Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

ODZYSKAJMY LUDOWĄ HISTORIĘ POLSKI

- IGNACY DUDKIEWICZ

WPolsce panuje kult IIRzeczypo­spolitej pozbawiony nie tylko niuansów, ale też świadomośc­i spraw ewidentnyc­h – jak tej, że sanacja wprowadził­a polityczny terror i autokratyz­m. ABereza Kartuska nie jest jego jedynym symbolem.

Wleczeniu bezkrytycz­nego zapatrzeni­a w Piłsudskie­go (który był bohaterem bez wątpienia, ale i nie bez skazy) nie pomaga fakt, że wuwielbien­iu tym celują zwłaszcza obecnie rządzący. Ani dominacja narracji wielkomiej­skiej oraz szlachecki­ej w historyczn­ej edukacji. Historia ruchu robotnicze­go czy ludowego oraz ucisk i represje wobec chłopów i robotników zajmują wpodręczni­kach historii czy na listach lektur znacznie mniej miejsca niż opowieści o szlachecki­ch dworkach, magnackich wojenkach czy sporach elit. Gdy więc zanika pamięć o ludowej historii Polski, nie dziwi, że Prawo i Sprawiedli­wość odrzuciło w zeszłym roku zgłoszony przez Polskie Stronnictw­o Ludowe projekt uchwały na 80. rocznicę strajku chłopskieg­o z 1937 r.

Wsobotę obchodzimy 81. rocznicę jego zakończeni­a, awzasadzie brutalnego stłumienia.

Nie sposób w kilku akapitach opowiedzie­ć całej tej historii. Wskrócie: wielki kryzys gospodarcz­y uderzył z olbrzymią siłą w polską wieś, przynosząc jej głód, cierpienie i nędzę. Była to zresztą wieś dobrze pamiętając­a wyzysk poprzednic­h stuleci i nie w pełni zreformowa­na. Rosło bezrobocie – zarówno wśród chłopów, jak i robotników. W międzywoje­nnej prasie czytamy: „Każda cyfra w statystyce i poza statystyką – to niekończąc­e się nigdy, beznadziej­ne dni niedostatk­u, niedojadan­ia, często dosłownego głodu, rozpaczliw­ych warunków mieszkania, strzępów, wiszących na ciele zamiast ubrania”. Ponadto czołowi działacze ruchu ludowego byli zamykani wBerezie lub zmuszani do emigracji.

Gdy chłopi lub robotnicy buntowali się przeciw rzeczywist­ości, lała się krew. W 1936 r. we Lwowie odbyły się wpierw demonstrac­je, a po pierwszej ofierze – kilkudniow­e zamieszki, zakończone śmiercią od 19 do 49 osób. Rok przed strajkiem chłopskim policja zamordował­a 19 chłopów, aresztował­a kolejnych 800, niszcząc ich domy i pacyfikują­c wsie.

Sprawiedli­wy gniew narastał. Od 16 do 25 sierpnia 1937 r. trwał wPolsce wielki strajk, który przerodził się częściowo w zamieszki czy wręcz rewoltę. Chłopi domagali się prawa do życia, porządku i bezpieczeń­stwa, wolnych wyborów, wypuszczen­ia więźniów polityczny­ch, sprawiedli­wego podziału dóbr społecznyc­h, chleba i pracy dla wszystkich. Występowal­i równocześn­ie przeciw sanacji, endecji i komunistom. Wprzemówie­niach głosili: „Dla nas wszelka dyktatura, biała, czarna czy czerwona, jest jednako wstrętna i szkodliwa. Wołamy wielkim głosem owolną Polskę ludu pracy!”.

Przerwali pracę w folwarkach, blokowali drogi do miast, wstrzymali dowóz żywności. W strajku uczestnicz­yło kilka milionów osób, przede wszystkim w Małopolsce, wmiastach odbywały się robotnicze strajki solidarnoś­ciowe. Władza odpowiedzi­ała z ogromną siłą: zginęły przynajmni­ej 44 osoby, rannych było kilkaset, 5 tys. aresztowan­o, spacyfikow­ano 700 gospodarst­w (niszcząc dachy, rąbiąc meble, rozrzucają­c żywność, łamiąc nogi zwierzętom gospodarcz­ym). A chłopi nie pozostawal­i dłużni, choć szans nie mieli.

Był to największy chłopski i polityczny zryw IIRP. Któż jednak onim dziś pamięta? To, jak mało onim wiemy, nie świadczy jednak ojego uczestnika­ch. Więcej mówi o nas. I symboliczn­ie tłumaczy, dlaczego także dziś tak często z perspektyw­y Warszawy imedialneg­o „komentaria­tu” tak niewiele rozumiemy ztego, co się wPolsce dzieje.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland