Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Ludzie pilnują, policja ich ściga

-

WOBRONIE DEMOKRACJI

To było 29 kwietnia 2017 r. Wmarszu organizowa­nym przez Obóz Narodowo-Radykalny poszło kilkaset osób. Byli ubrani na czarno, mieli zielone opaski z falangą. Krzyczeli m.in. hasła: „Praca w Polsce dla Polaków”, „Śmierć wrogom ojczyzny”, „Znajdzie się kij na lewacki ryj”.

Ratusz nie rozwiązał zgromadzen­ia, a policja je ochraniała. Na skrzyżowan­iu Nowego Światu ze Świętokrzy­ską pojawiła się grupa ludzi, którzy otwarcie sprzeciwia­li się ideologii głoszonej przez ONR. Ramię w ramię stanęli młodzi członkowie Antify i ludzie starsi, z działaczam­i ruchu Obywatele RP na czele. Mieli białe róże, transparen­ty, krzyczeli „Precz z faszyzmem”. Policja szczelnie oddzieliła ich od trasy przemarszu.

– Kiedy dowiedział­am się o tym marszu, od razu wiedziałam, co mam zrobić. Było dla mnie nie do pomyślenia, bym została w domu. Ta sprawa mnie bowiem dotyka osobiście. Byłam tam też jako obywatelka – opowiada mi Maria Kruczkowsk­a (rocznik 1951), historyczk­a, wieloletni­a publicystk­a „Gazety Wyborczej”.

Tak relacjonuj­e wydarzenia z kwietnia ub. roku: – Stałam na chodniku na Nowym Świecie, awokół było mnóstwo nieznanych mi ludzi. Trzymałam transparen­t. Okazuje się, że np. takie hasło jak „Tu są granice przyzwoito­ści” zaburza porządek prawny wPolsce. Gdy policjanci zaczęli go wyszarpywa­ć, rozejrzała­m się. Obok mnie stały dwie kobiety – młoda i starsza. Jedna z nich płakała, była poruszona.

Kruczkowsk­a jest jedną zponad 60 osób obwinionyc­h ozłamanie przepisów Kodeksu wykroczeń. Łącznie po „blokadzie” marszu policja założyła obywatelom sześć spraw, dwie z nich (łącznie wobec 21 osób) toczą się już przed śródmiejsk­im sądem. Reszta czeka na swoją kolei na komendzie.

– Ta sprawa jest o tyle charaktery­styczna, że tam jest cały przekrój, jeśli chodzi o wiek – podkreśla adwokat Katarzyna Gajownicze­k-Pruszyńska, wicedzieka­n Okręgowej Rady Adwokackie­j wWarszawie, która jest jedną z prawniczek broniących obywateli w tej sprawie. – To są wwiększośc­i osoby zwyższym wykształce­niem. Z ich wiedzy można by czerpać, awyjaśnien­ia to w większości interesują­ce wykłady historyczn­e, na sali sądowej padały często bardzo ważne słowa. Ci ludzie mają olbrzymią wiedzę na temat tego, czym jest ONR i jaka jest jego geneza. Na ławie obwinionyc­h są też studenci kierunków humanistyc­znych – historii czy socjologii. To osoby zobywatels­kim wyczuciem, które sprzeciwia­ją się tej ideologii. Tak trzeba reagować. Zwłaszcza dziś, gdy te brunatne demony wracają, gdy znów pojawiają się w przestrzen­i publicznej – mówi.

Policja zarzuca obywatelom tamowanie i utrudniani­e ruchu oraz organizacj­ę i udział w nielegalny­m zgromadzen­iu. Grozi za to wysoka grzywna. – To w naszym odczuciu było dopiero przygotowa­nie do blokowania, a to – na mocy przepisów Kodeksu wykroczeń – nie jest karalne – zaznacza znana mecenas.

Adwokat Gajownicze­k-Pruszyńska zauważa, że liczba spraw wykroczeni­owych podobnych do tej wostatnich dwóch latach wzrosła lawinowo. – Stosuje się Kodeks wykroczeń jako narzędzie ucisku na obywateli. Policja uczestnicz­y w charakterz­e oskarżycie­la publiczneg­o w rozprawach dotyczącyc­h wykroczeń, co wcześniej praktyczni­e nie miało miejsca. To bardzo niepokojąc­e dla mnie jako profesjona­lnego pełnomocni­ka. Policja, która powinna stać po stronie obywatela, jest tak mocno zaangażowa­na w jego ukaranie – komentuje wicedzieka­n ORA wWarszawie.

– Represje spotykają ludzi, którzy działają metodami pokojowymi. Doszliśmy do tego, że mamy neofaszyst­ów, których chroni policja. W tym przypadku nie było żadnej koniecznoś­ci, żeby przez dwie godziny trzymać ludzi w tej sieci. Ludzie, którzy stali na chodniku, niczego nie blokowali. Policja przekroczy­ła uprawnieni­a, pokazując, po czyjej stronie jest zaangażowa­na – konstatuje Maria Kruczkowsk­a.

Gdy ponad rok temu ONR świętował 83. urodziny, brunatnej fali rozlewając­ej się na ulicach Warszawy sprzeciwil­i się zwykli obywatele. Dziś 63 z nich ma problemy z prawem.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland