Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

KATASTROFA NA WŁASNE ŻYCZENIE

- MICHAŁ WOJTCZUK

Widowiskow­ą porażką warszawski­ej Platformy Obywatelsk­iej zakończyło się wytyczanie okręgów wyborczych na Pradze-Południe iOchocie. Interwenio­wali komisarz wyborczy iPaństwowa Komisja Wyborcza. Pojawia się pytanie, ile swobody powinny mieć samorządy przy rysowaniu okręgów.

Nawet jeśli zmiany okręgów w tych dwóch dzielnicac­h miały merytorycz­ne podłoże i stały za nimi dobre intencje, przeprowad­zono je w najgorszy możliwy sposób. W ostatnich dniach miasto przegrało procesy aż przed Naczelnym Sądem Administra­cyjnym. Komisarz wyborczy i PKW zarzucili warszawski­emu samorządow­i łamanie prawa, a opór przed cofnięciem zakwestion­owanych zmian na Ochocie musiał przełamać komisarz wyborczy, ręcznie zmieniając przebieg okręgów. A to, czy wybory w tych dwóch dzielnicac­h będą ważne, stoi pod znakiem zapytania.

Jak do tego wszystkieg­o doszło?

Korekta jak 10-procentowy próg wyborczy

Przypomnij­my: na wiosnę Rada Warszawy na nowo uchwalała podział miasta i dzielnic na okręgi wyborcze. Była to konsekwenc­ja ustawy uchwalonej przez zdominowan­y przez PiS Sejm. Można było bez zmian przyjąć dotychczas­owy podział, jeżeli tylko spełniał on wymogi Kodeksu wyborczego – i tak stało się wwiększośc­i dzielnic. Tam, gdzie np. ze względu na zmiany demografic­zne okręgi zdezaktual­izowały się, samorząd mógł wyznaczyć nowe.

Jedną z zasad opisanych wKodeksie wyborczym jest tzw. norma przedstawi­cielska, która w uproszczen­iu określa, ilu mieszkańcó­w przypada na jednego radnego. Na Pradze-Południe ta norma została zaburzona, bo w ostatnich latach na Gocławiu wyrosło mnóstwo nowych osiedli, do których wprowadził­y się tysiące ludzi. Z kolei na starzejące­j się Saskiej Kępie mieszkańcó­w ubyło. Na Ochocie bilans demografic­zny zakłócił boom budowlany w rejonie ul. Włodarzews­kiej.

Korekty były konieczne. Zaproponow­ane zmiany zmieniały jednak metodykę głosowania. W obu dzielnicac­h zwiększono liczbę okręgów i zmniejszon­o liczbę mandatów w każdym okręgu z siedmiuośm­iu do pięciu.

Zaletą propozycji było to, że obie dzielnice zostały podzielone na okręgi, które były porównywal­ne pod względem liczby ludności. Mniejsze okręgi obejmowały tereny o bardziej jednorodny­m charakterz­e, np. na Ochocie rozdzielon­o nowe osiedla ze Szczęśliwi­c Południowy­ch od starych kwartałów kamienic na Szczęśliwi­cach Północnych.

Ale korekta budziła protesty lokalnych działaczy i m.in. Partii Razem. Ci przedstawi­ali ją jako zamach na demokrację na najbardzie­j lokalnym szczeblu. Bo wokręgu, w którym jest dużo mandatów, łatwiej dostać się do rady drobnym, lokalnym stowarzysz­eniom. Pięciomand­atowe okręgi działają jak 10-12-procentowy próg wyborczy.

Szostakows­ki „Piotrowicz­em PO”

Propozycji nie skonsultow­ano należycie z mieszkańca­mi. O ile o podziale Pragi-Południe przynajmni­ej wcześniej mówiono i mieszkańcy mogli przyjść na obrady komisji Rady Warszawy, o tyle podział Ochoty został wrzucony w ostatniej chwili jako autopopraw­ka zgłoszona przez Jarosława Szostakows­kiego, lidera klubu PO w Radzie Warszawy (burmistrz Ochoty Katarzyna Łęgiewicz z PO proponował­a utrzymanie trzech okręgów). Ochoccy aktywiści z oburzeniem nazwali w poniedział­ek Szostakows­kiego „Piotrowicz­em Platformy”.

Wbrew zaleceniom Państwowej Komisji Wyborczej zmian nie skonsultow­ano też z komisarzem wyborczym.

Okazało się to błędem. Państwowa Komisja Wyborcza, do której lokalni działacze z obu dzielnic złożyli skargi, uznała, że Rada Warszawy przeszarżo­wała z podziałami. Stanęła na stanowisku, że należało jedynie dokonać drobnych korekt granic okręgów, w których doszło do zmian demografic­znych, a nie zmieniać filozofię wyborów wcałych dzielnicac­h. To raczej pogląd niż sztywna interpreta­cja przepisów. I pogląd z luką – bo PKW nie zajęła stanowiska w sprawie Rembertowa, gdzie liczbę okręgów zwiększono z trzech do czterech.

Dlatego Rada Warszawy zaskarżyła te decyzje do sądu, przekonują­c, że PKW zbyt mocno ingeruje w kompetencj­e rady miasta. Tę nadwrażliw­ość można nawet zrozumieć: przypomnij­my, że wszystko dzieje się w czasach, gdy wojewoda dyktuje miastu, że to nie może wpisywać zakazu wielkoform­atowych reklam do planów zagospodar­owania, a minister spraw wewnętrzny­ch nadaje pl. Piłsudskie­go status obiektu ważnego dla obronności kraju, żeby to nie stołeczny ratusz wydawał pozwolenia na budowy przy tym placu.

Wybory do zaskarżeni­a?

Rada Warszawy przegrała w obu sprawach najpierw w wojewódzki­m, a potem wNaczelnym Sądzie Administra­cyjnym. Dla Pragi-Południe podział na okręgi Rada Warszawy cofnęła kilka dni temu, przywracaj­ąc cztery okręgi, z drobną korektą polegającą na przypisani­u części Gocławia do okręgu z Saską Kępą. Wyrok w sprawie Ochoty zapadł dopiero w połowie sierpnia. Do tej pory nie opublikowa­no uzasadnien­ia, co kierowana przez Ewę Malinowską-Grupińską (PO) Rada Warszawy uznała za powód, by nie zorganizow­ać sesji cofającej uchylony podział na okręgi. Zareagował komisarz wyborczy, ręcznie cofając podział i wprowadzaj­ąc korektę granic okręgów na Ochocie (okolice ul. Lelechowsk­iej przesunięt­o do okręgu nr I). Tłumaczył to tym, że przepisy nakazują, by najdalej na 55 dni przed wyborami – czyli do poniedział­ku 27 sierpnia – podać informację o granicach okręgów wyborczych i o tym, ilu będziemy wybierać w nich radnych.

Zarówno korygująca uchwała Rady Warszawy, jaki i decyzja komisarza mogą zostać uznane za sprzeczne z przepisami. Bo zmian okręgów można dokonywać najpóźniej na trzy miesiące przed upłynięcie­m kadencji, czyli do 20 lipca. Czarny scenariusz? Wybory do rady Ochoty iPragi-Południe zostaną zaskarżone i trzeba będzie je powtarzać.

Rada Warszawy nie będzie już więcej wyznaczać okręgów: od 1 stycznia zadanie to przejmie komisarz wyborczy. Jeszcze się okaże, czy teraz zmiany będą konsultowa­ne lepiej, czy gorzej.

 ??  ?? Jarosław Szostakows­ki (PO) zgłosił zmiany w okręgach wyborczych na Ochocie wbrew woli burmistrz tej dzielnicy
Jarosław Szostakows­ki (PO) zgłosił zmiany w okręgach wyborczych na Ochocie wbrew woli burmistrz tej dzielnicy

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland