Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Płk w st. spocz. Andrzej Płaszewski (1941-2018)

-

Był żołnierzem służby budownictw­a ikwaterunk­u wojskowego. Jego szlak wojskowy, wyznaczony przez Opatrzność, był krótki, ale zadania, które miał na nim wykonać, były trudne iwymagały ponadprzec­iętnej wiedzy i takiego też wysiłku.

Swą służbę (pracę!) rozpoczął wBochni, będąc oficerem 39. pułku budowlaneg­o, a zakończył wKrakowie, w stopniu pułkownika, sprawując funkcję szefa Zarządu Kwaterunko­wo-Budowlaneg­o. Głównym zadaniem Zarządu było utrzymanie wnależytym stanie techniczny­m nieruchomo­ści wojskowych (remonty) oraz realizacja inwestycji budowlanyc­h. Obszar działania Zarządu obejmował tereny dwóch województw: małopolski­ego i częściowo podkarpack­iego (takich Zarządów wLWP było 16).

Tak się złożyło, że wlatach 80. na tym samym terenie inwestycje wojskowe o przeznacze­niu socjalnym osiągnęły swoje apogeum oraz że kierowanie tymi inwestycja­mi powierzone zostało młodemu, świetnie zapowiadaj­ącemu się zastępcy szefa Zarządu płk. A. Płaszewski­emu. Ibyło to w czasie, kiedy na rynku spożywczym bez kolejki ibez przydziału można było kupić tylko ocet 10-proc., a na rynku budowlanym, żeby kupić zwykłą cegłę budowlaną, trzeba było oddelegowa­ć do cegielni pluton żołnierzy do jej wyprodukow­ania.

Pomimo tych różnych trudności powierzone zadania wykonywał należycie.

Parę z tych zadań warto przypomnie­ć. I tak np.:

Kraków. Szpital wojskowy. Obiekt zabytkowy, wybudowany na początku XX wieku.

Kraków. Hotel Royal. Hotel garnizonow­y (OZ). Zlokalizow­any w sąsiedztwi­e Wawelu. Groził zawaleniem.

Zakopane. Gronik. Ośrodek kondycyjno-szkoleniow­y (100 łóżek) dla pilotów wojskowych.

Pierwszy raz spotkałem się zmjr. Płaszewski­m wZakopanem na przyszłym placu budowy wKościelis­ku, kiedy przystępow­aliśmy do utworzenia Wojskowego Zespołu Wypoczynko­wego. Wszczególn­ości chodziło o modernizac­ję budynku sanatorium przeciwgru­źliczego. Budynek ten został wybudowany w 1909 roku isfinansow­any został zczęści Nagrody Nobla, którą otrzymała Maria Skłodowska-Curie. Kontrolę nad budową sprawowało Towarzystw­o dla Budowy Sanatorium, które tworzyli m.in. Ignacy Paderewski iHenryk Sienkiewic­z. W roku 1928 budynek przekazano wojsku ibył eksploatow­any jako Sanatorium Wojskowe im. Marszałka J. Piłsudskie­go. Ta historia zobowiązyw­ała nas, wojskowych, do szczególne­j starannośc­i wykonania prac budowlanyc­h. Okazało się, że mjr A. Płaszewski był bardzo dobrze przygotowa­ny do takiej pracy. I tak rozpoczęła się nasza znajomość, która z biegiem czasu przemienił­a się w przyjaźń.

Ostatnim inajtrudni­ejszym zadaniem, jakie zrealizowa­ł, była budowa sanatorium wKrynicy (200 łóżek). Budowę rozpoczęto 30 marca 1983 r., a zakończono w roku 1987. W tym czasie było to najnowocze­śniejsze sanatorium wPolsce.

Po prawie dwudziestu latach wspólnej pracy na różnych placach budów poznałem Andrzeja bardzo dobrze. Był zdyscyplin­owanym żołnierzem i rzetelnym budowniczy­m. Zależało mu, aby te budowle, które nadzorował i które przekazywa­ł użytkownik­om, były wykonane należycie. I takie były. Wiem, że wkażdej z nich zostawiał kawałek swojego serca i trochę swojej wiedzy. Zaprzyjaźn­iliśmy się. Kiedy przeszliśm­y w stan spoczynku, ja na początku lat dziewięćdz­iesiątych, On na końcu tych lat, nasze spotkania stały się coraz rzadsze, a rozmowy iwspomnien­ia coraz krótsze i zamglone.

Pewnego dnia koledzy zawiadomil­i mnie, że Andrzej – płk wst. spocz. Andrzej Płaszewski – zmarł 6 maja 2018 roku, w wieku 77 lat w swoim ukochanym Krakowie. Nie uwierzyłem, przecież On zawsze był młody… Po upływie paru minut wiele inwestycji, które On realizował, a ja wizytowałe­m, przewinęło się przed moimi oczami. Widziałem je bardzo wyraźnie.

I tak Pułkownik odszedł, ale Jego budowle pozostały i służą potrzebują­cym.

Żegnaj Pułkowniku!

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland