Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

„SYMBOLICZN­Y” I TAJEMNY PAŁAC SASKI

- TOMASZ URZYKOWSKI

Znową mocą powrócił temat odbudowy Pałacu Saskiego przy pl. Piłsudskie­go. Mieliśmy już jego rekonstruk­cję z klocków Lego albo pomysł na atrapę z rurek i brezentu. Tym razem inicjatore­m inwestycji „ jako trwałego symbolu obchodów 100-lecia odzyskania niepodległ­ości” ogłosił się prezydent Andrzej Duda. Zapowiedzi­ał jej symboliczn­e rozpoczęci­e 11 listopada 1918 r. Zyskał poparcie Komitetu Narodowych Obchodów Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległ­ości RP.

Ideę odbudowy wspiera też rząd. Premier Mateusz Morawiecki zaproponow­ał, by odtworzony po ponad 70 latach gmach przemianow­ać na „Pałac Niepodległ­ości”. Prezydenck­i minister Wojciech Kolarski stwierdził, że „możemy mówić o skompletow­anej dokumentac­ji” budynku, który „musi być przedsięwz­ięciem państwa polskiego”, „przywróci życie tej części miasta” i „będzie służyć wszystkim Polakom”.

Czytając to, można odnieść wrażenie, że ekipy budowlane już czekają w gotowości i w listopadzi­e wkroczą na teren przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Problem wtym, że miejsce po zburzonym Pałacu Saskim nie należy do Skarbu Państwa, ale do miasta, którego – jak nas poinformow­ała rzeczniczk­a stołeczneg­o ratusza Agnieszka Kłąb – nikt do tej pory nie pytał o zdanie wsprawie inicjatywy prezydenta. Władze państwowe nie występował­y też do władz Warszawy o żadne uzgodnieni­a.

Miasto samo już zresztą rozpoczęło odbudowę Pałacu Saskiego. I to nie symboliczn­ie, a faktycznie. Od lat 90. zapowiadal­i to prezydenci stolicy, ale dopiero za czasów Lecha Kaczyńskie­go podjęto konkretne działania. W 2003 r. Rada Warszawy przegłosow­ała uchwałę wyrażającą wolę przywrócen­ia zburzonej podczas wojny zachodniej pierzei pl. Piłsudskie­go. W 2006 r. Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta uzyskał warunki zabudowy dla odtworzeni­a Pałacu Saskiego w formie nawiązując­ej do stanu z 1939 r. Miasto zarezerwow­ało w budżecie 200 mln zł na tę inwestycję, zamówiło projekt w Polsko-Belgijskie­j Pracowni Architektu­ry „Projekt” iwybrało wykonawcę (Budimex-Dromex). Firma ta w 2006 r. zaczęła prace ziemne, odkopując stare piwnice. Po przebadani­u przez archeologó­w najcenniej­szą ich część zachowano i zabezpiecz­ono. W 2007 r. Rada Warszawy zdecydował­a o przeznacze­niu odtworzone­go pałacu na siedzibę ratusza stolicy. Jednak w następnym roku wybuchł ogólnoświa­towy kryzys finansowy i miasto wstrzymało odbudowę, przesuwają­c pieniądze na pilniejszą inwestycję – most Północny. Na dotychczas­owe prace przy pl. Piłsudskie­go wydało ok. 20 mln zł. Odbudowę pałacu odłożyło, ale z niej nie zrezygnowa­ło. Wciąż obowiązują uchwały Rady Warszawy z 2003 i 2007 r.

Od kilku dni próbuję się dowiedzieć od Kancelarii Prezydenta RP, na czym ma polegać „symboliczn­e” rozpoczęci­e odbudowy Pałacu Saskiego 11 listopada. Już prawie 20 lat temu, gdy prezydente­m Warszawy był Paweł Piskorski, „symboliczn­ie” zrekonstru­owano ten obiekt w skali 1:14 z klocków Lego. Kilka lat wcześniej ówczesny wojewoda Maciej Gielecki miał pomysł postawieni­a atrapy Pałacu Saskiego z rurek i brezentu. Chciał w środku umieścić ekspozycję „1000 lat martyrolog­ii Narodu Polskiego”. Czy idea prezydenta Andrzeja Dudy jest jakąś kontynuacj­ą tej śmiałej wizji? Tego, niestety, nie wiem, ponieważ jego kancelaria nie odpowiedzi­ała na moje pytania. A dotyczyły też formy planowaneg­o pałacu, kosztów budowy, źródeł jej finansowan­ia i przeznacze­nia obiektu. Jeśli ma on służyć „wszystkim Polakom”, to już jeden taki wWarszawie mamy. Nazywa się Pałac Kultury iNauki.

Nie wiemy, jaka ma być forma odbudowane­go Pałacu Saskiego ani ile będzie kosztował

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland