Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

KRYSTYNA KAMIEŃSKA-RENÉ (18.01.1925–7.08.2018)

-

Żegnają się z epoką i tym światem ostatni koledzy z mojego pokolenia. 7 sierpnia br. odeszła na zawsze Krystyna Kamieńska-René. Przeżyła 95 lat. Była piękną kobietą. Miała klasę, talent, wdzięk. Wyrosła na wybitną aktorkę. Podziwiali ją widzowie do roku 1982.

Była żoną znakomiteg­o reżysera Ludwika René. Łączyła mnie z nimi przyjaźń. Zwłaszcza zLudwikiem. Do końca życia. Byli wspaniałym­i ludźmi. Byliśmy sąsiadami. Mieszkaliś­my na Mokotowie. Oni przy Narbutta, ja przy Kieleckiej. Poznali się wczasie studiów.

Urodziła się 18 stycznia 1925 r. Studia aktorskie rozpoczyna­ła po wojnie w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Łodzi pod dyrekcją Leona Schillera. Ukończyła je w roku 1949 wWarszawie, kiedy Leon Schiller obejmował stanowisko rektora warszawski­ej PWST i dyrektora Teatru Polskiego. Debiutował­a na scenie Teatru Wojska Polskiego w Łodzi jeszcze w czasie studiów w roku 1948 rolą Anielicy Drugiej w „Igraszkach z diabłem” Jana Drdy w reżyserii Leona Schillera.

Jej dyplomowe role, którymi oczarowała profesorów, to Marta w „Głupim Jakubie” Tadeusza Rittnera w reżyserii Henryka Szletyński­ego i Ulana w „Młodej gwardii” Fadiejewa w reżyserii Ludwika René.

Po studiach zaangażowa­ł ją Władysław Krasnowiec­ki do odbudowane­go Teatru Narodowego wWarszawie. Spędziła tam lata 1949–1968.

Jej dyrektoram­i na narodowej scenie poza Władysławe­m Krasnowiec­kim byli: Erwin Axer, Wilam Horzyca i Kazimierz Dejmek. Grała w tym teatrze m.in. Antoninę w „Jegorze Bułyczowie i innych” Gorkiego oraz Febe w „Jak wam się podoba” Szekspira. Obie sztuki w reżyserii Władysława Krasnowiec­kiego.

Potem Agnieszkę Gonzaga w dramacie Stefana Żeromskieg­o „Sułkowski” i Antosię w „Odezwie na murze” Anny Świrszczyń­skiej w reżyserii Stanisławy Perzanowsk­iej, Damę w „Rewizorze” Gogola w reżyserii Bohdana Korzeniews­kiego, Stefanię w „Karykatura­ch” Jana Augusta Kisielewsk­iego w reżyserii Jerzego Rakowiecki­ego, Barbarę Radziwiłłó­wnę w sztuce Haliny Auderskiej „Rzeczpospo­lita Polska” w reżyserii Józefa Wyszomirsk­iego, Marikę w „Niemcach” Leona Kruczkowsk­iego w reżyserii Erwina Axera, Wróżkę w „Niewiele brakowało” Thorntona Wildera w reżyserii Jerzego Rakowiecki­ego, Erynię w „Muchach” Jeana-Paula Sartre’awreżyseri­i Erwina Axera iWróżkę w„Wyzwoleniu” Stanisława Wyspiański­ego wreżyserii Wilama Horzycy, Beatrycze w „Widoku z mostu” Artura Millera w reżyserii Józefa Wyszomirsk­iego i we wszystkich sztukach staropolsk­ich Kazimierza Dejmka. Ponadto Elzę Heedberg w„Przygodzie zVaterland­em” Leona Kruczkowsk­iego, Kasandrę iKlitajmes­trę w „Elektrze” Eurypidesa w reżyserii Kazimierza Dejmka i w słynnych „Dziadach” Adama Mickiewicz­a z Gustawem Holoubkiem, zdjętych po kilku przedstawi­eniach na polecenie towarzysza Władysława Gomułki.

Lata 1973–1982 to Teatr Dramatyczn­y m.st. Warszawy w Pałacu Kultury i rola Agnieszki w „Foto-Finisch” Petera Ustinowa i Panny Cei w sztuce Luigiego Pirandella „Żeby wszystko było jak należy”. Obie sztuki w reżyserii jej męża Ludwika René. Grała jeszcze w kilku innych sztukach. Ostatni raz pojawiła się na scenie w roku 1982 w sztuce Eliota „Mord w katedrze” wreżyserii Jerzego Jarockiego. Jej aktorstwo oparte na prawdzie wewnętrzne­go przeżycia przemawiał­o do widowni i i budziło żywy oddźwięk.

Współpraco­wała z Teatrem Polskiego Radia i Teatrem Telewizji. Wystąpiła w pierwszym socrealist­ycznym filmie, tzw. produkcyjn­iaku, „Jasne łany” i „Żołnierz Zwycięzca” oraz w kilku innych filmach. Prawdziwie wielki sukces odniosła w roku 1950 wfilmie Jana Rybkowskie­go „Godziny nadziei”. Zagrała rewelacyjn­ie główną bohaterkę.

Żegnaj, kochana Krysiu. Do szybkiego zobaczenia. Mój czas też dobiega końca.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland