Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Rozbiórka fabryki wstrzymana
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Andrzej Kłosowski przychylił się do wniosku miasta i wznawia postępowanie w sprawie dawnej siedziby Warszawskich Zakładów Mechanicznych przy ul. Czerniakowskiej, której rozbiórkę nakazał w sierpniu. Ozespole budynków Warszawskich Zakładów Mechanicznych pisaliśmy wczoraj w „Gazecie Stołecznej”. Fabryka przy ul. Czerniakowskiej 89/93, wzniesiona na przełomie 1949 i 1950 r. według projektu Witolda Stępnia i Stefana Zielińskiego, ceniona jest przez znawców architektury.
– To przykład funkcjonowania modernistycznych rozwiązań dla obiektów przemysłowych w dobie socrealizmu – podkreśla Michał Krasucki, stołeczny konserwator zabytków, zwracając uwagę na żelbetową konstrukcję budynków, wykończenie elewacji z szarej cementowej cegły oraz charakterystyczny układ okien.
Obiekty te od 2012 r. figurują wgminnej ewidencji zabytków. Ich ochronę przewidzieli też autorzy projektu planu miejscowego tego rejonu miasta. Dwa lata temu zakłady zakończyły produkcję. Wtedy zaczęli się nimi interesować inwestorzy chcący zburzyć fabrykę i postawić wjej miejscu nowe budynki. Stołeczny konserwator za każdym razem odmawiał. Jego odmowę dostał też nowy właściciel nieruchomości – spółka Euro Power, powiązana z tureckim biznesmenem ideweloperem Sabri Bekdasem. Firma odwołała się do generalnego konserwatora zabytków, potem do sądu, ale nic nie wskórała. Wystąpiła więc do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, załączając ekspertyzy, z których wynikało, że budynki fabryki są w złym stanie technicznym, ich konstrukcja nasiąkła olejem i remont nie ma sensu. Nadzór 10 sierpnia wydał inwestorowi nakaz rozbiórki. W obronie zabytkowej fabryki stanęło miasto. W ubiegłym tygodniu skierowało do PINB wniosek o wznowienie postępowania, argumentując, że nakaz rozbiórki nie został z nim skonsultowany.
– Miasto nie było stroną postępowania, apowinno być, ponieważ miejskie działki sąsiadują z terenem należącym do inwestora. Dlatego wznawiam postępowanie – informuje Andrzej Kłosowski, dyrektor PINB. Decyzję podjął wczoraj.
Rozbiórka fabryki miała się zacząć za niespełna trzy tygodnie. Wobecnej sytuacji musi zostać wstrzymana.