Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Struzik bez obniżki pensji
O jedną piątą nakazał obniżyć wynagrodzenia zasadnicze wójtów, burmistrzów, prezydentów miast i marszałków premier Mateusz Morawiecki. Radni Sejmiku Mazowsza posłusznie obniżyli pensję marszałkowi Adamowi Struzikowi (PSL), ale żeby nie stracił finansowo, przyznali mu nowy dodatek. – Chciałbym wiedzieć, czy nasza dyskusja o obniżaniu pensji marszałka wogóle ma sens. Wprzypadku obniżania pensji prezydent Warszawy efekt był tylko propagandowy, jej zarobki zmniejszyły się chyba raptem o24 zł – pytał podejrzliwie radny Mazowsza Marian Piłka (Prawica Rzeczpospolitej).
Mówił o ubiegłotygodniowej sesji Rady Warszawy, na której radni ustalali pensję prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jej zarobki spadną z 12 460 do 12 436 zł. Stało się tak dlatego, że pensja zasadnicza to tylko jeden ze składników wynagrodzenia. Obniżając ją, radni równocześnie podnieśli dodatek specjalny.
Pensja zasadnicza marszałka Mazowsza Adama Struzika (PSL) to 6,5 tys. zł. Po obniżce spadnie do 5,2 tys. Ale jeśli wliczymy dodatki funkcyjny, specjalny i za staż pracy, dochodzi do ok. 12,4 tys. zł.
– Wielu ludzi jest oburzonych sposobem traktowania samorządowców. Obniżenie o 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego marszałkom, prezydentom, wójtom, gdy kraj pięknie się rozwija, jest nieuzasadnione – powiedział radny Witold Chrzanowski (PSL).
– Jest możliwość przyznania marszałkowi Struzikowi drugiego dodatku specjalnego, wwysokości 700 zł – powiedział. Formalnie nowy dodatek został przyznany za zwiększenie zakresu obowiązków marszałka Struzika o przewodniczenie konwentowi marszałków.