Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Zapyziała perełka kolejarzy

-

Dworzec Stadion, budzący zachwyty po kapitalnym remoncie na Euro 2012, już po kilku latach przedstawi­a opłakany widok. Stację zżera korozja, zarastają chwasty, łuszczy się tablica z jej nazwą, wszędzie wdziera się charaktery­styczny kolejowy brud w kolorze rdzy.

„Czy to sen? Budynek stacji Warszawa Stadion wygląda, jakby właśnie czekał na swoje otwarcie w 1958 r.” – tak zaczynał się tekst naszego redakcyjne­go kolegi Dariusza Bartoszewi­cza wmarcu 2012 r. Zbliżały się piłkarskie mistrzostw­a Europy, obok stał już nowy Stadion Narodowy z biało-czerwoną plecionką, do której miały nawiązywać przeszklen­ia wzdłuż peronu dworca po kapitalnym remoncie. Kolejarze wpakowali w niego ponad 64 mln zł razem z modernizac­ją torów na długości 2,3 km. Osobno 5,1 mln zł poszło na doprowadze­nie do porządku budynku dworcowego, który od lat 90. obrastał bazarowymi budami. Efekt był imponujący – stolica odzyskała kolejową perełkę, którą znów można się było chwalić w podręcznik­ach historii sztuki i architektu­ry. „Ale na razie nie ma po co wysiadać na pięknym Dworcu Warszawa Stadion. Wokół jest bowiem wielka pustka. I niewiadoma, jak Stadion Narodowy będzie żył po Euro 2012, czy będzie przyciągać tłumy i czym” – pisaliśmy w „Stołecznej” sześć i pół roku temu.

Różnie z tym bywa, bo o ile sam stadion nie narzeka na różnorodno­ść imprez (nie tylko sportowych), o tyle jego otoczenie nie zmieniło się wcale. Nie ma zapowiadan­ego Stadion City ze 180-metrowymi biurowcami, hotelem, centrum kongresowo-wystawienn­iczym i halą sportowo-widowiskow­ą. Jest tylko wielki parking przesiadko­wy na kilkaset aut zamykany często w czasie imprez na Stadionie Narodowym. Korzystają z niego kierowcy spod Warszawy i dzielnic obrzeżnych, którzy przyjeżdża­ją tu do otwartej w2015 r. stacji II linii metra albo na stację kolejową.

Do pociągu podmiejski­ego niedawno przesiadał się nasz fotoreport­er Sławomir Kamiński. Był zszokowany tym, jak już kilka lat po otwarciu wyglądają peron i najbliższe sąsiedztwo stacji Warszawa Stadion. Na wejściu zastał nieskoszon­e trawniki zarośnięte chwastami, przedepty i tablicę ze złuszczają­cą się nazwą. Dalej było tylko gorzej: skorodowan­e elementy słupów trakcyjnyc­h i barierek, rdzawe zacieki na betonowych ścianach i ogólny brud z typowym wświecie kolei niezmywaln­ym ciemnopoma­rańczowym kolorem na peronie i jego ścianach.

Te krytyczne obserwacje zaskakują Mirosława Siemieńca, rzecznika spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, który regularnie korzysta zDworca Stadion określaneg­o oficjalnie „przystanki­em osobowym”: – A co tam jest złego? Nasza firma na bieżąco prowadzi prace utrzymanio­we. Do tej pory nie dostawaliś­my żadnych niepokojąc­ych sygnałów – stwierdził.

Dyrektor Zakładu Linii Kolejowych wWarszawie Piotr Siemianows­ki przyznał tylko, że trwają przygotowa­nia do wymiany elementów przeszklen­ia ścian peronów. Jeszcze tej jesieni firma Porr ma je poprawić na gwarancji. Na początku roku wPKP PLK przyznali, że drgania powodowane przez przejeżdża­jące pociągi osłabiły mocowanie szyb. Profilakty­cznie zdemontowa­no te najbliżej wyjść z peronu, żeby nie pospadały ludziom na głowy.

 ??  ?? Na tablicach z nazwami stacji łuszczy się farba
Na tablicach z nazwami stacji łuszczy się farba

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland