Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Uderzył kontrolerkę parkowania ZDM. Poszukuje go policja
Kiedy kontrolerka strefy płatnego parkowania wypisywała wezwanie do zapłaty za brak biletu, nagle podszedł do niej kierowca. Uderzył ją z otwartej dłoni w plecy, zwyzywał i odjechał. Poszukuje go policja. Do zdarzenia doszło 27 sierpnia ok. godz. 14 na ul. Nowolipki. Kiedy kontrolerka zauważyła, że kierowca jednego z zaparkowanych tam aut nie zapłacił za zostawienie samochodu w strefie, zaczęła wypisywać wezwanie.
– Nagle mężczyzna uderzył ją z całej siły otwartą dłonią w plecy. Uderzenie było tak silne, że kobieta została wypchnięta na ulicę. Kierowca wykrzyczał w jej kierunku serię niecenzuralnych słów i odjechał – relacjonuje Karolina Gałecka, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg Miejskich.
– Nasza pracownica zapisała numer rejestracyjny auta, a trzy dni później zgłosiła się na policję z prośbą o ustalenie personaliów kierowcy. Potem wniesie prywatny akt oskarżenia w sprawie naruszenia nietykalności osobistej i publicznego znieważenia – dodaje Gałecka.
Kobieta pracuje w ZDM od 11 lat. Zarząd zadeklarował, że jeśli dojdzie do procesu, pokryje koszty sądowe.
– Takie słowa i czyny nie powinny dotykać nikogo, kto wykonuje służbowe obowiązki – tłumaczy decyzję ZDM Gałecka.
To nie pierwszy atak na pracowników ZDM wWarszawie. W 2016 r. po serii podobnych incydentów drogowcy z pomocą ratusza zorganizowali kampanię społeczną pt. „Kontroluj się”.
Wfilmie, który można było zobaczyć w internecie i w telewizji, kontrolerzy opowiadali, z czym spotykają się każdego dnia w pracy. Mówili o obelgach, wyzwiskach i pobiciach.
Niektórzy mieli za sobą naprawdę traumatyczne przeżycia. Jeden z pracowników w stanie ciężkim trafił do szpitala, kolejny został potrącony przez kierowcę, któremu wypisał wezwanie.
Film wzbudził gorącą dyskusję w internecie. „Wśród kilkuset komentarzy trafiały się nie tylko głosy poparcia, ale również komentarze wulgarne, pełne obelg i nienawiści. Pokazuje to, że szacunek do drugiego człowieka wielu osobom jest obcy, zarówno winternecie, jak iwbezpośrednim kontakcie zkontrolerem” – pisali urzędnicy ZDM w podsumowaniu kampanii.
Za naruszenie nietykalności cielesnej grozi do roku pozbawienia wolności.