Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Ochota na parkingi
Na Rakowcu trwa polowanie na autorów projektu budżetu partycypacyjnego, który dopuścił dwukierunkowy ruch rowerowy i w efekcie ograniczył liczbę miejsc do parkowania. – Tam nigdy nie było legalnych miejsc parkingowych – prostują drogowcy.
„Chciałem powiedzieć szanownemu Zarządowi Dróg Miejskich iwszystkim opętanym rowerzystom, że nie pozwolimy na zlikwidowanie miejsc parkingowych na Rakowcu. Nie popadajmy w paranoję. Na Gorlickiej przejeżdża trzech rowerzystów dziennie, w tym ja jestem jednym z nich. Wymalujecie mi całe osiedle ścieżkami, a ludzie samochody gdzie będą stawiać – pod klatką?” – taką płomienną odezwę zamieścił na swoim profilu facebookowym Cezary Król, aktywista z Rakowca.
Jego irytację wzbudziło wytyczenie wostatnich dniach na rogu Gorlickiej iSąchockiej czerwonych pasów rowerowych. Awłaściwie tzw. kontrapasów, pozwalających na jazdę pod prąd. To realizacja projektu budżetu obywatelskiego, który wygrał głosowanie jeszcze w2016r. Powinien zostać zrealizowany w 2017 r., ale prace się przedłużyły, dokumentacja projektowa powstała dopiero wgrudniu 2017 r.
Projekt nosił nazwę „Rakowiec przyjazny dla wszystkich”. Trudno wjego opisie przeczytać coś, co mogłoby kogoś zdenerwować. Przewidywał uspokojenie ruchu poprzez budowę wyniesionych wysepek z przejściami dla pieszych na ul. Skorochód-Majewskiego i azyle dla pieszych na ul. Dickensa. Dopuszczono także ruch dwukierunkowy dla rowerów na ulicach: Baleya, Mołdawskiej, Gorlickiej czy Sąchockiej – w projekcie zaznaczono, że wystarczy do tego tabliczka z dopiskiem „nie dotyczy rowerów” umieszczona pod znakiem drogowym nakazującym ruch jednokierunkowy.
Ale gdy doszło do realizacji projektu, wyszło inaczej. Nie skończyło się na tabliczkach, drogowcy wymalowali na ulicy czerwony kontrapas rowerowy. Teoretycznie nie jest to niezbędne, są miasta, wktórych wystarczają tabliczki. WWarszawie obowiązuje jednak interpretacja, że kontrapasy są potrzebne na wlotach na skrzyżowania.
I dlatego kilkudziesięciometrowy czerwony kontrapas wytyczono także na łuku Gorlickiej i Sąchockiej, który formalnie jest skrzyżowaniem ulic. Wygląda trochę kuriozalnie, bo na obu końcach kontrapasa stoją zderzak w zderzak samochody. Rowerzysta musi zjechać z niego na jezdnię, żeby móc pojechać dalej.
Na kontrapasie obowiązuje zakaz parkowania dla samochodów. A na Rakowcu miejsca parkingowe to dobro ścisłego zarachowania. Dlatego nie jest dziwne, że administracja lokalnej spółdzielni WSM „Ochota” natychmiast zgodziła się pośredniczyć wzbieraniu podpisów pod petycją owstrzymanie prac nad wytyczaniem kontrapasa. A na Rakowcu trwa polowanie na autorów projektu partycypacyjnego, o których wiadomo tylko tyle, że w 2017 r. prowadzili profil facebookowy „Razem bez barier”, a także na 267 osób, które zagłosowały na ten projekt.
– Weryfikowaliśmy ten projekt. On nie zakłada likwidacji miejsc parkingowych – zapewnia Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich. – Kontrapasy powstają tylko wrejonie przejść i skrzyżowań. Tam nigdy nie wolno było parkować – tłumaczy. Idodaje, że wkrótce wytyczony zostanie kolejny kontrapas na skrzyżowaniu Gorlickiej iMołdawskiej.
– To już kolejny raz, kiedy na etapie realizacji okazuje się, że projekt budżetu partycypacyjnego oznacza coś trochę innego, niż spodziewali się mieszkańcy – wzdycha Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka Ochoty. Obiecuje, że dzielnica przyjrzy się kontrapasom na Gorlickiej iwłączy się wrozmowy z mieszkańcami Rakowca.