Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
MINISTER KAŻE LATAĆ Z RADOMIA
Państwowy PPL w najbliższym czasie ma przejąć Port Lotniczy Radom i zbudować nowe lotnisko komplementarne dla portu Chopina wWarszawie. Pojawiają się wątpliwości, czy tanie i czarterowe linie będą chciały przenieść się do Radomia. Wszystko wskazuje na to, że będą musiały, bo taką decyzję wyda minister
Otym, jak ma wyglądać przyszłość lotniska w Radomiu iwjaki sposób przenieść przewoźników zWarszawy do naszego miasta, na konferencji „Bezpieczeństwo i niezawodność lotnictwa oraz rozwój lotnictwa w regionach” opowiadał Marceli Klinowski z zespołu doradczego pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.
– Wokół Centralnego Portu Komunikacyjnego jest sporo kontrowersji iwokół Radomia również. Nad tym pracujemy w Ministerstwie Infrastruktury od listopada ubiegłego roku, czyli od momentu, kiedy Rada Ministrów przyjęła koncepcję stworzenia Centralnego Portu Komunikacyjnego, a więc węzła przesiadkowego dla Europy Środkowej iWschodniej, dla nowych krajów Unii, dla krajów Partnerstwa Wschodniego, łącznie dla obszaru zamieszkanego przez 180 milionów ludzi – mówił Klinowski.
Podkreślał, że dzięki CPK w Europie zwiększy się przepustowość, a ruch na kontynencie będzie rozłożony bardziej równomiernie.
– Pomiędzy Frankfurtem, Monachium, Helsinkami iMoskwą brakuje dużego portu przesiadkowego dla tego regionu. W Europie od lat 90., czyli od uruchomienia lotniska Bajaras wMadrycie, nie powstał żaden duży obiekt lotniczy. My, jako kraj znajdujący się w sercu Europy Środkowej iWschodniej i jako główny kraj tzw. międzymorza, chcemy tę lukę zapełnić – przekonywał Marceli Klinowski.
Tłumaczył, że lotnisko komplementarne dla portu Chopina musi być zlokalizowane na terenie obecnego lotniska. Chodzi tu omożliwość jak najszybszego przeprowadzenia inwestycji. Lotnisko, które mogłoby się stać portem komplementarnym dla Chopina, a później CPK, musi być więc wpisane do rejestru Urzędu Lotnictwa Cywilnego lub wykazu Ministerstwa Obrony Narodowej.
Klinowski dodał, że budowa nowej infrastruktury jest potrzebna zarówno w Radomiu, jak iModlinie. – W Radomiu będzie szybciej, bo jest przygotowany proces inwestycyjny: jest pozwolenie na budowę i są dokumenty środowiskowe.
Media i eksperci od jakiegoś czasu spekulują, czy przewoźnicy będą chętni, żeby wynieść się zOkęcia iprzenieść na lotnisko wRadomiu. Okazuje się, że część z nich będzie po prostu musiała zrezygnować z operowania w stolicy, bo zakaże im lotów minister infrastruktury. – Ministerstwo może wydać decyzję oadministracyjnym podziale ruchu, która zgodnie zobowiązującym prawodawstwem iprawem lotniczym musi być zaakceptowana przez Komisję Europejską. Planujemy taką decyzję uzyskać do sezonu 2021. Będzie to równoznaczne zwprowadzeniem na lotnisku Chopina ograniczeń wzakresie wykonywania operacji lotniczych – wyjaśniał Klinowski.
Zakaz operowania z lotniska Chopina ma dotyczyć takich tras, na których przewoźnicy latają poza Europejski Obszar Gospodarczy (Unia Europejska oraz Norwegia iIslandia) rzadziej niż trzy razy wtygodniu oraz tras wewnątrz EOG obsługiwanych rzadziej niż pięć razy w tygodniu. Zakaz będzie dotyczył też wszystkich operacji sezonowych. Z decyzji wyłączone będą kierunki, na których latają największe samoloty, szerokokadłubowe.
– To znaczy, że cały ruch czarterowy będzie przenoszony do portu komplementarnego – podkreślał Klinowski.
Według PPL nowe lotnisko w Radomiu ma zacząć działać od sezonu letniego 2020 r. i na początku obsługiwać ok. 3 mln, a docelowo ok. 10 mln pasażerów rocznie. Przepustowość lotniska ma pozwalać na 10-12 operacji na godzinę. Na lotnisku będzie dziewięć gate’ów, 11 miejsc postojowych, w tym dla największych samolotów kodu E. Przed terminalem ma powstać dworzec autobusowy i parking na prawie 900 aut.
Sąd Gospodarczy w ub. piątek postanowił o ogłoszeniu upadłości Portu Lotniczego Radom przez sprzedaż PPL. Ustalił przy tym, że syndyk może sprzedać majątek radomskiej spółki za co najmniej 12 mln 708 tys. zł. Tymczasem zadłużenie PLR na dzień złożenia wniosku o upadłość wynosi ponad 29 mln zł. Spółka ma kilkunastu wierzycieli, więc odzyskają oni tylko część pieniędzy.