Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
KOSZTOWNA LEKCJA NA WILANOWIE
Ponad 200 uwag zgłoszono do mikroplanu zagospodarowania obejmującego niewielki w skali planistycznej, bo zaledwie dwuhektarowy, teren u zbiegu al. Rzeczypospolitej i ul. Sejmu Czteroletniego. To jedna z ostatnich niezabudowanych działek w Miasteczku Wilanów. I jeden z ostatnich terenów, na których można zbudować szkołę. Mikroplan jest opracowywany właśnie po to, by obronić działkę przed zabudową blokami i zarezerwować ją na oświatę.
WMiasteczku Wilanów mieszka 18 tys. ludzi – to prawie tyle, co wWesołej, która jest osobną dzielnicą Warszawy, z pięcioma publicznymi podstawówkami. Zdecydowana większość mieszkańców Miasteczka to młodzi ludzie z dziećmi. A na Polach Wilanowskich jest tylko jedna publiczna podstawówka. Jest przeładowana: planowano ją dla 500 dzieci, obecnie mieści ok. 900, a od września będzie ich grubo ponad 1 tys. Trwa wyścig z czasem, by zdążyć na rozpoczęcie roku szkolnego z zakończeniem rozbudowy szkoły o nowe skrzydło.
Ta rozbudowa nie wystarczy. Na Polach Wilanowskich jest kilka tysięcy dzieci w wieku 0-7 lat. Szkół potrzeba będzie więcej i więcej.
Nie ma ich gdzie budować. Prawie wszystkie tereny na Polach Wilanowskich są własnością deweloperów. Postawiona pod ścianą dzielnica wydała niedawno blisko 20 mln zł na zakup m.in. od firmy deweloperskiej Robyg półtorahektarowej działki pod skarpą ursynowską, przy planowanym przedłużeniu ul. Oś Królewska i Zdrowej. Zbuduje tam trzykondygnacyjną szkołę na 750 uczniów, przetarg na zaprojektowanie i budowę budynku jest w toku.
To też nie wystarczy. I dlatego powstaje mikroplan dla dwuhektarowej działki przy Świątyni Opatrzności. To własność firmy deweloperskiej Acciona, która nie chciała rozmawiać oodsprzedaniu działki i złożyła wniosek o pozwolenie na budowę zespołu bloków.
Mikroplan jest łatką, która zostanie naszyta na obowiązujący plan zagospodarowania uchwalony w 2002 r., jeszcze za czasów samodzielnej gminy Wilanów. Ten plan ma zasadniczą wadę: choć w kilku miejscach dopuścił budowę budynków oświatowych, to żadnego gruntu nie przeznaczył bezwzględnie tylko na ten cel. Oświata wszędzie jest tylko jedną z możliwych funkcji, równolegle z budową mieszkań. Deweloperzy wolą budować mieszkania.
To podbija ceny gruntu. Acciona złożyła do projektu planu listę uwag, protestując przeciwko przeznaczaniu terenu przy Świątyni Opatrzności pod oświatę i tłumacząc, że to uniemożliwi jej planowaną inwestycję. Protesty w imieniu stołecznego samorządu odrzucił wiceprezydent Michał Olszewski, wskazując, że szkoła jest niezbędna. Deweloper zaznaczył, że według jego wycen działka w tej części Wilanowa, z obowiązującym planem zagospodarowania pozwalającym na budowę bloków, warta jest aż 47 mln zł – ponad 2 tys. zł za m kw. I zapowiedział, że co najmniej takiej kwoty zażąda od miasta za wykup działki, jeżeli uchwalony zostanie mikroplan oświatowy.
To oczywiście pozycja negocjacyjna dewelopera, realną wartość działki oszacuje rzeczoznawca, a na podstawie jego operatu miasto może przymusowo wywłaszczyć działkę przeznaczoną na oświatę. Finalna cena pewnie będzie bliższa raczej 20 niż 50 mln zł. Ale gdyby od początku zarezerwować ten grunt na oświatę publiczną, samorząd zapłaciłby ułamek tej kwoty.
47 mln zł – na taką kwotę wycenia deweloper działkę, na której samorząd chce ulokować nową szkołę dla Miasteczka Wilanów. Gdyby od początku przeznaczyć ten teren pod oświatę, kosztowałby grosze.