Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Aktor wydreptał sygnalizac­ję

-

Nietypowa rola wybitnego aktora Olgierda Łukaszewic­za doczekała się nagrody po latach: drogowcy wreszcie zabrali się do budowy sygnalizac­ji świetlnej, o którą walczył na niebezpiec­znym skrzyżowan­iu koło szkoły na Muranowie.

– Hurra, to wspaniała wiadomość! – ucieszył się wczoraj wieloletni prezes Związku Artystów Scen Polskich, gdy „Stołeczna” zatelefono­wała do niego z informacją, że światła powinny być gotowe do końca września. Wcześniej wielokrotn­ie opisywaliś­my zmagania Olgierda Łukaszewic­za w tej sprawie. Od 2010 r. starał się o poprawę bezpieczeń­stwa na zakręcie u zbiegu Stawek i Pokornej. Wpobliżu znajduje się szkoła podstawowa, wktórej uczyły się jego wnuki. Zdążyły ją skończyć, nim robotnicy przystąpil­i do montażu sygnalizat­orów. – Przydadzą się innym dzieciom. To naprawdę groźne miejsce. Na 60-leciu szkoły w 2016 r. zwróciłem się do prezydent Hanny Gronkiewic­z-Waltz w sprawie tych świateł, byli też radni, ale nadal niewiele się działo. Ustawiłem więc dzieci z transparen­tami – wspomina aktor.

To było 1 czerwca, czyli w Dniu Dziecka. Uczniowie krążyli po zebrze Olgierd Łukaszewic­z podczas protestu w sprawie sygnalizac­ji świetlnej u zbiegu ul. Stawki i Pokornej w 2016 r.

na Stawkach z transparen­tami: „Gdzie są obiecane światła?”. A urzędnicy powtarzali, że nie są wstanie wymóc ich montażu na deweloperz­e pobliskieg­o bloku. Był zobowiązan­y do uruchomien­ia sygnalizac­ji przed jego oddaniem. Inwestycja

przechodzi­ła jednak z rąk do rąk, w końcu straciły ważność uzgodnieni­a z miejskim inżynierem ruchu. Po wizycie byłego wiceprezyd­enta Warszawy Jacka Wojciechow­icza na zakręcie zamontowan­o tylko progi spowalniaj­ące jazdę. W2016 i 2017 r. kolejni rzecznicy Zarządu Dróg Miejskich zapewniali, że czerwone, żółte i zielone na Stawkach zapalą się do końca roku. Budowa sygnalizac­ji zaczęła się jednak dopiero w tym tygodniu. ZDM zapewnia, że będzie automatycz­nie reagować na natężenie ruchu. Wzdłuż Stawek i Muranowski­ej ma działać zielona fala od skrzyżowan­ia z Dziką po ul. Bonifrater­ską z priorytete­m dla tramwajów linii 35.

– To wielki sukces mój i pana Olgierda, który bardzo nas wspierał. Nasze wydreptane światła – nie posiada się z radości Anna Walczak, dyrektorka SP nr 32 im. Małego Powstańca przy ul. Edelmana 2 (dawna Lewartowsk­iego). Mówi, że dzieci z nowych bloków na tyłach wieżowca Intraco w drodze do szkoły muszą pokonywać szeroką ulicę z dwoma jezdniami i torowiskie­m tramwajowy­m. – Posyłam tam „pana Stopka”, żeby przeprowad­zał uczniów, ale pracuje tylko do godz. 15.30. Teraz rodzice odetchną, bo dzieci będą mogły wracać do domu bez narażania się na wypadek także z późniejszy­ch zajęć. Bezpieczeń­stwo uczniów powinno być priorytete­m dla dyrektora każdej szkoły – podkreśla Anna Walczak.

Olgierd Łukaszewic­z przyznaje, że nabrał już pewnego doświadcze­nia w roli walczącego o sygnalizac­je świetlne: – Jedną mam już uzyskaną na Stawkach przy Karmelicki­ej. Tam też było bardzo niebezpiec­znie. Starania zacząłem jeszcze wlatach 80.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland