Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
CZAS NA MANDATY ZA ZŁY DYM Z KOMINA
Ważny krok w walce ze smogiem: strażnicy miejscy będą mogli karać za palenie złym węglem czy zbyt wilgotnym drewnem. Zmiana dotyka m.in. właścicieli kominków. Czy tym razem przepisy okażą się skuteczne?
Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. programu „Czyste powietrze”, zdradził wczoraj na Twitterze, że straż miejska od teraz może więcej. Nowelizację katalogu uprawnień straży gminnych sygnowali ministrowie spraw wewnętrznych i administracji oraz sprawiedliwości. Tym samym uzbroili strażników miejskich w kompetencje, bez których z trudem uchwalane uchwały antysmogowe pozostawały tylko na papierze.
Wwoj. mazowieckim uchwała nakazuje wymianę pieców pozaklasowych (tzw. kopciuchów) do końca 2022 r. A jeśli ktoś montuje nowy piec, to już teraz musi być on zgodny z ekoprojektem, czyli spełniać najbardziej wyśrubowane normy. Co z tego, skoro strażnicy miejscy do tej pory nie mogli tego sprawdzać ani wlepiać kar. Uchwała była więc bezzębna.
To się właśnie zmienia, a niektóre zapisy strażnicy będą mogli egzekwować już teraz. Przyjęta rok temu uchwała zakazuje palenia w piecach i kominkach mułami oraz flotokoncentratami, węglem brunatnym imiałem, czyli węglem kamiennym wpostaci sypkiej, a także drewnem powyżej 20 proc. wilgotności.
Warszawska straż miejska chwali się, że w zeszłym sezonie grzewczym jej Oddział Ochrony Środowiska miał aż 7795 interwencji. Związane były one jednak głównie ze spalaniem śmieci iodpadów. Bo dotychczas było to jedyne wykroczenie związane z jakością powietrza, za które mogli wlepiać mandaty. Kto palił mokrym drewnem albo odpadami kopalnianymi, mógł spać spokojnie.
To moment, w którym uchwałą antysmogową muszą zainteresować się także ci, którym do tej pory wydawało się, że ich ona nie dotyczy – właściciele kominków. Centrum Warszawy otacza wianuszek osiedli domów jednorodzinnych: od Saskiej Kępy przez Wawer, Wilanów, Zielony Ursynów, Włochy, Bemowo po Żoliborz, Białołękę czy Rembertów iWesołą. Tzw. kominki rekreacyjne (niebędące głównym źródłem ciepła) do tej pory raczej były pomijane jako źródło smogu. Tymczasem mają w nim swój udział. Dobrze to czuć już teraz, gdy zaczęły się pierwsze chłodne wieczory. Bez wyglądania przez okno wiem, kiedy mój autobus wjeżdża między jednorodzinne domy na Zaciszu. Po prostu od razu czuć tam swąd palonego drewna.
Mało który z właścicieli kominków sprawdzał do tej pory jego wilgotność. W ogłoszeniach w internecie ten parametr rzadko w ogóle się pojawia. Strażnicy miejscy od teraz mogą to sprawdzać imają do tego narzędzia. Straż wyposażyła ich już wpodręczne higrometry, czyli wilgotnościomierze. Niewielkie urządzenie przykłada się do powierzchni drewna, aono wciągu kilku sekund wyświetla jego wilgotność. Jeśli będzie powyżej 20 proc., należy się mandat. Kto kupuje drewno zniepewnego źródła, powinien sam wyposażyć się w higrometr. W marketach budowlanych ceny zaczynają się od kilkudziesięciu złotych.
To pierwsza zmiana dla właścicieli kominków, a czeka ich jeszcze jedna: wkłady kominkowe trzeba będzie wymienić na zgodne z ekoprojektem albo wyposażyć je w specjalne filtry redukujące szkodliwe pyły. Jest na to czas do końca 2022 r. A już teraz trzeba zwracać uwagę na to, jakie drewno dokłada się do ognia.
Strażnicy miejscy od teraz mogą sprawdzać m.in. jakość drewna do kominków. Mają do tego narzędzia – higrometry. Jeśli wykażą, że wilgotność drew wynosi powyżej 20 proc., należy się mandat