sytuacjach. Umie wydobyć z piłkarzy to, co mają najlepszego – przekonywał Dariusz Mioduski. Dodał: – Nie każdy rozumie, jak zatrudnia się trenerów. Wtrakcie sezonu Klaf koncentrował się na zdobyciu dubletu, nie mógł brać udziału w rekrutacji od początku.
Jak dowiedzieliśmy się w klubie, Mioduski poprosił Klafuricia o prezentację swojego „projektu Legia”. Chorwat przygotował się niezwykle rzetelnie, czym zaimponował prezesowi. Mioduski nie chciał wymienić nazwisk pozostałych kandydatów na trenera. Przyznał jednak, że wybór Klafuricia to nie „opcja oszczędnościowa”. – Każdy z pięciu kandydatów wpisywał się w nasz budżet, wszyscy otrzymaliby podobną pensję – mówi.
– Czekałem na tę chwilę od miesiąca i jestem szczęśliwy. Mam pomysł na grę. Chcę, by drużyna grała ofensywnie, dobrze taktycznie. Musimy być gotowi na dwa style gry: wEuropie i polskiej lidze – powiedział Klafurić, dla którego celem jest awans do fazy grupowej Ligi Europy.
Nowy trener zaprosił do Warszawy Iwana Preleca. To jeden z najzdolniejszych trenerów w Chorwacji. Kilka dni temu świętował zHNK Gorica awans do tamtejszej ekstraklasy. Będzie u Klafuricia asystentem.
Legia zacznie szykować się do sezonu 11 czerwca.