Mokotów szuka pieniędzy na przedłużenie ulicy Woronicza

Czy dołożyć 2 mln zł i zacząć obiecywane od 12 lat przedłużenie ul. Woronicza ze Służewca na Rakowiec? To najnowszy dylemat władz Mokotowa, które rozpisały ponowny przetarg na tę inwestycję. 900-metrowy odcinek między ul. Etiudy Rewolucyjnej na mokotowskim Wyględowie a al. Żwirki iWigury na Ochocie ma wyjątkowego pecha. Jego wytyczenie prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz obiecywała już w swojej pierwszej kampanii wyborczej w 2006 r. Jednak dopiero protesty przed trzema laty mieszkańców Wyględowa, którzy blokowali w godzinach szczytu wyjazd przez swoje osiedle z biurowego Służewca, zmobilizowały urzędników, by wrócić do zaniechanego projektu. Ówczesny wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz, dziś niezależny kandydat do ratusza, stwierdził wtedy, że „nie jest to jakaś wielka sprawa”. Oprócz tego ratusz zaczął planować serię inwestycji drogowych, twierdząc, że rozładują korki w kwartale biurowców, do którego każdego dnia dojeżdża nawet 80 tys. pracowników.

Niestety, na razie niewiele wynika z tych zapowiedzi. Już dwa lata jest rozgrzebana główna arteria Służewca – ul. Marynarska, która miała zostać poszerzona. Nie kursują tramwaje, awykonawca proponuje zwęzić po wakacjach jezdnię do jednego pasa ruchu w każdym kierunku, by choć częściowo nadrobić roczne opóźnienie. Szykuje się istny armagedon. Z kolei zamiast ogólnodostępnego połączenia ul. Suwak z ul. Cybernetyki wzdłuż linii PKP, gdzie miały kursować autobusy, prywatnym deweloperom udało się wytyczyć tylko jednokierunkowy przejazd. Niedawno ustawiono tam szlabany, awybrani kierowcy dostają karty magnetyczne do ich otwierania.

Mizerię miejskich inwestycji na Służewcu miało przełamać przedłużenie ul. Woronicza. Przygotowania przeciągnęły się jednak do dwóch lat. Wiosną władze Mokotowa ogłosiły wreszcie pierwszy przetarg, ale nie zgłosiła się ani jedna firma. Dzielnica zapowiedziała, że natychmiast go powtórzy. Tak się rzeczywiście stało iwtym tygodniu wpłynęły oferty aż pięciu wykonawców z dużym rozstrzałem cen (od 14,5 mln do blisko 30 mln zł). Jednak nawet najtańsza znich – achodzi oznany ze sprawnych realizacji ursynowski Falbruk – przekracza kosztorys inwestorski o2 mln zł. – Zastanawiamy się nad dołożeniem tej kwoty. Zarząd dzielnicy podejmie decyzję jak najszybciej iwystąpi do Rady Warszawy ododatkowe fundusze, bo to dla nas bardzo ważna inwestycja – zapewniała wczoraj „Stołeczną” Monika Chrobak-Budzińska, rzeczniczka urzędu Mokotowa.

Jeśli uda się szybko wybrać wykonawcę, jest szansa, że nowy odcinek ul. Woronicza powstanie do września 2019 r., jak zapisano wwarunkach przetargu. Zarząd Transportu Miejskiego przymierza się, by skierować tędy (a nie przez Racławicką iWołoską) autobusy linii 136.