Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
UCZNIOWIE DOTRĄ DO PŁOCKICH SZKÓŁ
Transport z gmin w naszym powiecie jest już zapewniony – taką informację przekazał w środę starosta płocki Mariusz Bieniek. Firmy, które weszły w miejsce PKS Mobilis, będą sprzedawały tańsze bilety
Ale jest też gorsza wiadomość – wypracowane rozwiązanie jest tymczasowe, a prace nad nowelizacją ustawy o transporcie zbiorowym rząd odłożył na nieokreśloną przyszłość. Tymczasem bez dobrej ustawy nie uda się skutecznie walczyć z tym, co wcałej Polsce określane jest już mianem wykluczenia komunikacyjnego obszarów wiejskich.
Jak donosi środowy „Dziennik Gazeta Prawna”, dotychczas wypracowane i zgłoszone podczas wielu konsultacji poprawki do ustawy wobecnym kształcie miały być rozpatrywane przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego. „Dziennik” zaś donosi: „ (...) Ministerstwo Infrastruktury postanowiło przesunąć termin rozpatrywania projektu bez wskazywania jakiejkolwiek daty ani okresu odroczenia”.
– A to oznacza, że w dalszym ciągu my jako powiat nie mamy możliwości, a zwłaszcza pieniędzy, by taki transport organizować – mówił dziennikarzom starosta Bieniek. – Organizowanie dojazdów na terenie gminy jest zadaniem wójta czy burmistrza. Powiat powinien wychodzić szerzej, tworzyć połączenia międzygminne. Ale bez pieniędzy, które pozwoliłyby subsydiować koszty przejazdów i rekompensować przewoźnikom bilety ulgowe, nie da się tego zrobić. Od dawna domagamy się większego udziału w podatkach PIT i CIT, to zmieniłoby sytuację. Dlatego wypracowane rozwiązanie traktujemy jako tymczasowe, góra na parę lat, dopóki nie zostanie w końcu znowelizowana ustawa.
Starosta przypomniał, że kiedy płocki oddział PKS Mobilis w sierpniu ogłosił, że zaprzestaje od 1 września kursów, dla wszystkich było to zaskoczeniem. – Komunikat był zawieszony na stronie internetowej firmy; ani starostwo, ani gminy wcześniej nie zostały o tym uprzedzone – dodawał Bieniek. – Właściwie pierwsze znalazły to media. Postanowiliśmy od razu działać, najpierw zaprosiliśmy do negocjacji Mobilis, żeby przynajmniej przez wrzesień realizował jeszcze przewozy.
Kiedy „Wyborcza” pytała szefostwo Mobilisu, czy jest gotowe do takich rozmów, odpowiedziano nam twierdząco. Jednak, jak przekazał starosta, z negocjacji nic nie wyszło, bo firma miała stwierdzić, że po prostu brakuje jej kierowców. – Ale też zachowała się w porządku, przekazując nam swoją wiedzę o liniach, liczbach pasażerów itp. To nam bardzo pomogło – przyznał Bieniek.
Zaraz po tej zakończonej fiaskiem rozmowie starostwo wydało komunikat, że szuka przewoźników na teren powiatu. Zgłosiło się dziewięciu, ostatecznie dogadano się z trzema, którzy zdecydowali się przejąć opuszczone linie.
– Mobilis zlikwidował 32 połączenia i nie wszystkie będą przywrócone, bo nie wszystkie były lokalne. I nie wszystkie gminy były stratne na wycofaniu się tego przewoźnika – tłumaczył Bieniek. – W niektórych przewozy realizowały inne firmy, np. po lewej stronie Wisły – PKS Gostynin. Zadbaliśmy więc przede wszystkim o połączenia z głównymi miejscowościami gmin Brudzeń Duży, Drobin, Staroźreby (w tym z Górą), Bodzanów, Bulkowo, Wyszogród i Mała Wieś. Część gmin się wyłączyła, bo ma własny system transportu, np. realizowany przez Komunikację Miejską w Płocku.
Nowy system opiera się na partnerstwie: powiat nie dokłada ani grosza, całe przedsięwzięcie jest komercyjne i samofinansujące się. Wprzyszłości jednak, kiedy będą już odpowiednie akty prawne, starostwo myśli o liniach subsydiowanych, czyli takich, które będzie wspierało finansowo – podobnie jak to jest wprzypadku KM w Płocku.
Najwięcej komplikacji było z połączeniem na trasie Bulkowo-Płock, bo tam zawsze brakowało autobusów. Znalazł się jednak przewoźnik, który zadeklarował po pięć kursów dziennie do Płocka i tyle samo w drugą stronę. Będą też nowe linie:
Drobin – Góra – Staroźreby – Bromierz – Ciółkowo – Płock,
Słubice – Płock (wzdłuż Wisły, przez wsie oddalone od głównej trasy),
Płock – Wyszogród (wzdłuż drogi krajowej nr 62).
Wszystkie nowe rozkłady, które zaczną obowiązywać w poniedziałek, ale także te istniejące od dawna, zostały zebrane na stronie internetowej starostwa w zakładce „Transport zbiorowy osób powiatu płockiego”. Znajdziemy tam też nazwy wszystkich przewoźników inumery kontaktowe do nich.
Będą też nowe ceny biletów. – W każdym przypadku niższe o parę złotych od dotychczasowych – zapewniał starosta Bieniek. – Np. dotąd przejazd zDrobina do Płocka kosztował 14 zł, a teraz będzie to 10 zł. Bilet z Bodzanowa do Płocka ma kosztować 9 zł.