Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
HISTORIA WARSZAWSKICH SŁONI
Po praskiej stronie Wisły panuje niewielka matriarchalna monarchia rodem z Afryki. Ma swoją własną siedzibę, sztab ludzi dbających o jej potrzeby, swoje codzienne rytuały i burzliwą historię. To wszystko tworzy imperium ogromnych rozmiarów, bo mowa onajwiększych warszawiakach – słoniach afrykańskich.
Pierwszym słoniem Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego była Kaśka I, samica słonia azjatyckiego, która mieszkała przy ul. Bagatela na Mokotowie. Słoniowe Katarzyny były aż trzy! Najsłynniejszą była KasiaII, która została pierwszą polską słoniową matką i jak dotąd ostatnią. 16kwietnia 1937r. wczesnym rankiem urodziła się jej córka, Tuzinka. Najsłynniejszy polski słoń. Jak wkażdej monarchii, również iwtej polsko-azjatyckiej miały miejsce czarne karty historii. Jako młoda słonica wwieku 32 miesięcy Tuzinka została wywieziona przez Niemców wgrudniu 1939r. do Królewca. Jej ojciec Jaś został rozstrzelany 2 września 1939 r., a matka odeszła w grudniu tego samego roku. Tym samym IIwojna światowa na długie lata zakończyła panowanie słoni wwarszawskim zoo.
Stolicy na słonie przyszło czekać aż do 1951r., kiedy to 1sierpnia przed bramami ogrodu zoologicznego stanęła Belgijka – Kasia III, spadkobierczyni historycznego słoniowego imienia. Do 1999 r. wwarszawskim zoo mieszkały jeszcze cztery inne słonie z azjatyckich matriarchalnych monarchii: Wietnamu (Partyzant), Cejlonu (Rayah iSonia) oraz Indii (Nera).
Rok 1999 był końcem panowania azjatyckich ekscelencji w stołecznym zoo. W opustoszałej starej słoniarni zamieszkały nosorożce indyjskie, gdyż budynek ten dzięki swojej konstrukcji utrzymuje odpowiednią wilgotność i doskonały mikroklimat dla tego gatunku.
Słonie, które możecie obserwować wwarszawskim zoo, mają bardzo długą i często skomplikowaną historię, niczym saga wielu rodów królewskich. Ich relacje przepełnione są radością, czasem smutkiem, złością, agresją, konfliktami, walką o przywództwo, a także intrygami sypialnianymi.
2 maja 2003 r. otworzyły się bramy nowej słoniarni. Pierwszymi jej mieszkańcami zostali dwaj kawalerowie izraelskiego pochodzenia. Przybyli do Warszawy drogą lotniczą w lipcu 2003 r. Yoni i Ninio to synowie jednego z największych samców słonia afrykańskiego w ogrodach zoologicznych. Dynastia, zktórej się wywodzą, ma korzenie wTanzanii. Yoni otrzymał nowe imię – Leon, pod którym znają go warszawiacy. Ninio, starszy kuzyn Leona, po trzech latach spędzonych wwarszawskim zoo wyjechał na Węgry, skąd po trzech latach powrócił do kraju, by osiąść wPoznaniu.
W2004 r. w słoniarni zamieszkały jeszcze trzy samice: Fryderyka, Buba i Zula, a pięć lat później obecna szefowa stada – Erna.
Wniedzielę 12 sierpnia zoo obchodzi Światowy Dzień Słonia. Wprogramie m.in. opowieść z ośrodka dla słoniowych sierot, spotkania z opiekunami, gra terenowa, a o godz. 14.30 pokazowe karmienie słoni. Szczegóły na