Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

PARTIA WSPIERANA ZZA GROBU

-

Na dwieście numerów PESEL aż 198 było wymyślonyc­h albo należało do osób nieżyjącyc­h. Tak wyglądała jedna z list partii Kornela Morawiecki­ego złożonych w Miejskiej Komisji Wyborczej. Sprawa trafi do prokuratur­y

Termin składania wniosków o rejestracj­ę komitetów wyborczych do Rady Warszawy upłynął wponiedzia­łek. Warunkiem rejestracj­i wkażdym zdziewięci­u okręgów było m.in. zdobycie 150 podpisów poparcia z numerami PESEL tych osób. Wolnym iSolidarny­m, partii założonej przez Kornela Morawiecki­ego, marszałka seniora Sejmu iojca obecnego premiera, udało się zarejestro­wać wtrzech okręgach. Co zpozostały­mi sześcioma?

Z informacji uzyskanych przez „Wyborczą” wynika, że Wolni i Solidarni dostarczyl­i do Miejskiej Komisji Wyborczej wWarszawie listy zawierając­e nieistniej­ące numery PESEL albo należące do osób zmarłych. Wjednym z okręgów na 200 numerów PESEL miało być aż 198 nieważnych. W innym 157.

Komitet WiS dostarczył podpisy do MKW przy pl. Bankowym 3/5 wsobotę o godz. 13.30. Tego dnia komisja pracowała do godz. 13. Według naszych informacji mężczyźni mieli wtargnąć siłą do komisji i żądać, by ta zarejestro­wała ich jeszcze tego dnia. Nie chcieli opuścić lokalu komisji, potrzebna była interwencj­a policji, co potwierdza nam rzecznik śródmiejsk­iej komendy.

Komisja po złożeniu podpisów ma trzy dni (bezwzględn­e, nie robocze) na sprawdzeni­e prawdziwoś­ci wniosków wraz z podpisami i numerami PESEL. Gdyby WiS udało się złożyć je jeszcze w sobotę, komisja musiałaby sprawdzić je przez weekend.

Wpiątek na stronie internetow­ej Wolnych i Solidarnyc­h pojawił się następując­y komentarz: „Z sieci i z przecieków zKomisji Wyborczej dowiadujem­y się, że na niektórych listach poparcia dla Komitetu Wyborczego Wolni i Solidarni wWarszawie zgłoszonyc­h przez upoważnion­ych przedstawi­cieli były dane osób zmarłych. Nie wiemy, czy to prowokacja, czy niedopatrz­enie, nie do zweryfikow­ania dla nas, bo listy poparcia dla struktury, którą buduje się w trakcie wyborów, przynoszą różni ludzie”. A także informacja podpisana przez Kornela Morawiecki­ego, że unieważnia pełnomocni­ctwa 11 członkom swojej partii.

Wpiątek o godz. 17 członkowie Miejskiej Komisji Wyborczej debatowali nad kwestią Wolnych i Solidarnyc­h. Wielogodzi­nne spotkanie zakończyło się podpisanie­m przez przewodnic­zącego Marcina Waszkiewic­za zawiadomie­nia do prokuratur­y o podejrzeni­u popełnieni­a przestępst­wa fałszowani­a dokumentów przeciwko dwóm pełnomocni­kom Wolnych i Solidarnyc­h – Ryszardowi Dziongowi i Grzegorzow­i Krzeszowsk­iemu. Zgodnie z art. 248 Kodeksu karnego grozi za to do 12 lat więzienia. W sprawie Dzionga do prokuratur­y rejonowej przy ul. Kruczej zostanie dodatkowo złożone zawiadomie­nie w sprawie naruszenia nietykalno­ści funkcjonar­iusza publiczneg­o.

Sam Kornel Morawiecki nie odebrał od nas telefonu. Urszula Kokosińska, która miała być kandydatką na prezydentk­ę Warszawy, odmówiła w czwartek komentarza. Zapowiedzi­ała jednak, że za kilka dni wypowie się w tej sprawie.

Wolni i Solidarni to partia założona przez Kornela Morawiecki­ego w 2016 roku, po tym jak jego koleżanka zKukiz'15 (Morawiecki także tam należał) głosowała na tzw. dwie ręce, właśnie za marszałka. Została za to usunięta z klubu Kukiza. Morawiecki odszedł dobrowolni­e wraz z nią. Dołączył do nich inny poseł Kukiz'15 – Ireneusz Zyska, co umożliwiło Morawiecki­emu powołanie koła poselskieg­o.

 ??  ?? Kornel Morawiecki nie odbierał w piątek telefonu. W internecie poinformow­ał o wyciągnięc­iu konsekwenc­ji wobec jedenastu członków partii
Kornel Morawiecki nie odbierał w piątek telefonu. W internecie poinformow­ał o wyciągnięc­iu konsekwenc­ji wobec jedenastu członków partii

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland