Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
PRYWATNY SKRÓT SŁUŻEWCA
Ale czemu droga budowana wraz z dzielnicą jest zamykana szlabanami, a skorzystają z niej tylko niektórzy?
„Teren prywatny, wstęp wzbroniony” – takie tabliczki wyrosły pod wiaduktem ul. Marynarskiej. Oznaczono nimi nową drogę, która może nieco odkorkować Służewiec.
to być asfaltowa ulica, mająca po jednym pasie w każdą stronę, do tego chodnik, ścieżkę rowerową, przystanki i miejsca parkingowe. Burmistrz Mokotowa Bohdan Olesiński (PO) promieniał wtedy: – Cieszymy się, że są firmy, które podjęły się przeprowadzenia i sfinansowania projektu. Warszawa przekazała część gruntów pod planowaną przebudowę i dzięki takiemu współdziałaniu dzielnica zyska inwestycję, która w połączeniu z realizowaną właśnie modernizacją ulicy Marynarskiej znacząco usprawni komunikację w tej części Mokotowa.
Przedłużenie ul. Suwak planowane było od lat, początkowo liderem konsorcjum, które miało ją zbudować, była firma Ghelamco. Pierwsze rozmowy o inwestycji zaczęła z miastem już pięć lat temu. Pięć lat później nadal nie wszystkie kwestie formalne zostały rozwiązane.
– Postanowiliśmy nie czekać dłużej i otworzyć drogę tymczasową, bo chcemy jak najszybciej odciążyć układ komunikacyjny Służewca – mówi Eyal Litwin. Szlabany będzie można otwierać kartami magnetycznymi. Dostaną je pracownicy biurowców, których właściciele wraz zAdgarem założyli konsorcjum do budowy drogi. W tym samym czasie – obiecuje Adgar – karty mają dostać także wszyscy mieszkańcy Służewca, którzy wyrażą chęć. – Szlabany są potrzebne, bo droga ma tylko cztery metry szerokości. Dwa samochody się nie miną. Dlatego to będzie droga jednokierunkowa – rano w stronę Służewca, po południu w drugą – mówi Eyal Litwin. Tłumaczy, że szlabany są konieczne także dlatego, by droga nie zamieniła się w parking. Przekonuje: – Nawet przy limitowanym dostępie szacujemy, że skorzysta z niej kilka tysięcy aut dziennie, nie będą korkować innych ulic.
Aco z obiecywanymi asfaltową ulicą i ścieżką rowerową? – W przyszłym tygodniu nasi urzędnicy wybierają się na wizję lokalną poprzedzającą przejęcie potrzebnego gruntu od Polskich Kolei Państwowych – informuje Monika Chrobak-Brudzińska, rzeczniczka Mokotowa. To już podobno ostatnia formalność. Potem dzielnica teoretycznie już będzie mogła przekazać teren konsorcjum. Już kilka miesięcy temu w trybie specustawy drogowej wydane zostało pozwolenie na budowę.
Ulica ma powstać w miejscu dzisiejszej szutrówki. Czyli skrót ze szlabanami pewnie za jakiś czas zostanie zamknięty. Według umowy asfaltówka ma być ulicą publiczną, bez szlabanów. Ma powstać w ciągu dziewięciu miesięcy od przekazania terenu.
Eyal Litwin przekonuje, że zszycie Służewca dodatkowym połączeniem będzie milowym krokiem w rozwoju tej dzielnicy biurowej. – Brak połączeń to jedna ze słabości Służewca. Ale jeszcze większą jest to, że po 17 Służewiec pustoszeje. Ludzie chętnie zostaliby dłużej, jeśli mieliby gdzie pójść z kolegami na kawę, do restauracji. Takich lokali na Służewcu jest za mało, choć ostatnio się to zmienia. Potrzebne jest też więcej zieleni i mniej płotów – mówi. Wyjawia, że Adgar zaangażowany jest w projekt wytyczenia woonerfu – ulicy, na której priorytet mają piesi – pomiędzy ul. Postępu a Suwak, równolegle do ul. Konstruktorskiej. W pobliżu niewielkiego amfiteatru, który buduje Adgar, iwktórym będą organizowane imprezy m.in. we współpracy ze służewieckim domem kultury Kadr. Żeby woonerf powstał, trzeba przekonać właścicieli kilku biurowców, by rozebrali płoty wokół ich budynków. – Agdar pracuje nad tym. Wszyscy na tym skorzystają – przekonuje Eyal Litwin.