Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
LOTNISKO NIE MA NA PENSJE
Port Lotniczy Radom nie wypłacił pracownikom pensji za sierpień.
Prezydent nie ma możliwości dołożenia do kasy PLR, bo ten jest w stanie upadłości. – Liczę, że za kilka dni pensje wypłacimy – mówi Dorota Rajkowska, prezes spółki
– Kilka dni temu załoga Portu Lotniczego zaalarmowała mnie, że władze spółki poinformowały, iż pracownicy nie otrzymają wynagrodzenia za sierpień. Trudno sobie wyobrazić, jakie to są szkody. To jest blisko 100 rodzin, które nie dostaną pieniędzy na utrzymanie – alarmuje radny Mirosław Rejczak. – To przecież podlega przepisom, chcemy tę sprawę wyjaśnić. To są rzeczy niedopuszczalne, żeby spółka, która w 100 proc. jest własnością gminy, nie wypłaciła pracownikom wynagrodzenia – podkreśla.
Pracownicy portu obawiają się, że wypłaty za sierpień dostaną dopiero od Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, na co przyjdzie im poczekać kilka miesięcy.
Dorota Rajkowska, prezes PLR, jest większą optymistką. Ma nadzieję, że problem zostanie rozwiązany wciągu kilku dni.
– PPL zaproponował procedurę pre-pack. To procedura związana z planem upadłościowym. W momencie kiedy sąd ogłosi upadłość, jest jeszcze Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych albo syndyk. Wszyscy pracownicy dostaną świadczenia, które im się należą. Mam nadzieję, że nie będą musieli na to długo czekać, że w tym momencie to jest kwestia kilku dni – mówi Rajkowska.
Wczoraj do sądu rejonowego wpłynęła opinia tymczasowego nadzorcy sądowego. To daje sądowi zielone światło do ogłoszenia upadłości, wyznaczenia syndyka dla PLR i ostatecznie przejęcia spółki przez państwowy PPL. – Czekamy na ogłoszenie upadłości, syndyk będzie wtedy procedował przekazanie przedsiębiorstwa do PPL – wyjaśnia prezes PLR. – Gdyby PPL wszedł kapitałowo, procedura byłaby już dawno zakończona. Ale została wybrana procedura wymagająca zaangażowania wielu osób i czasu – dodaje.
Bo problemy z wypłatą wynagrodzeń wzięły się stąd, że PPL miał przejąć Port Lotniczy w lipcu i nikt nie zakładał, że jeszcze w kolejnych miesiącach trzeba będzie wypłacać pracownikom pieniądze w sytuacji, kiedy właścicielem spółki będzie jeszcze Radom. PPL ma przejąć także pracowników.
Procedura upadłościowa w kwestii wypłaty pensji wiąże też ręce prezydentowi, który w obecnej sytuacji nie może już udzielić spółce np. pożyczki. – W tej chwili gmina nie może wykonać żadnego kroku, pieniądze mamy zabezpieczone wyłącznie na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego – tłumaczy prezydent Radosław Witkowski. – Mamy opinię tymczasowego nadzorcy sądowego, więc mam nadzieję, że postępowanie upadłościowe zostanie przeprowadzone jak najszybciej – podkreśla.