Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
AQUAPARK – CO SŁYCHAĆ?
wyborczym starającego się o reelekcję prezydenta Płocka pojawiło się hasło „aquapark”. O tym obiekcie była mowa już kilka lat temu, ale sprawa przycichła. Sprawdzamy, co się dzieje – być może za rok budowa będzie już szła na całego
Przypomnijmy – nowy zespół basenów, najbardziej nowoczesny w mieście, zaplanowano na pustym teraz placu w sąsiedztwie Kauflandu przy ul. Gałczyńskiego. Miasto od razu zapowiadało, że chce ten obiekt wybudować w formule PPP – Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Było zaproszenie do dialogu konkurencyjnego, zgłosiło się kilka firm i...?
– Dialog konkurencyjny został ogłoszony w 2017 r. – mówi dyrektorka ratuszowego wydziału rozwoju i polityki gospodarczej miasta Aneta Pomianowska-Molak. – Ostatecznie zostały zakwalifikowane trzy firmy. Z dwiema prowadzimy rozmowy, trzecia przyjęła na razie rolę obserwatora.
Te firmy to:
Aqua Płock – spółka powołana celowo dla płockiej inwestycji, należąca do Inwestsystemu. Przedsiębiorstwo to zrealizowało np. Afrykarium we Wrocławiu,
NDI Projekt z grupy NDI Polska – oprócz wielu obiektów sportowych z basenami włącznie przebudowało np. centrum Sopotu iwykonało autostradę A1 na odcinku Gdańsk – Toruń;
Warbud – ma na koncie m.in. budowę sądu wNowym Sączu czy aquaparku w Koszalinie lub pływalni „Muszelka” w stolicy. Nie bierze udziału w rozmowach, ale nie wycofała się i może dołączyć, złożyć ofertę w ostatnim etapie negocjacji.
Do tej pory odbyło się pięć tur negocjacji. – Przyjeżdżają na nie architekci, prawnicy, specjaliści od zarządzania energią, osoby zarządzające wswoich firmach – opowiada Pomianowska-Molak. – Z każdą firmą rozmowy prowadzimy oddzielnie, spotkania objęte są tajemnicą. Te dwie firmy, które biorą w nich udział, przedstawiły wstępne koncepcje centrum rekreacyjno-sportowego zbasenami, z podziałem na funkcje, pokazały nawet wizualizacje. Szczegółów nie wolno nam zdradzić, jawne jest to, że wstępnie założyliśmy, że ma być jedna niecka duża, do tego sportowa, rekreacyjna, do nauki pływania, brodzik.
Dialog wygląda mniej więcej tak – przedstawiciele miasta mówią: chcemy tego i tego. Ludzie z firmy na to: ale to jest nieopłacalne, mamy doświadczenie, proponujemy inne rozwiązanie, które ludziom bardziej przypadnie do gustu. – Ale to, co oni proponują, może być tylko lepsze od minimum, jakie ustalił ratusz – podkreśla dyrektorka wydziału. – Firmy zgłaszają propozycje, mając na względzie własną opłacalność, to są np. rozwiązania energooszczędne.
Na podstawie negocjacji opracowuje się końcowy PFU, czyli program funkcjonalno-użytkowy. I ten PFU jest już gotowy, teraz trwają trudniejsze rozmowy – dotyczące zapisów umowy partnerskiej. Ona określi warunki współpracy i podział obowiązków. Np. że partner prywatny jest odpowiedzialny za wszystkie remonty i utrzymanie obiektów na dobrym poziomie, a miasto – że zapewni prowadzenie w ośrodku lekcji pływania dla uczniów.
– Umowa, ze względu na wielkość przedsięwzięcia, jest czasochłonna. Trzeba precyzyjnie ustalić zapisy, żeby miasto na każdym etapie miało zabezpieczony swój interes – dodaje Aneta Pomianowska-Molak.
Spotkania w sprawie umowy muszą być jeszcze co najmniej dwa. Po wypracowaniu jej warunków wszystkie firmy, łącznie zWarbudem, dostaną wypracowane dokumenty, zapoznają się z nimi i zdecydują, czy powalczą o to zadanie. Całe centrum rekreacyjno-sportowe ma być wybudowane w formule „zaprojektuj iwybuduj”, pieniądze na to wyłoży zwycięski partner prywatny, on też będzie zarządzał obiektem i czerpał z niego zyski przez wiele lat.
– Ratusz przy ostatecznym wyborze partnera będzie brał pod uwagę kwotę, za jaką zamierza zbudować obiekt, jego funkcjonalność iwygląd oraz czas realizacji. Wwyborze ofert ratuszowi pomogą doradcy prawni i techniczni, w oparciu o kryteria określone na samym początku tej drogi – informuje PomianowskaMolak. – Wykonawcę powinniśmy poznać do końca roku, potem zwycięzca weźmie się za projekt i plan jest taki, żeby roboty przy Gałczyńskiego pełną parą ruszyły w drugiej połowie 2019 r. Zakładamy, że proces inwestycyjny potrwa nie dłużej niż dwa lata.