Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
ILE ZA ANTYPODKOWĘ
Płocki ratusz złożył Spółdzielni Rzemieślniczej „Wielobranżowa” ofertę kupna pawilonów na Nowym Rynku. Spółdzielnia chce je sprzedać, ale... za cenę niemal trzy razy wyższą od zaproponowanej
Kierownik spółdzielni Lech Kosiakowski mówi otwarcie: – Decyzja o sprzedaży została podjęta na walnym zgromadzeniu. Ale nie wszyscy właściciele antypodkowy są z niej zadowoleni. To osoby, które zainwestowały duże sumy, żeby ich pawilony były ładne i nowoczesne. Większość jednak to rzemieślnicy i kupcy wstarszym wieku, ich interesy przestały być takie intratne, wielu ma już emerytury. Ich wola sprzedaży przeważyła w głosowaniu, a spółdzielnia przestrzega demokratycznie podjętych decyzji.
Kosiakowski informuje, że propozycję kupna wysłał do spółdzielni jeden z wiceprezydentów. – Zastrzegł oczywiście, że ostateczna decyzja należy do rady miasta iprezydenta – dodaje kierownik „Wielobranżowej”. – Ratusz zaproponował nam wstępnie 5 mln zł.
I okazało się, że to o wiele mniej, niż oczekują spółdzielcy. – Na nasze zlecenie wycenę antypodkowy wykonał licencjonowany rzeczoznawca. Ion oszacował, że warta jest prawie 14 mln, a dokładnie 13,6 mln zł – mówi „Wyborczej” kierownik spółdzielni.
To zaskakująco wielka kwota, zwłaszcza jeśli porównać ją z cenami innych obiektów komercyjnych wcentrum Płocka. Na przykład kompleks budynków, w których kiedyś wPłocku mieściły się Poczta Polska i Telekomunikacja Polska, u zbiegu ul. Sienkiewicza i 1 Maja, można kupić za 5,6 mln zł. A dodajmy, że cały kompleks składa się z siedmiu dużych budynków biurowych oraz jednego niewielkiego z przeznaczeniem dla ochrony. Cała działka, razem z budynkami, ma 4006 m kw.
Kosiakowski przyznaje, że jest pole do negocjacji cenowych z ratuszem. „Wielobranżowa” wysłała do prezydenta Płocka swoje wyliczenia i teraz czeka na odniesienie się do nich.
Wiceprezydent Jacek Terebus twierdzi z kolei, że oferta ratusza oparta jest na kosztorysie i wcześniejszych rozmowach z poprzednim zarządem spółdzielni. – Miasto mogłoby zapłacić każdą, ale rynkową cenę. Będziemy rozmawiać z rzemieślnikami – deklaruje.
Kosiakowski mówi, że oferta sprzedaży antypodkowy została zamieszczona na kilku portalach specjalizujących się w ogłoszeniach o nieruchomościach, ale żadnego odzewu nie ma. Dlatego – uważa – prezydent jest właściwie jedyną stroną, która może być zainteresowana kupnem.
Dlaczego kupno antypodkowy jest ważne? Bo dzieli ona plac Nowego Rynku na pół i uniemożliwia całościowe zagospodarowanie placu. Na razie zostały wstrzymane dobrze przygotowane prace przy rewitalizacji jego południowej części. – Nie mogę dziś na pewno stwierdzić, że pawilony zostałyby zburzone – dodaje Terebus. – Na Nowym Rynku chcemy zbudować salę koncertową. Jak ogłosimy konkurs dla architektów, to zobaczymy, czy pawilony znikną w całości, części, może będzie pomysł na ich wykorzystanie jako obiektów towarzyszących? Dziś nic nie można przesądzić.
Wsiódmej edycji największej w Płocku imprezy biegowej na dystansie ponad 21 km wystąpiło sześciu Kenijczyków. Gdyby nie dwaj zawodnicy z Płocka Artur Kamiński (Płock Biega No Age Limit) i Przemysław Giżyński (TKKF Płock), biegacze z Afryki zajęliby sześć najwyższych miejsc.
Zwycięzca niedzielnego Półmaratonu Dwóch Mostów Hillary Kimaiyo pokonał dystans wgodzinę i pięć minut, a drugi Evans Tanui i trzeci Mark Rotich stracili do niego nieco ponad półtorej minuty.
Świetnie pobiegli dwaj płocczanie: Artur Kamiński i Przemysław Giżyński, którzy zajęli odpowiednio czwarte i piąte miejsce.