Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
NA CIASNOTĘ NIE MA RADY
Czwórce” przy Wyścigowej taki ścisk, że dzieci uczą się na korytarzach, a nawet na stołówce – skarżą się rodzice.
Ale szybkiego rozwiązania problemu nie będzie. Luźniej zrobi się za kilka lat, gdy szkołę opuszczą roczniki z wieloma klasami
– Przyjrzyjcie się Szkole Podstawowej nr 4, zobaczycie, co słynna reforma edukacji zafundowała naszym dzieciom – mówi zdenerwowany ojciec uczennicy PSP nr 4 w Radomiu. Jak wynika z jego relacji, w szkole wtej chwili jest tylu uczniów, że nie można zapewnić wszystkim klasom sal lekcyjnych.
– W związku z tym lekcje odbywają się na korytarzu szkolnym, przy czym nie jest tam jedna klasa, ale zdarza się, że i dwie. I równolegle prowadzone są lekcje. To ja pytam o ich jakość. Co więcej, zdarzały się przypadki, że ze względu na brak pomieszczeń do prowadzenia lekcji nauczyciele wyprowadzali dzieci na plac zabaw przy szkole. To jakiś absurd – ocenia rodzic.
Kolejnym problemem jest, wg niego, komunikacja wewnątrz budynku. – Dzieci kończą lekcje w tej szkole nawet o godz. 17.30. Żeby to nie było jeszcze później, szkoła poskracała przerwy do 5 min. I tyle dzieci mają, żeby przejść z jednej sali lekcyjnej do innej. Proszę sobie wyobrazić, co dzieje się na schodach, gdy takie tłumy dzieci jednocześnie chcą przejść: tłok i przepychanie. Przecież tam może dojść do jakiegoś wypadku – uważa ojciec.
Potwierdzają to inni rodzice. – Córka ma lekcje na korytarzu, przynajmniej godzinę wychowawczą. Owychodzeniu na czas lekcji na zewnątrz nic nie mówiła, ale to, że w czasie przerw na korytarzach jest bardzo ciasno, to prawda. Sama widziałam – zapewnia mama uczennicy „Czwórki”. Kolejni rodzice mówią o lekcjach na stołówce, anawet w pomieszczeniu radiowęzła.
Łukasz Zawistowski, dyrektor PSP nr 4, zarzutom dotyczącym problemów organizacyjnych w szkole zaprzecza. – Zapraszam panią do szkoły. Zobaczy pani, że schody nie są przeludnione, dzieci normalnie chodzą, że nie ma żadnych lekcji na placu zabaw czy na boisku. Obejdziemy szkołę, wszystko sobie pani poogląda – mówi dyrektor.
Gdy pytamy o lekcje prowadzone na korytarzu, odpowiada: – Na korytarzach są zajęcia WF edukacji wczesnoszkolnej, które są prowadzone tam od 18 lat.
„Czwórka” to największa podstawówka w mieście, ma 49 oddziałów. Wtym roku przyjęto pierwszaków do pięciu klas. Dyrektor zapewnia, że wyłącznie z rejonu.
– Część rodziców wini poprzednią dyrekcję i poprzednie władze za ten stan rzeczy, ja akurat mówię, że to nie ma nic do tego, bo kiedy były przyjmowane dzieci do klas Iwr. 2014 czy 15, to nikt nie słyszał o reformie ani o tym, że w szkole podstawowej będzie musiało zostać 12 oddziałów, wsumie ok. 250 dzieci z klas VII i VIII – oceniał Zawistowski w rozmowie z „Wyborczą” w połowie września, gdy pisaliśmy o problemie przeładowanych podstawówek, które często sąsiadują z placówkami przekształconymi z gimnazjów, mającymi tylko po kilka klas, a więc pracującymi w komfortowych warunkach.
Czy sytuacja w „Czwórce”, ale tez innych przeładowanych szkołach może się szybko zmienić? – pytamy wiceprezydenta Karola Semika.
– Rząd wprowadził reformę w taki, a nie inny sposób. Włożono klasy VII i VIII do szkół podstawowych i to jest problem wszystkich dużych miast – uważa Semik. – Wub.r. przybyło wtej szkole sześć klas VII, awtym już 12, bo VII i VIII. Czy to jest wina dyrektora, czy organu prowadzącego? Szuka się winnych w samorządzie, a samorząd jest wykonawcą reformy.
Wiceprezydent przypomina, że pierwszy projekt siatki szkół po likwidacji gimnazjów był inny, zmieniono go po protestach środowisk szkolnych, ale i interwencjach radnych. Teraz w niektórych szkołach dzieci kończą zajęcia po godz. 17, awinnych tzw. zmianowość wynosi 0,37. – A to oznacza, że na 10 sal wykorzystane są cztery, a sześć stoi pustych. Rozmawiamy z rodzicami, bo to wyłącznie ich decyzja, gdzie posłać dziecko, wbrew temu, co mówią niektórzy, nie możemy tu sami przypisywać dzieci, administracyjnie – podkreśla Karol Semik. Niestety, nie ma dobrej wiadomości dla rodziców. Sytuacja może się poprawić, dopiero gdy szkoły opuszczą liczne roczniki.