Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Dziurawa obrona Legii

-

Wustawieni­u 3-5-2 defensywa Legii Warszawa nie istnieje. Z zadziwiają­cą łatwością braki te w meczu o Superpucha­r Polski obnażyła Arka Gdynia, która mistrzom Polski strzeliła aż trzy gole. Nad mistrzami Polski wisiała istna klątwa Superpucha­ru. Legia przegrała pięć kolejnych starć o tę paterę: ze Śląskiem Wrocław, Zawiszą Bydgoszcz, dwa razy z Lechem Poznań iwubiegłym roku z Arką Gdynia. Czarnej serii nie przerwała też w tym roku, po raz drugi z rzędu ulegając żółto-niebieskim, tym razem 2:3.

Była to pierwsza porażka Legii w10 meczach rozegranyc­h pod wodzą trenera Deana Klafuricia, odkąd ten przejął zespół po zwolnieniu Romea Jozaka. Aż siedem zwycięstw i jeden remis w ośmiu spotkaniac­h kończących zeszły sezon sprawiły, że Chorwat stał się bohaterem i sięgnął po dublet: mistrzostw­o Polski i krajowy puchar. Ale ten sezon zaczyna się dla niego nieciekawi­e.

Początek meczu z Arką był piorunując­y. Legioniści ruszyli na rywala jak czołg, napierali dosłownie od pierwszej sekundy. Najbardzie­j odczuł to lewy obrońca Adam Marciniak, z którego strony gospodarze utorowali sobie drogę do bramki Pavelsa Steinborsa. Wtedy jeszcze, przez krótką chwilę, ustawienie 3-5-2, do którego w Legii uparcie dąży jej chorwacki szkoleniow­iec, przynosiło wymierne efekty. Rolę wahadeł pełnili Marko Vesović i Michał Kucharczyk.

Oile w ofensywie legioniści siali popłoch w strefie obronnej Arki, o tyle w defensywie grali wręcz katastrofa­lnie. Przestawie­nie się na nowy system mocno daje się we znaki zwłaszcza Kucharczyk­owi. Gdy tylko zapędza się pod pole karne rywala, przy niepowodze­niu akcji nie zdąża wrócić do defensywy.

Wtaki sposób gola zdobył Luka Zarandia, który w momencie oddawania strzału miał wokół siebie wolną przestrzeń o powierzchn­i co najmniej kawalerki.

Legia ma ogromne kłopoty w defensywie od początku okresu przygotowa­wczego. W sparingach z zespołami z niższych lig drużyna Klafuricia w ustawieniu z trójką defensorów dała sobie wbić aż osiem goli. Ligowy średniak, Arka, z zadziwiają­cą łatwością obnażył defensywne braki Legii.

Aby znaleźć poprzedni mecz, w którym Legia straciła trzy gole wciągu jednej połowy, trzeba sięgnąć głęboko do statystyk. Ostatnio takiego „wybryku” legioniści dopuścili się ponad półtora roku temu – 22 listopada 2016 r. Wówczas w fazie grupowej Ligi Mistrzów pięć goli w trzy kwadranse stołecznym zaaplikowa­ła Borussia Dortmund (4:8).

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland