Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

STRUŻYNA ZNIKNĘŁA

-

Koniec batalii procedural­nej o to, kto powinien usunąć podrzucone pod murem cmentarza żydowskieg­o pogarbarsk­ie odpady. Strużynę wreszcie usunięto. Nieznani sprawcy wyrzucili jej tam aż 18 ton!

– Odpady zostały usunięte. Właściciel terenu zlecił to zadanie specjalist­ycznej firmie – informuje Janusz Kalinowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Radomiu.

Sprawa zaczęła się 21 październi­ka 2016 roku. To wtedy straż miejska dostała zgłoszenie o dużej ilości odpadów pogarbarsk­ich, które ktoś podrzucił przy ul. Twardej, biegnącej wzdłuż muru cmentarza żydowskieg­o.

Straż miejska na podstawie ewidencji gruntów ustaliła, że właściciel­em działki wzdłuż muru jest Fundacja Ochrony Dziedzictw­a Żydowskieg­o zWarszawy. Ponieważ nie ustalono, kto odpady podrzucił, zgodnie z przepisami do usunięcia strużyny wezwano Fundację. Ta wodpowiedz­i zawiadomił­a prokuratur­ę. Prokuratur­a uznała, że podrzuceni­e odpadów na cudzy teren to wykroczeni­e i sprawę umorzyła. Fundacja zaskarżyła postanowie­nie do sądu, sąd w połowie marca tego roku decyzję prokuratur­y podtrzymał.

Postępowan­ie owykroczen­ie wszczęła policja, która po kilku kolejnych miesiącach poinformow­ała, że odstępuje od kierowania wniosku oukaranie do sądu, bo sprawcy nie wykryto. Wobec tego wydział ochrony środowiska i rolnictwa urzędu miejskiego wszczął postępowan­ie administra­cyjne w sprawie nałożenia na właściciel­a terenu, czyli Fundację, obowiązku usunięcia odpadów spod muru cmentarza. Decyzja taka została wydana 14 września ubiegłego roku z terminem wykonania 30 dni od momentu, w którym stanie się ostateczna. Ale Fundacja zaskarżyła decyzję do Samorządow­ego Kolegium Odwoławcze­go.

– 14 listopada ubiegłego roku SKO utrzymało decyzję urzędu w mocy. Fundacja odwołała się do Wojewódzki­ego Sądu Administra­cyjnego. Ten 20 lutego tego roku odmówił wstrzymani­a wykonania zaskarżone­j decyzji, co oznaczało, że Fundacja musi się do niej zastosować i usunąć na swój koszt odpady. Urząd 29 marca wezwał Fundację do wykonania decyzji – wyjaśnia Janusz Kalinowski.

Sprawcy podrzuceni­a strużyny na ul. Towarowej do dzisiaj nie ustalono. A jak się okazało, podrzucił on aż 18 ton pogarbarsk­ich odpadów.

Strużyna garbarska zawiera chrom trójwartoś­ciowy w postaci soli chromu. W tej postaci nie jest szkodliwa dla środowiska, ale rozkład strużyn w dłuższym czasie z dużej masy może powodować wypłukiwan­ie chromu do gleby. Jak wyjaśnia wydział ochrony środowiska, zaleganie strużyny przez kilka miesięcy nie stanowi zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańcó­w, nie powoduje też istotnego obniżenia jakości wody, powietrza czy gleby. Natomiast w lecie, przy wysokich temperatur­ach, może wydzielać nieprzyjem­ny zapach.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland