Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Jan Nowak-Jeziorański jak agent 007
Twórcy filmu długo nie ujawniali szczegółów. Mieszkańcy stolicy mogli tylko podejrzeć plan zdjęciowy na ul. Koziej, w al. Szucha i na moście Poniatowskiego, który zamknięto dla ruchu 1 lipca, by z prawego na lewy brzeg Wisły mogły przemaszerować kolumny statystów w niemieckich mundurach. Rąbka tajemnicy uchylono na wczorajszej konferencji prasowej w Muzeum Powstania Warszawskiego. To stąd wyszła inicjatywa nakręcenia „Kuriera”. Muzeum jest jego współproducentem, razem ze Scorpio Studio.
– Chcemy stworzyć film, który pokaże wyjątkowość polskich losów wczasie IIwojny światowej. Stąd sięgnięcie po język fabuły. Chcemy przedstawić moment, gdy ważą się losy Polski i losy Europy. Szukaliśmy postaci, która może być inspiracją dla takiej opowieści. Jest nią Jan Nowak-Jeziorański, zwyczajny młody człowiek, który w ekstremalnych warunkach okazał się zdeterminowany i odważny. Słabo skakał ze spadochronem, nie umiał jeździć na rowerze, ale nie przeszkodziło mu to dokonać czynów wyjątkowych – podkreślił Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
Jan Nowak-Jeziorański (1914–2005), żołnierz Armii Krajowej, od 1943 r. był kurierem i łącznikiem pomiędzy komendantem głównym AK wWarszawie a rządem RP w Londynie. Kilkakrotnie przemierzał tę trasę. Uczestniczył w powstaniu warszawskim, a po wojnie przez wiele lat kierował sekcją polską Radia Wolna Europa.
– Realizujemy film oparty na historii jednej misji naszego kuriera. Miała miejsce w dramatycznym czasie i wiele znaczyła. To opowieść o odwadze, o człowieku, który podjął się zadania i z dużym poświęceniem je wykonał – mówił Klaudiusz Frydrych ze Scorpio Studio.
Film jest nie lada przedsięwzięciem, o czym świadczy nie tylko plakat (tytułowy bohater w nienagannie skrojonym garniturze, z pistoletem w dłoni, przypomina Jamesa Bonda), ale przede wszystkim wysoki budżet – 17,5 mln zł. Scenariusz i reżyserię powierzono Władysławowi Pasikowskiemu, twórcy takich kinowych hitów jak „Kroll”, „Psy”, „Pokłosie” i „Jack Strong”. Autorką zdjęć jest pracująca w Hollywood Magdalena Górka.
– Mamy wystarczająco dużo pieniędzy, żeby zrobić to z rozmachem. Władysław jest mistrzem takiego kina. Jesteśmy po kilku miesiącach przygotowań i po zaledwie kilku dniach zdjęciowych. W sumie będzie ich około 50. Razem z „Kurierem” przemierzymy Polskę i kawałek Europy – zapowiedział Frydrych.
Obsada filmu jest międzynarodowa. W postać Jana Nowaka-Jeziorańskiego wcielił się wybrany w castingu młody aktor Philippe Tłokiński. Występował we francuskich, szwajcarskich i polskich teatrach. Znany jest też z filmów „Volta” Juliusza Machulskiego i „Nocy Walpurgi” Marcina Bortkiewicza.
– Każdy młody aktor marzy, żeby zagrać u pana Władysława Pasikowskiego. Jego dzieła otoczone są plejadą niesamowitych nazwisk, mistrzów aktorstwa – zaznaczył Tłokiński.
Na planie towarzyszą mu: Patrycja Volny, francuska aktorka Julie Engelbrecht i Grzegorz Małecki (w roli gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego). W pozostałych rolach zagrają m.in.: Michael Terry (Winston Churchill), Mirosław Baka (gen. Tadeusz Pełczyński), Zbigniew Zamachowski (gen. Antoni Chruściel) iAdam Woronowicz (płk Kazimierz Iranek-Osmecki).
Producenci filmu poszukują jeszcze statystów do ról powstańców warszawskich. Chętnych wwieku 18–24lata zapraszają na casting, który odbędzie się 7 sierpnia.
Premiera „Kuriera” planowana jest na pierwszy kwartał 2019 r. Produkcję współfinansuje Polski Instytut Sztuki Filmowej, amecenasem przedsięwzięcia jest PGE Polska Grupa Energetyczna.
To będzie szpiegowsko-przygodowe kino akcji. Władysław Pasikowski kręci film o misji Jana Nowaka-Jeziorańskiego, który przedostaje się z Londynu do okupowanej przez Niemców Warszawy.