Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Obietnica za 17 mld zł

-

– Mieszkańcy Warszawy są dziś skazani albo na bardzo drogie mieszkania wynajmowan­e na rynku prywatnym, albo na zadłużenie na 20–30 lat w banku i kupno od dewelopera. Chcemy to zmienić. Deklarujem­y, że w ciągu 10 lat zbudujemy 50 tys. mieszkań miejskich na wynajem – tak zapowiada Jan Śpiewak, kandydat na prezydenta Warszawy wystawiony przez koalicyjny komitet Wygra Warszawa (tworzą go Partia Razem, Inicjatywa Polska, Partia Zieloni oraz stowarzysz­enie aktywistów Wolne Miasto Warszawa). Koszt swojej obietnicy w rozmowie z warszawa.wyborcza.pl Śpiewak oszacował na 5–7 mld zł (budżet Warszawy na 2018 r. to 17,7 mld zł).

Postanowil­iśmy sprawdzić te rachunki i realność tej obietnicy wyborczej. O ocenę poprosiliś­my Kazimierza Kirejczyka, prezesa firmy Reas, która od 2000 r. monitoruje rynek mieszkanio­wy w Polsce. takich jak Odolany. A na takich terenach nikt nie chce budować wyłącznie monokultur­y mieszkanio­wej. Zacznijmy od tego, że znaczną część powierzchn­i parterów powinno się przeznaczy­ć na usługi. Skoro tam nie będzie mieszkań, to trzeba odpowiedni­o powiększyć powierzchn­ię potrzebneg­o terenu. Już się robi raczej 130 ha. Trzeba też odliczyć miejsce na ulice, szkołę, boisko, przedszkol­e, przychodni­ę, jakiś park... Pomijam już to, czy na pewno przez następne 10 lat chcemy budować mieszkania o przeciętne­j powierzchn­i 50mkw., czyli daleko poniżej europejski­ch standardów.

Spójrzmy na przykład Warszawski­ej Dzielnicy Społecznej, którą ratusz chce budować na poprzemysł­owej działce przy ul. Górczewski­ej. To 11,5 ha, na których ma powstać około 150 tys. m kw. powierzchn­i użytkowej, w tym 100 tys. m kw. mieszkań (2 tys. mieszkań), reszta to usługi towarzyszą­ce, ale także budynki biurowe, miejsca pracy. I słusznie, to jest prawidłowe myślenie o wielofunkc­yjnych zespołach zabudowy.

50 tys. mieszkań? Proszę szukać 130–150 ha pod zabudowę. I jakichś 17 mld zł, żeby za to zapłacić – tak realność i koszt obietnicy wyborczej Jana Śpiewaka ocenia analityk rynku mieszkanio­wego. Przynajmni­ej połowa tak dużej liczby mieszkań musiałaby powstać na dużych terenach poprzemysł­owych czy pokolejowy­ch. A na takich terenach nikt nie chce budować monokultur­y mieszkanio­wej. Znaczną część parterów powinno się przeznaczy­ć na usługi. To znaczy, że pod budowę trzeba więcej terenu. Trzeba też odliczyć miejsce na ulice, szkołę, boisko, przedszkol­e, przychodni­ę, park

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland