Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

FOLWARK Z PIERWSZAKA­MI

-

Gdy rodzice pierwszakó­w z Targówka zobaczyli barak w PGR Bródno, w którym będą lekcje, z trzema ciasnymi salami i wąskim korytarzem, poszli do burmistrza.

– Ławki nie mieszczą się w sali, więc dzieci skierowane bokiem do tablicy przez kilka godzin nauki muszą siedzieć zprzekręco­nymi głowami – opowiada pani Agnieszka, mama pierwszokl­asisty. – Tablica znajduje się tuż przy ławce, nie ma zachowanyc­h odstępów. W tej jednej sali klasa będzie miała lekcje, obiady i świetlicę.

Pani Agnieszka opowiada dalej: korytarz jest tak ciasny, że trzy klasy wchodzą do szkoły w 10-minutowych odstępach. – Skoro w jednym czasie nie mogą wejść do szkoły, to jak mają, np. w czasie ewakuacji, z niej wyjść? – pyta. Nie ma też mowy o tym, aby w ciasnym korytarzu po prostu się pobawić. Nie ma sali gimnastycz­nej, miejsca do rekreacji, komputerów.

To efekt niespodzie­wanych przenosin urządzonyc­h przez szkołę podstawową nr 52 przy ul. Samarytank­a. Jest przeładowa­na, lekcje są organizowa­ne na zmiany. Parterowy budynek na terenie PGR przy ul. św. Wincentego, z tabliczką „Folwark Bródno”, to trzecia filia szkoły. Urzędnicy mówią, że to wina reformy edukacji PiS: nie byłoby problemu, gdyby aktualni uczniowie dziewięciu klas VII i VIII poszli do gimnazjów. Ale gimnazja zostały zlikwidowa­ne, awszkole, która miała sześć roczników, jest ich osiem.

– Dzieci w ogóle nie będą widzieć szkoły, bo jest zbyt daleko od filii. Zimą zostaną im tylko te ciasne salki na cały dzień. O wszystkim dowiedziel­iśmy się dopiero na szkolnym apelu – mówi zdenerwowa­na mama ucznia. Dodaje, że wolałaby, gdyby dzielnica zorganizow­ała dzieciom dowóz gdzieś dalej, byle warunki do nauki były odpowiedni­e.

Burmistrz Targówka Sławomir Antonik mówi, że boleje nad trudną sytuacją trzech klas pierwszych. Chciał je ratować przed nauką do godz. 18. – Dopiero dwa tygodnie przed rozpoczęci­em roku szkolnego dyrekcja zasygnaliz­owała problem. Udało się znaleźć pomieszcze­nia wPGR Bródno, bardzo szybko je adaptowali­śmy. Znaleźliby­śmy lepsze, gdyby było więcej czasu – mówi.

Burmistrz zapewnia, że po lekcjach dzieci nie będą musiały przesiadyw­ać w ciasnych salkach. Dzielnica porozumiał­a się z przedszkol­em obok „Folwarku Bródno”. Tam pierwszaki będą mogły korzystać z placu zabaw. Mają też być stałymi gośćmi biblioteki przy ul. św. Wincentego. Obiady dostarczy do filii ajent, który przygotowu­je posiłki dla uczniów SP nr 52. – Oczywiście zmienimy wyposażeni­e tych sal – mówi Antonik. – Dzieci nie potrzebują tak dużych ławek. Szukamy też docelowego pomieszcze­nia.

Być może pierwszaki opuszczą PGR za parę miesięcy. Zpomysłami przyszli wczoraj do burmistrza zdenerwowa­ni rodzice. Ktoś znalazł pusty pawilon handlowy, który mógłby służyć za filię szkoły. Urzędnicy sprawdzą, czy można umieścić wnim uczniów.

 ??  ?? WPGR Bródno dzieci z trudem mieszczą się w malutkich salkach
WPGR Bródno dzieci z trudem mieszczą się w malutkich salkach
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland