Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
ARKADIUSZ GRUSZCZYŃSKI:
Masowe picie kawy w drodze do pracy. jeżdżących wolno. Ale najgorsze jest to, że ludzie siedzą i narzekają.
– Też, ale przy okazji dużo pracują. obieg gospodarki. Jeden typ pije w domu piwo, wyrzuca puszki przez balkon, te puszki lądują na trawniku, a sąsiad zbiera je i sprzedaje, i potem kupuje piwo albo jedzenie. To doskonale działa i nikogo nie oburza. A, jeszcze coś mam: wWarszawie więcej ludzi zbiera kupy po swoich psach niż w Krakowie.
– Jak każdy Polak jestem specjalistą od wszystkiego. Moja koleżanka zamawia strasznie drogie ciuchy, które wyglądają, jakby kupiła je w lumpeksie. Teraz jest taka moda, żeby wyglądać jak najbardziej obleśnie, nosić koszmarne ubrania z lat 80. i 90. Na przykład szybkie okulary, takie jak dla rowerzystów. One są megaśmieszne, ale nikt w nich nie wygląda dobrze oprócz dresiarza zwygoloną pałą.
– Tak, ale w jednej z odezw napisałem, że jesteśmy nią podtruwani.
– Kojarzysz rozwieszane na słupach i przystankach listy otwarte do ludzkości? To bardzo warszawski trend, niestety często są zrywane. Mam nadzieję, że przez kolekcjonerów, a nie przez strażników czystości miejskiej. Jestem nimi zafascynowany i zacząłem sam takie pisać. Wjednym z nich udowadniam, że warszawski ratusz nas regularnie podtruwa, awinnym, że kosmici wysyłają nam znaki przez telewizory.
– Mają tu przeje... Jak tu przyjechałem, szybko się odnalazłem, bo miałem tu znajomych, poza tym byłem kilka razy za granicą, więc zobaczyłem duże miasta. Wyobrażam sobie, że ludzie z mniejszych miejscowości są przerażeni wiatrem przy Centralnym, szerokimi ulicami, chaosem, brzydotą. Są często samotni, nie mają z kim się bujać po mieście, więc na weekendy wracają do domów rodzinnych. Pracują w tych wielkich, wyniszczających korporacjach, zarabiają pieniądze, biorą kredyty i nienawidzą tego miasta, ale nie mają wyjścia, bo u siebie nie zrealizowaliby swoich ekonomicznych aspiracji. Nie mam z tego żadnej beki: nie powinno być tak, że w jednym mieście się pracuje, awdrugim ma rodzinę.
– Wyobrażenia na temat dwóch stolic, byłej i obecnej. W Krakowie pokażemy wystawę w totalnie warszawskim stylu, ładną, grzeczną, wwhite cubie, taka Warszawa w budowie, bardzo konceptualna i minimalistyczna. AwWarszawie zagości Piotr Skrzynecki, Stanisław Wyspiański, dorożka jadąca przez Planty. Przyjdź, wrzucisz zdjęcie na Instagrama, co jest też megawarszawskie.