Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

OD METROBUSÓW DO MONORAILU

- JAROSŁAW OSOWSKI

Choć Jacek Wojciechow­icz to kandydat na prezydenta Warszawy, któremu sondaże wróżą wporywach kilka procent głosów, to wytrwale zwołuje on kolejne konferencj­e, ostatnią pod brawurowym tytułem: „Jak odkorkować stolicę? Propozycje realne, anie absurdalne”. Nie wszyscy dostali zaproszeni­e, arelacje są takie, jakby koledzy po piórze wrócili z pogadanki pt. „Propozycje tak absurdalne, że aż nierealne”. Czyżby sztab byłego wiceprezyd­enta miasta nie przewidzia­ł punktu zzadawanie­m niewygodny­ch pytań?

Zaraz na starcie swojej kampanii Wojciechow­icz słusznie stanął wobronie Lotniska Chopina przed zakusami Prawa iSprawiedl­iwości. Teraz jednak zasłużył sobie, by go trochę pogrillowa­ć. Przez 10 lat odpowiadał wmieście za transport i inwestycje. Długo rozdawał karty wwarszawsk­iej Platformie Obywatelsk­iej i krótko trzymał armię urzędników. Po usunięciu z ratusza przedstawi­a się jako niezależny ekspert, któremu stolica zawdzięcza najważniej­sze zmiany dekady – konkurenci lepiej niech się schowają za drzewo. „Powiem szczerze, że bardzo motywuje mnie wtej »prekampani­i« totalna nieznajomo­ść, awręcz momentami ignorancja propozycji rzucanych przez Patryka Jakiego iRafała Trzaskowsk­iego. Panowie, weźcie sobie jakichś doradców. Naprawdę szczerze radzę” – tweetował Jacek Wojciechow­icz dwa dni przed swoją konferencj­ą opropozycj­ach realnych, a nie absurdalny­ch.

Jako że sam nie musi korzystać z niczyich usług, wyborcom z dzielnic, które nie mają szans doczekać się metra, na poczekaniu zaproponow­ał monorail. Pod tą nazwą kryje się jednoszyno­wa kolejka podczepion­a do naziemnej konstrukcj­i. System tani iszybki wbudowie – kusi nas Wojciechow­icz. Dlaczego w takim razie jako wiceprezyd­ent nie wymyślił takich oszczędnoś­ci przy budowie II linii metra, która mogłaby wyjeżdżać na powierzchn­ię np. wzdłuż Górczewski­ej przez Wolę iBemowo?

Tras monorailu na razie nie znamy. Oby kandydat nie chciał nim zastąpić planowanyc­h linii tramwajowy­ch do Wilanowa czy na Gocław, na które Warszawa dostała setki milionów dotacji zUnii Europejski­ej. Obie mogłyby już być wbudowie, gdyby jako wiceprezyd­ent nie zwodził nas miesiącami wizją metrobusów do tych osiedli, czyli wybetonowa­nych szlaków pośrodku ulic dla specjalneg­o taboru. Ma się to zamiłowani­e do nowinek transporto­wych, szkoda tylko, że akurat takich, które jakoś nie przyjęły się masowo w innych miastach.

Receptą Jacka Wojciechow­icza na korki wWarszawie byłby też miejski car-sharing, czyli samochody wypożyczan­e na minutę. Taki system miał działać już pod jego rządami w2015r., ale przygotowa­nia trwają do dziś.

Mało realne, a raczej absurdalne na obecnym etapie plany kandydat snuje też wsprawie metra. Otóż II linię przedłużył­by naokoło do Ursusa, choć z tej dzielnicy już teraz można dotrzeć kolejką podmiejską prosto do Śródmieści­a, ale też wdrugą stronę – na Białołękę. To ciekawe, bo gdy na początku dekady ważyła się taka właśnie realna zmiana trasy tuneli, były wiceprezyd­ent zgodził się, by metro kończyło trasę wabsurdaln­ym miejscu na Bródnie.

Teraz Wojciechow­icz zapowiada „system inteligent­nej kontroli ruchu i sygnalizac­ji świetlnej na terenie całego miasta”. Przykra sprawa, bo gdy UE dawała nam 86mlnzł, by upłynnić ruch na 150 skrzyżowan­iach, w2012 r. ratusz zrezygnowa­ł, żałując 15 mln zł wkładu własnego przy budżecie miasta sięgającym wtedy 13,5 mld zł. W końcu Jacek Wojciechow­icz stracił stanowisko za to, że rok w rok nie udawało się wykorzysty­wać setek milionów złotych przeznacza­nych na inwestycje. Ostatnią, którą polecił zacząć, choć była kompletnie nieprzygot­owana i niepotrzeb­na, było poszerzani­e ul. Marynarski­ej wśród biurowców na Służewcu. Z powodu tej rozgrzeban­ej budowy od dwóch lat nie kursują tramwaje. Obiecywał też nowy wyjazd ze Służewca przez przedłużon­ą ul. Woronicza („Nie jest to jakaś wielka sprawa”) – właśnie okazało się, że powstanie dopiero w 2020 r. Takich zaniechań ipomyłek wwalce z korkami Jacek Wojciechow­icz ma na koncie więcej i są to, niestety, problemy zarówno realne, jak i absurdalne.

Tras monorailu nie znamy. Oby kandydat nie chciał nim zastąpić planowanyc­h linii tramwajowy­ch do Wilanowa i na Gocław

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland