Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
MPO przejmuje Mokotów i szuka pracowników
Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania szykuje się do obsługi Mokotowa. Rekrutuje pracowników, którzy będą wywozić śmieci z najludniejszej warszawskiej dzielnicy. Mieszkańcy obawiają się chaosu, bo czasu jest bardzo mało. Za kilka dni posesje na Mokotowie przestanie obsługiwać firma Lekaro. Onagłej zmianie pisaliśmy wzeszłym tygodniu. Choć kontrakt z Lekaro miał obowiązywać do końca tego roku, to pula pieniędzy przeznaczona na wywóz i zagospodarowanie śmieci zMokotowa wyczerpała się.
Miasto rozwiązało umowę z Lekaro. Ogłosiło przetarg, ale żadna z firm się nie zgłosiła. Dlatego zlecenie po nieudanych negocjacjach z Lekaro dostało zwolnej ręki MPO.
Umowa została podpisana 13 lipca, a miejska spółka w ekspresowym tempie przygotowuje się do obsługi. Zacznie wywozić śmieci zMokotowa już w przyszłym tygodniu.
Wciąż jednak nie rozwiązano najpoważniejszego problemu, czyli kwestii pojemników. Te, z których korzystają mieszkańcy Mokotowa, są własnością Lekaro. Jeżeli spółka je zabierze, ok. 6 tys. altan pozostanie bez kubłów.
Wczoraj zapytaliśmy, czy Lekaro zgodziło się wydzierżawić pojemniki. – Rozmowy jeszcze trwają – mówi Wiesława Rudzka, rzeczniczka MPO. – Liczymy, że spółka będzie gotowa na 1 sierpnia do zrealizowania zadania na Mokotowie w sposób profesjonalny, podobnie jak ma to miejsce wpozostałych dziesięciu dzielnicach obsługiwanych obecnie przez MPO. Dywagacje, „co się stanie, jeśli”, na tym etapie są przedwczesne.
Pojemniki to niejedyne zmartwienie. Trzeba też skompletować ekipy, które objadą dodatkową dzielnicę.
– Do obsługi Mokotowa spółka docelowo planuje zatrudnić ponad stu kierowców i ładowaczy – wylicza Wiesława Rudzka. – Prowadzony jest proces rekrutacji na te stanowiska. Równolegle trwają prace nad zmianami wgrafikach naszych zespołów w taki sposób, by podstawowy ciężar zadań zrealizować przy wykorzystaniu istniejących zasobów osobowych i sprzętu.
To oznacza więcej pracy dla 600 pracowników, którzy już teraz wMPO zajmują się odbiorem odpadów. – Zorganizowanie odbiorów od ponad 200 tys. mieszkańców Mokotowa w dwa tygodnie jest nierealne. Będzie chaos, epidemia, zagrożenie sanitarne – obawiają się mieszkańcy Mokotowa.
Miejska spółka nie ma jeszcze kluczy do altan śmietnikowych i wjazdów na teren posesji. Przejmowanie kluczy ma się zacząć w tym tygodniu. – Ta kwestia jest również przedmiotem prowadzonych rozmów i ustaleń – zapewnia Wiesława Rudzka.
Nie wiadomo, kiedy śmieciarki przyjadą po odpady, bo zmieni się harmonogram odbioru. Jak zapewnia MPO, „mieszkańcy tego nie odczują”, bo zmian będzie niewiele. Nowy grafik ma być dostępny w środę na stronie internetowej przedsiębiorstwa. Nieprawidłowości można zgłaszać pod numerem 19115.
To nie koniec zmian. W październiku wygasa też kontrakt zLekaro na obsługę Pragi-Południe i Pragi-Północ oraz umowa z firmą Suez Polska na wywóz śmieci zWilanowa iUrsynowa.