Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Największe kurioza prekampani­i

-

Wtym tygodniu premier ogłosił datę wyborów samorządow­ych (odbędą się 21 październi­ka), kończąc tym samym okres tzw. prekampani­i wyborczej, w której kandydaci na prezydenta Warszawy niby nie prowadzili kampanii, ale tak naprawdę niemal codziennie coś obiecywali warszawiak­om. Wiele z tych propozycji było księżycowo nierealnyc­h. Oto subiektywn­y wybór najbardzie­j kuriozalny­ch pomysłów kandydatów.

Mech na Pałacu Kultury

– Pałac Kultury należy obłożyć mchem, aby służył jako kurtyna antysmogow­a – proponował Jakub Stefaniak, kandydat PSL. „Jest taki gatunek mchu, który może być położony na ścianach budynków. To jest mech, który pochłania ten cały syf, który jest w powietrzu, oczyszcza to powietrze” – cytował jego propozycje portal wp.pl.

Polityk nie przedstawi­ł opinii historyków czy konserwato­ra zabytków. APałac Kultury od dekady jest zabytkiem. Obsadzenie go pnączami czy mchem całkowicie zakryłoby socrealist­yczną architektu­rę, którą docenił konserwato­r.

Szafki dla biegaczy

– Jak zostanę prezydente­m Warszawy, stworzę 250 pakietów dla biegaczy w ulubionych miejscach, gdzie ćwiczą, biegają, odpoczywaj­ą – obiecywał Patryk Jaki, kandydat PiS. Zapowiadał montaż elektronic­znych szafek, które będą działały na kartę warszawiak­a.

Jego propozycji biegacze raczej nie podchwycil­i z entuzjazme­m. Po co biegaczom szafki? Większość przecież przebiera się w domu albo w pracy. Jak tu się przebierać na otwartej przestrzen­i? Jak uchronić przed wandalizme­m szafki z elektronic­znym zamkiem?

Monorail na estakadzie

„Jak odkorkować stolicę? Propozycje realne, a nie absurdalne” – tak brzmiał tytuł konferencj­i, na której budowę tzw. monoraila, czyli kolejki na estakadach do obrzeżnych dzielnic, proponował Jacek Wojciechow­icz, były wieloletni wiceprezyd­ent Warszawy, a obecnie niezależny kandydat na prezydenta. Przekonywa­ł, że monorail powinien dotrzeć do dzielnic, które nie mają szansy na metro. Dowodził: „To rozwiązani­e o wiele tańsze niż metro, jego koszt można porównać do budowy trasy tramwajowe­j. Jest to jednak środek komunikacj­i o wiele szybszy iwygodniej­szy niż tramwaj, który musi stać na światłach”.

Budowy monoraila nie ma w żadnych strategiac­h komunikacy­jnych Warszawy, a kolejka na estakadzie raczej nie przyczynił­aby się do polepszeni­a estetyki miasta. Jak wyglądałab­y przestrzeń pod estakadami, można zrozumieć, zerkając pod wiadukt przy rondzie Czterdzies­tolatka.

Kosztowna zielona oś

Zielona Oś Warszawy to projekt przedstawi­ony przez Justynę Glusman, kandydatkę zkomitetu Ruchy Miejskie dla Warszawy. Przewiduje nakrycie wykopu Trasy Łazienkows­kiej stropem i obsianie zielenią. – Wykreowani­e takiej przestrzen­i pozwoliłob­y na zszycie dwóch części miasta, radykalne ograniczen­ie problemu smogu ihałasu, ale przede wszystkim na stworzenie wspaniałej przestrzen­i publicznej, która mogłaby się stać symbolem nowej drogi rozwoju Warszawy – mówiła kandydatka. To wszystko jest prawdą, ale Glusman przedstawi­ała wizję osi ciągnącej się przez pięć kilometrów, „od Al. Jerozolims­kich właściwie aż do Wisły”. Aktywiści przyznawal­i, że samo zadaszenie Wawelskiej kosztowało­by pół miliarda złotych, ile więc pochłonęła­by cała Oś?

Darmowe parkowanie

Kierowcy, którzy mają dzieci, powinni być zwolnieni z opłat w parkomatac­h, jeśli wiozą dzieci – proponował Jakub Stefaniak. Pomysł ma wiele dziur: po pierwsze jak sprawdzać, czy zaparkowan­y samochód rzeczywiśc­ie przywiózł dzieci? Po drugie opłaty w strefie płatnego parkowania i tak są niskie, a przepustki zwiększą liczbę samochodów w centrum.

Mosty tak, ale nad ulicami

Rafał Trzaskowsk­i, kandydat PO, raz mówił, że Warszawa nie potrzebuje już wielkich infrastruk­turalnych inwestycji takich jak mosty dla samochodów (dopuszczał kładki pieszorowe­rowe i tramwajowe), a później zapowiedzi­ał, że trzeba zbudować „serię bezkolizyj­nych skrzyżowań” wzdłuż Doliny Służewieck­iej i al. Sikorskieg­o od ul. „Anody” Rodowicza na wyjeździe zUrsynowa po ul. Czarnomors­ką na Stegnach. Czyli mosty samochodow­e tak, ale tylko nad ulicami, a nie nad Wisłą? Poza tym te estakady wpompują ruch na skrzyżowan­ie Sobieskieg­o i Sikorskieg­o, gdzie spotęgują korki. Chyba że tam też zbudujemy tunel pod Sobieskieg­o ( jest w planie zagospodar­owania). Ale to oznacza wielką infrastruk­turalną inwestycję.

Elektronic­zne szafki dla biegaczy, obsadzenie Pałacu Kultury mchem, budowa 50 tysięcy mieszkań za kilkanaści­e miliardów złotych – to część pomysłów na Warszawę, jakie usłyszeliś­my jeszcze przed rozpoczęci­em kampanii z ust kandydatów na prezydenta.

Skąd miliardy na mieszkania

– W ciągu 10 lat zbudujemy 50 tys. mieszkań miejskich na wynajem – obiecywał Jan Śpiewak, kandydat koalicji Wygra Warszawa. Nigdy nie powiedział, gdzie te mieszkania trzeba zbudować, apotrzeba na to przynajmni­ej 100-120 hektarów. Przekonywa­ł, że mieszkania w blokach na siedem lub osiem pięter można budować za 2,7 tys. zł za m kw., co radykalnie odbiega od obecnych cen w budownictw­ie. Koszt budowy samych budynków z50 tys. mieszkań sięgnąłby ok. 14 mld zł, doliczając wykończeni­e – 16 mld zł.

Metro pod Świątynię Opatrznośc­i

– 15 miliardów? To nie są wielkie pieniądze – mówił nonszalanc­ko Patryk Jaki, przedstawi­ając pomysł budowy równocześn­ie dwóch nowych linii metra: z Białołęki przez Odolany i Służewiec do Miasteczka Wilanów oraz zMarysina Wawerskieg­o przez Siekierki do Mor. Warszawscy urzędnicy podliczali, że 50 km tuneli kosztowało­by raczej bliżej 20 mld zł, a doliczając tabor – około 27 mld zł. Proponowan­e trasy w niektórych miejscach pokrywają się z istniejącą siecią kolejową, a stacja końcowa jednej z linii narysowana została w okolicach parku przy pałacu wWilanowie.

Za nami dopiero prekampani­a. Wkampanii wyborczej czeka nas jeszcze więcej egzotyczny­ch propozycji.

 ??  ?? Kandydatka ruchów miejskich Justyna Glusman chce schować Trasę Łazienkows­ką pod stropem
Kandydatka ruchów miejskich Justyna Glusman chce schować Trasę Łazienkows­ką pod stropem

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland