Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Prekampania. Kandydaci obiecują i krytykują
Trzaskowski walczy ze smogiem, Śpiewak – z nieludzkimi rondami, aWojciechowicz – ze śmieciami. urządzenie i jego instalację, co zniechęca ludzi do wymiany. Kolejna obietnica dotyczyła montażu 100 punktów mierzących jakość powietrza. Dane zasilałyby Warszawski Indeks Powietrza, który dziś korzysta z kilku stacji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Padły też obietnice dotyczące zieleni. – Stworzymy ponad 100skwerów i małych parków, bo wiemy, jak ważna jest zieleń wwalce ze smogiem. Będą też specjalne dotacje na zazielenianie podwórek – mówił Trzaskowski.
Dodał: – Około 40 proc. zanieczyszczeń bierze się z komunikacji. Chcemy, żeby Warszawa dała dobry przykład, i do roku 2023 kupimy 200nowych elektrycznych autobusów, aod roku 2019 spółki miejskie będą kupowały tabor tylko niskoemisyjny.
Nie poruszył tematu płatnego wjazdu do centrum albo ograniczonego wjazdu dla aut z silnikiem Diesla czy o niskich normach Euro.
Śpiewak chce ulepszyć ronda
Jan Śpiewak i porozumienie Wygra Warszawa urządziło wczoraj happening – symbolicznie zmieniło na chwilę patrona ronda na Woli z Ignacego Daszyńskiego na Roberta Korzeniowskiego, mistrza świata w chodzie sportowym. Działacze chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na sytuację pieszych wWarszawie. Aktywiści mówili o nieskoordynowanych dojściach do przystanków, braku czytelnych oznaczeń i spychaniu pieszych do przejść podziemnych.
Karol Perkowski zWygra Warszawa zwrócił uwagę, że światła na przejściach dla pieszych są skonstruowane tak, że przejść na jednym cyklu mogą jedynie osoby młode iwdobrej kondycji.
– Infrastrukturę trzeba dostosować do potrzeb ludzi. Zrobimy to – obiecał Jan Śpiewak.
Wojciechowicz o śmieciach
Swoją konferencję miał też wczoraj Jacek Wojciechowicz, były wiceprezydent stolicy, obecnie kandydat na prezydenta. Mówił na Mokotowie, że miasto prowadzi błędną politykę śmieciową. Według Wojciechowicza błędy te widać na Mokotowie, niedługo dostrzegą je też mieszkańcy Pragi, a od nowego roku, gdy Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania obejmie swoimi usługami całe miasto, dostrzegą je wszyscy warszawiacy.
„Swoistym kuriozum był fakt, że po wczorajszej naszej zapowiedzi konferencji prasowej na Sieleckiej 48/50 miejsce to, czyli śmietnik, był od rana w popłochu sprzątany przez MPO. Prace zakończono pół godziny przed spotkaniem z mediami” – napisał na Facebooku Wojciechowicz i zamieścił zdjęcie z pospiesznego sprzątania.