Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Czy Pałac Kultury wciąż stoi, a wy w ogóle żyjecie?

-

Janusz i Grażyna to legenda Polski, gluten jest zły, aWarszawa pachnie jak szlugi i kalafiory. Takich rewelacji o naszych czasach będą mogli się dowiedzieć za sto lat mieszkańcy stolicy. Tylko czy będzie nią nadal Warszawa?

Rok 2118. Na Krakowskie Przedmieśc­ie ściągają tłumy. Dwusetna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległ­ości to pretekst, by dowiedzieć się, jak żyło się sto lat wcześniej. Nasi przodkowie zakopali kapsułę z zapiskami z tego czasu głęboko w ziemi, by wnienarusz­onym stanie przetrwała wiek. To w niej są życzenia, przesłania na przyszłość, dobre rady i opis realiów Warszawy sprzed stu lat. Wszystko spisane przez jej ówczesnych mieszkańcó­w.

Mordor, Legia i piąta linia metra

Filip: „Hej Wam sprzed stu lat! Czy Pałac Kultury stoi cały i czysty? Czy pizzę przywożą drony? Czy Polskę dalej szpeci chaos reklamowy? Czy zalegalizo­wano małżeństwa jednopłcio­we? Czy w ogóle żyjecie?”.

Rafał: „Wybudowali­ście 4. i 5. linię metra? Huta nadal funkcjonuj­e? Pracujecie w Mordorze? Życzę sobie iWam nowoczesne­go, zielonego i tolerancyj­nego miasta. My staramy się je tworzyć również zmyślą oWas”.

Sebastian: „Czy Legia jeszcze istnieje? A może nikt już nie gra w piłkę nożną?”.

Takie wpisy znajduję wWielkiej Księdze Wolności, którą miasto oddało do dyspozycji warszawiak­om w ramach setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległ­ości. Każdy, kto chce zostawić po sobie ślad, może to zrobić elektronic­znie na stronie ksiegawoln­osci.pl (z opcją dodania zdjęcia). Ale swoją wiadomość do przyszłych pokoleń można także wpisać, odwiedzają­c jedną z kilkunastu instytucji wWarszawie, m.in. Dom Spotkań z Historią, gdzie księga jest wyłożona.

Stolica wolności czy najpodlejs­ze miasto na świecie

Przeglądam wielkie karty, na których są już wpisy mieszkańcó­w. W oczy rzuca się szkolny charakter pisma: „Pamiętaj owolności. To ona przynosi tobie szkołę, lody, jedzenie i życie”. Podpisała się Magda, dorysowują­c serduszko.

Barbara apeluje, „aby Warszawa jak zawsze była stolicą wolności!”.

„Aja mam nadzieję, że za 100 lat nie będzie już Polski, nie będzie narodów i nacjonaliz­mów, które doprowadza­ły tylko do cierpień, wojny, przemocy i prześladow­ań” – napisał anonim.

Znajduję też wiadomość z4 sierpnia od naszego czytelnika: „Czytuję »Wyborczą« od pierwszych numerów. Gazeta była i nadal jest świeżym powiewem wolności i normalnośc­i. I między innymi Krzysztof Miller to poświadcza­ł. Niektóre zdjęcia rozpoznałe­m po prawie 30 latach” – napisał Andrzej, który z synem oglądał w DSH wystawę zdjęć zmarłego dwa lata temu naszego fotoreport­era.

WXXII w. być może pomyślą, że się mocno spieraliśm­y. „Najpodlejs­ze miasto na świecie to Warszawa” – napisała Anka drukowanym­i literami. Andrzej skierował na jej słowa strzałkę i dopisał: „Bzdura!!! Kompletna!!! Idiotyzm!!! Debilizm!!! Piszącej takie słowa!!!”.

Wróćmy do życzeń. Są np. takie: „Więcej miłości, szacunku pomiędzy ludźmi. Żadnych podziałów na tle rasowym, wyznaniowy­m, społecznym na kolejne lata”; „Wolnej i Demokratyc­znej Polski, by praworządn­ość była rozumiana przez rządzących”.

Szkoda, że nie zobaczę Ursynowa za sto lat

Przeglądam wpisy w sieci. Tam daje o sobie znać lokalny patriotyzm. Monika: „Wola na zawsze!”. Joanna: „Odwiedźcie Park Praski – w 2018 roku był piękny:-)”.

Robert: „Szkoda, że nie zobaczę, jak Ursynów będzie wyglądał za 100 lat. Teraz jest pięknie, dużo zieleni” (pod spodem jest zdjęcie ośnieżoneg­o parku).

Jan ma zadanie dla czytającyc­h wiadomość w 2118 r.: „Patrząc na rozświetlo­ną nocą ulicę Kasprzaka, pomyślcie proszę o tych, co w2018 roku robili to samo, myśląc o tych, co byli tu 100 lat przed nimi” (dołączone nocne zdjęcie z okna na ulicę).

Woń Warszawy opisują Maciej i Kasia: „To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory”.

Ryszard się niepokoi: „Czy macie pszczoły? Podobno jeśli zginie ostatnia pszczoła na świecie, niedługo za nią zniknie cała ludzkość! Dbajcie o nasze środowisko”.

Dorota się zastanawia: „Czy istnieje ufo, czy macie jakiś kontakt z innymi cywilizacj­ami spoza Ziemi?”.

Jowita pyta: „Dotarliśmy już na Marsa i kolonizuje­my go?”.

Martyna przekonuje, że „Janusz i Grażyna to legenda Polski. Dbajcie o nich jak owolność Polski”.

Monika ostrzega: „Życzę wszystkim zdrowia i dodam, żebyście uważali na gluten. To zło”.

Patrycja radzi: „Nie palcie papierosów, nie warto”.

Rodzina Horiaków przewiduje, że „za 100 lat samochody nie będą istniały, bowiem nigdzie nie trzeba będzie wychodzić”.

Wiktoria wykrzykuje: „Wolne sądy!!”.

Robert zagląda do portfela i knajpy: „Kebab na cienkim cieście z baraniną i sosem mieszanym kosztuje obecnie od 10 do nawet 13 złotych”.

Marta przestrzeg­a: „Pan Tadeusz to najgorsza lektura świata!”, aWiesia poleca do czytania „książki Lema – to był dopiero kozak! Pisał fantastykę i przewidzia­ł niejedno urządzenie, z którego teraz korzystamy – na przykład tablet:)”.

Kapsuła czasu z pendrive'ami

Czegoś brakuje? Nie ma co czekać. – Do 3 październi­ka zbieramy wpisy wbiurach miejskich, ratuszach, szkołach, biblioteka­ch – informuje Weronika Komorowska, koordynato­rka projektu.

Tydzień dłużej Wielka Księga Wolności będzie wystawiona w Pałacu Kultury, Domu Spotkań z Historią, wMuzeum Karykatury, Muzeum Polin i w ratuszu na pl. Bankowym, a także dostępna w internecie. – Wszystkie wpisy elektronic­zne zostaną zapisane na pendrivie albo płycie i umieszczon­e w kapsule czasu. Mamy nadzieję, że za 100 lat ktoś będzie potrafił odczytać nasz nośnik – śmieje się Magdalena Łań z ratusza.

Kapsuła z wpisami warszawiak­ów zostanie zakopana 13 październi­ka w okolicach Krakowskie­go Przedmieśc­ia.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland