Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
PREZYDENT BEZ ABSOLUTORIUM
To pierwszy taki przypadek w najnowszej historii Radomia. – To czysta polityka – ocenia Radosław Witkowski. – Prezydent skłócił się nawet z własnym zapleczem – twierdzi przewodniczący rady Dariusz Wójcik
Najpierw radni nie zatwierdzili sprawozdania zwykonania budżetu – za było 11, przeciw 14, wstrzymali się Dariusz Chłopicki i Leszek Pożyczka. Potem przeciw absolutorium dla prezydenta było już 16 radnych.
Nie pomogły argumenty prezydenta, że w opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej wskaźniki wykonania ubiegłorocznych dochodów (99,88 proc.) iwydatków (98 proc.) należą do najwyższych wśród samorządów objętych nadzorem RIO. Okazało się też, że RIO negatywnie wypowiedziała się w sprawie wniosku komisji rewizyjnej, na czele której stoi Marek Szary, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Jak pisaliśmy, komisja głosami opozycji negatywnie zaopiniowała (także pierwszy raz w historii miasta) projekt uchwał o udzieleniu absolutorium i sprawozdania z wykonania budżetu za 2017 r. RIO stwierdziła, że nie ma do tego merytorycznych podstaw, i obaliła zarzuty stawiane przez komisję rewizyjną. – Odłóżmy na bok politykę, porozmawiajmy merytorycznie. Przed nami jeszcze dużo teatru politycznego – namawiał Radosław Witkowski.
Jakub Kowalski (PiS) podkreślił, że absolutorium miało być narzędziem oceny wykonania budżetu, ale od wielu lat służy polityce. Przypomniał, że gdy Platforma była w opozycji, także oceniała działalność prezydenta z PiS Andrzeja Kosztowniaka, a nie wyłącznie liczby wynikające ze sprawozdania. Dlaczego więc teraz opozycja ma z okazji takiej politycznej oceny nie skorzystać?
– Podniesiemy do góry ręce, aby pokazać nasz sprzeciw dla tej naszym zdaniem mizernej polityki Radosława Witkowskiego, polityki zbudowanej głównie w oparciu o PR, marketing, dobrze sprzedające się eventy. To się w którymś momencie skończy, bo będziemy mieli przesyt tej dobrze sprzedawanej marketingowo propagandy – mówi Kowalski.
Prezydent odpierał zarzuty opozycji, np. że słabo pozyskuje pieniądze zewnętrzne. Wyliczył, że od 2015 r. pozyskał 500 mln zł (m.in. na Radomskie Centrum Sportu, kamienice Deskurów, N-S, Wojska Polskiego, e-usługi), awartość inwestycji to 840mlnzł. Za inwestycje chwalili też Witkowskiego radni Platformy. Parę razy wymieniano Radomski Program Drogowy, który „wyciąga ludzi z błota”, ale też budowę Tartacznej, parków na Michałowie iObozisku, ścieżki rowerowe czy przebudowę skrzyżowania „blacharzy”.
– Nie boimy się podejmować inwestycji, które może nie są tak spektakularne jak lotnisko, ale ważne dla ludzi – podkreśliła Marta Michalska-Wilk.
Według Katarzyny PastuszkiChrobotowicz (teraz w opozycji, awcześniej podobnie jak Marcin Kaca i Dariusz Chłopicki w Platformie) nie był to jednak budżet proinwestycyjny, bo jej zdaniem powinno się liczyć inwestycje już zakończone.
– Pan będzie oceniany przez radomian jako prezydent niedokończonych inwestycji – wypomniał też Witkowskiemu Leszek Pożyczka (najpierw PiS, potem Wspólnota Samorządowa, teraz niezależny).
Nieudzielenie absolutorium nie będzie miało żadnych konsekwencji. Jeśli do wyborów byłoby więcej niż sześć miesięcy, należałoby ogłosić referendum, by mieszkańcy się wypowiedzieli, czy nadal chcą tego prezydenta.
– To czysta polityka – ocenił po głosowaniu Witkowski. – Za kilka miesięcy wybory i mam nadzieję, że zmierzę się z ludźmi, którzy teraz oponują przeciwko zmianom. W dalszym ciągu deklaruję, że chcę zmieniać miasto i nie ma zgody na powrót do kadencji 2010–2014, kadencji marazmu, likwidacji szkół i niskiego wzrostu gospodarczego w Radomiu.
– Prezydent nie potrafił przekonać do swoich pomysłów większości radnych. Mówi tutaj o zgodzie, a niestety tę zgodę sam zburzył. Bo przez trzy lata miał większość, skłócił się ze swoim zapleczem politycznym, a teraz próbuje szukać winnych. Najlepiej zacząć od siebie – komentował przewodniczący rady Dariusz Wójcik.